Jak powinna wyglądać szkoła XXI wieku, jak wychowywać dzieci, w jaki sposób oceniać uczniów i jaka powinna być rola dyrektora szkoły - to niektóre zagadnienia poruszane podczas rozpoczętego w sobotę w Katowicach III Kongresu Polskiej Edukacji.
W dwudniowym spotkaniu bierze udział ponad 1,2 tys. osób - przedstawiciele resortu edukacji, nauczyciele, rodzice, uczniowie, samorządowcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych.
Minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska, która otworzyła kongres, przypomniała, że jego program powstał w oparciu o toczące się dyskusje, debaty oraz wyniki sondy na społecznej platformie naszaedukacja.men.gov.pl.
Osoby zainteresowane edukacją – nauczyciele, rodzice, czy przedstawiciele organizacji pozarządowych – proponowali tematy debat. W taki sposób powstało 67 postulatów, które będą poruszane podczas dwudniowych obrad – w sobotę i w niedzielę - na ponad 20 debatach.
"Główne pytanie brzmi: jak powinna być zorganizowana szkoła XXI wieku, czego powinna uczyć. (...) Wiemy, że oprócz oczywistych rzeczy, które zawsze były ważne, czyli pakietu wiedzy, świat XXI wieku potrzebuje też kompetencji miękkich – umiejętności współpracy. Szkoła, którą my pamiętamy to szkoła nastawiona głównie na rywalizację" - powiedziała Kluzik-Rostkowska dziennikarzom.
Drugą potrzebą współczesnej edukacji jest - według niej - uczenie młodych ludzi umiejętności ponoszenia porażki i wyciągania z niej wniosków. Powołała się na badania, według których starsi uczniowie zadają mniej pytań niż młodsi.
"Cóż takiego się dzieje, że poznając świat coraz lepiej zadajemy coraz mniej pytań. Ta szkoła, o której dzisiaj mówimy, to jest szkoła, w której uczymy się umiejętności przetrwania bez ponoszenia jakiegokolwiek ryzyka, a zadawanie pytań jest bardzo ryzykowne" - powiedziała minister.
Kolejne ważne zagadnienie – wskazała - dotyczy roli dyrektora we współczesnej szkole. Chodzi o to, czy powinien on być administratorem czy kimś więcej oraz czy ma wystarczające instrumenty, by ponosić poważną odpowiedzialność.
Uczestnicy debat będą się zastanawiać, w jaki sposób powinno się oceniać uczniów. Spora grupa nauczycieli postuluje odejście od standardowych ocen na rzecz ocen opisowych. Inni uważają, że to niedobry pomysł.
Kolejnym zagadnieniem kongresu jest korzystanie z nowych technologii. "W krajach skandynawskich pojawił się pomysł, żeby dzieci nie pisały w zeszytach, ale używały tabletów. Osobiście uważam, że jest to przesadzony pomysł, ale jest pytanie, jak z tego korzystać nie popadając w przesadę" - powiedziała szefowa MEN.
Poza przedstawicielami polskiej edukacji, udział w kongresie biorą też goście specjalni – m.in. słynny amerykański psycholog prof. Philip Zimbardo, który zajmuje się dziećmi w trudnej sytuacji życiowej. Margaret Rasfeld i Monia Ben Larbi opowiedzą podczas kongresu o koncepcji "budzącej się szkoły" - pedagogicznym eksperymencie, którego celem jest zmiana tradycyjnego modelu edukacyjnego.
Podczas inauguracyjnej sesji wystąpienie wygłosił dziennikarz Carl Honore – ambasador ruchu "slow" autor książek pt. "Pochwała powolności" i "Pod presją. Dajmy dzieciom święty spokój!". Przekonywał, że coraz więcej osób i instytucji przyłącza się do rewolucji, polegającej na zmianie podejścia do wychowania i uczenia.
Podkreślał, że wychowywanie dziecka to nie jest wytwarzanie lub zarządzenie produktem. "Czasem zapominamy, że mnóstwo bardzo ważnych wzbogacających nas doświadczeń to nie jest coś, co możemy zmierzyć za pomocą egzaminu lub wykreślić na diagramie. Musimy przestać mierzyć i wszystko tak kontrolować. Dopiero wtedy wychowanie dziecka w tym pędzącym świecie okaże się podróżą odkrywczą" - powiedział.
"Nie możemy podejść do dziecka, powiedzieć: +Ja wszystko wiem, tym masz robić to, to i to, i masz to robić jak najszybciej. Powinniśmy wziąć dziecko za rękę i powiedzieć: +Słuchaj, razem odkryjemy, kim jesteś+" - dodał Honore.
Dziennikarz zaleca mniej kontaktu z technologią, mniej presji, mniej wtrącania się dorosłych w sprawy dzieci; "delikatną interwencję" zamiast "twardego interwencjonizmu". Podkreślił też, że nie ma uniwersalnego wzoru czy przepisu na wychowanie, bo każde dziecko, rodzic, społeczność, szkoła są unikatowe, podobnie jak każdy nauczyciel.
Efektem III Kongresu Polskiej Edukacji ma być wypracowanie dokumentu: Porozumienie Dla Edukacji. Będzie on zawierał wnioski z kongresowych debat. Dokument zostanie opublikowany jeszcze w pierwszym tygodniu września. Kongresy Polskiej Edukacji mają służyć przygotowaniu strategii dla polskiego systemu edukacyjnego na najbliższe 20 lat. I Kongres Polskiej Edukacji odbył się w 2011 r., kolejny - w 2013 r. Kongres organizują MEN i Instytut Badań Edukacyjnych. (PAP)
kon/ eaw/