Egzaminy ustne na maturze są ważne, przygotowanie do nich pomaga przygotować się do egzaminów pisemnych. Tak długo, jak nie będzie niezbędne ich odwołanie, będziemy starali się je zachować – powiedział dyrektor CKE Marcin Smolik, pytany, czy zostaną odwołane ustne matury.
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej rozmawiał w piątek z internautami na czacie wideo.
Kilka z pytań dotyczyło tego, czy ze względu na sytuacje epidemiczną związaną z pandemią COVID-19 oraz z tym, że nauka prowadzona jest zdalnie, w tym roku szkolnym, podobnie jak w minionym, zniesiony zostaną na maturze obowiązkowe egzaminy ustne.
"Nie ma na razie takich planów, aby maturę ustną odwołać. Na razie planujemy, że matura ustna będzie przeprowadzana z przedmiotów, tych, które są obowiązkowe, czyli z języka polskiego i języka obcego nowożytnego, który maturzyści postanowią zdawać" – odpowiedział.
Zaznaczył, że znane mu są argumenty osób, które są za zniesieniem tych egzaminów, że są to egzaminy, z których wynik nie jest brany pod uwagę przez uczelnie podczas rekrutacji na studia.
"Tutaj chcielibyśmy podkreślić, że w ogromnej mierze matura i wyniki egzaminów maturalnych służą rekrutacji do szkół wyższych, ale wyniki egzaminu maturalnego to również taka informacja zwrotna na temat tego, co dzieje się w procesie kształcenia" – powiedział Smolik.
Wskazał też, że część ustna egzaminu maturalnego, choć nie widać tego wprost, służy przygotowaniu się ucznia do egzaminu pisemnego. Wyjaśnił to na przykładzie egzaminu z języka obcego.
"Pomijając oczywisty fakt, że umiejętność mówienia w języku obcym, porozumiewania się ustnie w języku obcym jest jedną z najbardziej kluczowych umiejętności w ogóle, niezależnie czy jest to matura, czy życie codzienne, to przygotowywanie się do matury ustnej służy również temu, by przygotować się lepiej do matury pisemnej" – powiedział dyrektor CKE.
"Dzięki temu, że ćwiczone są pewne umiejętności poprzez mówienie nabiera się płynności językowej, biegłości językowej. Łatwiej jest przywoływać z pamięci słowa, struktury gramatyczne, nie tylko w mówieniu, ale również w pisaniu" – dodał. Zaznaczył, że podobnie jest w przypadku języka polskiego.
"Rozumiemy, że jest to egzamin, którego bardzo wielu maturzystów się obawia, bo jak każdy egzamin ustny jest stresujący chociażby ze względu na samą swoją formę, trzeba przed dwoma osobami z zespołu przedmiotowego coś powiedzieć, powiedzieć na zadany temat, to zawsze jest stresujące" – zauważył.
Smolik wskazał też na to, że sama matura ustna, jak i przygotowanie do niej, też daje uczniom możliwość organizacji materiału, którego się uczą.
"Mówienie sobie o pewnych rzeczach, czy przygotowywanie wypowiedzi ustnej, uczy korzystania z umiejętności, które już się ma, aby wypowiedź stworzyć, wskazuje też luki, do których można wrócić i je uzupełnić tak, by wypowiedź była sprawniejsza. A to z kolei chociażby w odniesieniu do lektur, tekstów kultury, wiadomości o języku, przygotowuje do tego, by lepiej poradzić sobie na egzaminie pisemnym" – powiedział.
"Tak więc, rozumiejąc argumenty, które zgłaszacie, że wynik egzaminu ustnego nie jest powszechnie brany pod uwagę przez szkoły wyższe w postępowaniu rekrutacyjnym, ze względu na te wszystkie kwestie, o których przed chwilą mówiłem, tak długo, jak nie będzie to absolutnie niezbędne, będziemy się starali zachować obowiązek przystąpienia do egzaminu maturalnego w części ustnej" – podkreślił dyrektor CKE.
Maturzysta musi obowiązkowo przystąpić do trzech egzaminów pisemnych: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego (obligatoryjne są na poziomie podstawowym; chętni mogą je zdawać także na rozszerzonym). Abiturienci muszą też obowiązkowo przystąpić do jednego pisemnego egzaminu z przedmiotu do wyboru. Chętni mogli przystąpić jeszcze do pięciu takich egzaminów. Obowiązkowe są także dwa egzaminy ustne: z języka polskiego i z języka obcego.
W czwartek na konferencji prasowej minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek i wiceminister edukacji Maciej Kopeć poinformowali, że ze względu na sytuację epidemiczną związaną z pandemią COVID-19 i prowadzenie nauki zdalnie wprowadzone zostaną zmiany na egzaminie ósmoklasisty i na egzaminie maturalnym. Zapowiedzieli zniesienia obowiązku przystąpienia do egzaminu maturalnego z jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym jako warunku zdania egzaminu maturalnego.
Odnosząc się do pytań o rezygnację z egzaminów ustnych na maturze, Kopeć zaznaczył, że "wszystko będzie zależało od rozwoju wydarzeń". "Natomiast mamy głęboką nadzieję, że uczniowie w szybkim czasie będą mogli przystąpić do normalnej nauki. Nie widzimy w tej chwili powodu, by z tej formy egzaminu rezygnować".
"Reagujemy na bieżąco" – dodał Czarnek. "Będziemy reagowali na to, co się będzie dziać w najbliższej przyszłości, jeśli chodzi o sytuacja związaną z pandemią. Jeśli uczniowie wrócą do stacjonarnego nauczania szybko, w perspektywie kolejnych, co najwyższej kilku tygodni, to nie będzie żadnych powodów, dla których mielibyśmy odstępować od egzaminu ustnego" – powiedział minister edukacji i nauki.
"Jeśli sytuacja pandemii koronawirusa niestety będzie się rozwijała na niekorzyść, albo będzie się nadal utrzymywała, jako niekorzystna, i będziemy musieli nadal być w systemie nauczania zdalnego przez jakiś długi czas – nie jestem w stanie teraz powiedzieć, czy tak będzie i jaki to będzie czas – to będziemy reagować na bieżąco, tak jak w zeszłym roku" – zaznaczył.
Egzaminy maturalne w obecnym roku szkolnym mają być przeprowadzone w terminie głównym od 4 do 20 maja. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ joz/