Referendum ws. reformy oświaty to spóźniona akcja; ustawa ws. reformy już jest zatwierdzona; została podpisana przez prezydenta i jest wprowadzana w życie - podkreślił w środę w Polskim Radiu marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Zdaniem Karczewskiego referendum ws. reformy oświaty to "spóźniona akcja". "Ta reforma jest już zatwierdzona, ustawa została już podpisana przez prezydenta i jest teraz wprowadzona w życie" - powiedział. "Rozmawiałem z bardzo wieloma samorządowcami, oni wszyscy byli już przygotowani. Przygotowywali się już wcześniej, bo wiedzieli, że ustawa będzie wprowadzana w życie i snuli plany, których realizację teraz zaczynają" - dodał marszałek.
"Wczoraj i przedwczoraj przeprowadziłem kilka rozmów z samorządowcami. Nie spotkałem się z żadnym głosem krytycznym. W pewnych miejscach są problemy i kwestie sporne, ale generalnie samorządowcy i nauczyciele są przygotowani do wprowadzenia tej reformy" - mówił Karczewski.
Jak podkreślił, "jedynie Platforma Obywatelska została zaskoczona". "W tej chwili na referendum jest zdecydowanie za późno" - podkreślił.
"Platforma Obywatelska nie chciała żadnego referendum. Były różne propozycje (przeprowadzenia referendum). PO zorganizowała jedno referendum, w którym brało udział 7 proc. obywateli. To była kompromitacja tej instytucji" - przypomniał marszałek.
Pytany, co się stało, że PiS, które było bardzo aktywne, gdy chciało np. referendum ws. sześciolatków, nagle przestało kochać referenda, Karczewski odpowiedział, że to "nie kwestia uczuć i relacji do samej instytucji referendum". "To niezwykle istotne. Jesteśmy za tym, żeby ważne kwestie rozwiązywać właśnie przez referenda. Nie wycofujemy się z tego stanowiska" - zapewnił. Przypomniał jednocześnie, że likwidację gimnazjów PiS miał od wielu lat w programie wyborczym.
"To nie jest tylko kwestia likwidacji gimnazjów. Przede wszystkim jest to kwestia wzmocnienia i szkół podstawowych, które będą ośmioletnie, i szkół średnich. To najważniejsze, zostaną wzmocnione licea, które będą miały dobry program. Przez cztery lata młodzi ludzie lepiej przygotują się do studiów" - zapewnił Karczewski.
Zbiórka podpisów pod referendum ws. reformy edukacji rozpoczęła się we wtorek. Jej pomysłodawcą jest prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. "Czy jest pan/pani przeciwko reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku" - ma brzmieć pytanie, które ma zostać zadane obywatelom. (PAP)
oma/ par/