Praktycznie od zawszenia nauki stacjonarnej w szkołach przygotowywaliśmy się do ich ponownego otwarcia. Obserwowaliśmy sytuację w innych krajach Europejskich. Przygotowane zostały wytyczne sanitarne dla szkół - mówiła w czwartek w Sejmie wiceminister edukacji Marzena Machałek.
Wiceszefowa MEN odpowiadała w czwartek w Sejmie na pytania posłów PiS Joanny Borowiak i Marka Polaka w sprawie działań, jakie zostały podjęte w celu sprawnego funkcjonowania szkół oraz bezpieczeństwa zdrowotnego uczniów, nauczycieli i pracowników szkół podczas pandemii COVID-19.
Przypomnieli oni, że z nowym rokiem szkolnym 2020/2021 szkoły – które w związku z epidemią COVID-19 od połowy marca do końca czerwca prowadziły kształcenie na odległość – wróciły do stacjonarnego nauczania.
"Praktycznie od momentu decyzji o zawieszeniu działalności szkół i placówek oświatowych przygotowywaliśmy si do ich otwarcia" - powiedziała Machałek. "Trzeba było przeprowadzić dzieci przez egzaminy, przez rekrutację. Równolegle przygotowywaliśmy się w dyskusji z ministrem zdrowia, głównym inspektorem sanitarnym i samorządami (do tego), w jaki sposób, w jakich warunkach, w jakiej sytuacji epidemicznej otworzyć szkoły. Obserwowaliśmy też sytuacje w Europie" - podała. Dodała, że MEN było w kontakcie z resortami edukacji innych krajów.
Jak mówiła, na tej podstawie przygotowane zostały m.in. wytyczne sanitarne dotyczące działania szkół w czasie pandemii. "5 sierpnia zostały ogłoszone wytyczne dla szkół, one zostały przekazane wszystkim dyrektorom. Zostało przedstawione kalendarium działań, które będzie należało do ministerstwa, do samorządów, do dyrektorów, do kuratorów" - przypomniała Machałek. Podała, że wtedy zostały też przedstawione zapisy projektów rozporządzeń dotyczących funkcjonowania szkół i trzech modeli organizacyjnych pracy szkół: stacjonarnego, zdalnego i hybrydowego. "Rozporządzenia zostały podpisane 14 sierpnia" - dodała.
Wiceminister przypomniała, że MEN wspólnie z resortem zdrowia i głównym inspektorem sanitarnym przygotowało nie tylko ogólnopolskie wytyczne sanitarne, ale także dodatkowe zalecenia dla dyrektorów szkół i placówek, które znajdują się w strefie czerwonej i żółtej.
Jak mówiła, to właśnie na podstawie wytycznych dyrektorzy szkół opracowali szczegółowe rozwiązania dla swoich szkół, takie jak wydzielenie stref dla dzieci młodszych, czy wprowadzenie zasady, że uczniowie nie przemieszczają się między salami lekcyjnymi, lecz mają lekcje w tej samej.
Wskazała, że bardzo ważnym wsparciem dla szkół są powiatowi inspektorzy sanitarni. Zaznaczyła, że to inspekcja sanitarna – po szczegółowym przeanalizowaniu sytuacji – wydaje zgody na pracę w innym trybie nauki niż stacjonarny. "I to działa" - oceniła wiceminister.
Przywołała dane z środy, zgodnie z którymi 99,5 proc. szkół, przedszkoli i placówek oświatowych pracuje normalnie, w trybie stacjonarnym. "To jest bardzo dużo, to jest bardzo dobrze" - oceniła. Przypomniała też, ze w środę w trybie mieszanym, czyli z nauką prowadzoną częściowo w szkole i częściowo w domu, pracowało 170 placówek, czyli 0,35 proc. wszystkich, a w trybie wyłącznie zdalnym pracowało 61 placówek – 0,13 proc. wszystkich. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ krap/