Około 40 proc. samorządów podjęło do 28 marca ostateczne uchwały dostosowujące sieć szkolną do reformy edukacji; w kilku gminach uchwały nie zostaną podjęte, a spór z kuratorem zakończy się w sądzie - poinformował w czwartek wiceminister edukacji Maciej Kopeć.
Samorządy mają czas na podjęcie uchwał ws. dostosowania sieci szkół do nowego ustroju szkolnego do 31 marca. Z informacji kuratorów oświaty wynika, że około 60 proc. samorządów podejmie ostateczną uchwałę na sesjach zaplanowanych na 29-30-31 marca.
Jak powiedział Kopeć "większość dużych miast uchwały podjęła". Nowa sieć szkolna uchwalona jest już m.in. w Warszawie, Szczecinie, Koszalinie, Poznaniu, Rzeszowie, Zielonej Górze, Białymstoku, Lublinie, Wrocławiu.
Wiceminister dodał, że wszystkie uchwały, które samorządy nadesłały do kuratoriów zostały zaopiniowane pozytywnie, lub pozytywnie warunkowo. "Żadna z uchwał przekazanych kuratorium nie otrzymała opinii negatywnej" - poinformowało MEN.
Są jednak w kraju przypadki samorządów - według Kopcia cztery - gdzie uchwały nie zostaną podjęte w ogóle, a spór samorządu z kuratorem o sieć szkolną zakończy się w sądzie. Takim przypadkiem jest np. Łódź, gdzie radni zdecydowali o zaskarżeniu do sądu opinii kuratora, kwestionującej przedstawiony przez miasto projekt nowej sieci szkół.
Łódzki kurator Grzegorz Wierzchowski wydał opinię "pozytywną warunkowo" dla przygotowanego przez magistrat i przyjętego przez radnych projektu nowej sieci szkół, który zakładał m.in. wygaszenie 11 z 42 gimnazjów, połączenie pozostałych z innymi typami szkół oraz utworzenie czterech nowych podstawówek i jednego liceum. Kurator postulował m.in. aby zamiast czterech nowych szkół podstawowych utworzyć ich osiem, argumentując, że w ten sposób w wielu placówkach udałoby się ograniczyć konieczność nauki na dwie zmiany. Przyjęcie tego rozwiązania było warunkiem uznania jego opinii za pozytywną. Poprawki od początku kwestionował łódzki magistrat.
"Jeżeli chodzi o Łódź, jestem w stałym kontakcie z kuratorem oświaty, także rozmawiałem dzisiaj z wojewodą łódzkim w tej sprawie - jest to oczywiście problem i decyzja samorządu czyli decyzja pani prezydent i tych radnych, którzy takie działanie podjęli niestety jest niekorzystna - dla rodziców, dla uczniów, dla nauczycieli - podjęcie uchwały byłoby zdecydowanie korzystniejsze" - ocenił wiceminister.
Według niego działania kuratora w Łodzi "były motywowane dobrem ucznia" i miały m.in. zapobiec zwiększeniu zmianowości w szkołach.
"Jeżeli nie podjęto tej uchwały, to generalnie jest to już samo w sobie naruszeniem prawa, bo samorząd powinien podjąć decyzję o sieci" - dodał Kopeć.
Jak podkreślił, niepodjęcie uchwały przez którykolwiek z samorządów nie ma wpływu na wprowadzanie reformy oświaty ponieważ - zgodnie z przepisami wprowadzającymi reformę - jeśli samorząd uchwały nie podjął przekształcenie szkół następuje z mocy prawa czyli gimnazja ulegają wygaszeniu, a sześcioklasowe podstawówki zamieniają się w szkoły ośmioletnie.
Wiceminister przypomniał na konferencji, że oprócz dostosowywania sieci szkolnej, trwa też wdrażanie reformy oświaty w obszarze nowej podstawy programowej. 27 lutego Ośrodek Rozwoju Edukacji rozpoczął cykl konferencji w tej sprawie dla dyrektorów i pracowników placówek doskonalenia nauczycieli, którzy następnie do końca czerwca w całym kraju przeszkolą z nowej podstawy programowej ponad 227 tys. nauczycieli.
Kopeć zaznaczył, że trwa też przygotowywanie podręczników dostosowanych do nowej podstawy programowej - mają być one gotowe do końca czerwca. Wyznaczeni zostali rzeczoznawcy, którzy będą wydawali opinie czy podręcznik spełnia warunki wskazane w rozporządzeniu.
"Reforma jest dobrze przygotowana i przebiega zgodnie z harmonogramem" - podsumował wiceminister. Powtórzył też deklaracje MEN, że reforma nie pociągnie ze sobą zwolnień nauczycieli, a z wyliczeń MEN wynika, że w ciągu najbliższych dwóch lat przybędzie ok. 5 tys. nowych miejsc pracy. Zwiększenie liczby etatów ma wynikać z "różnicy między liczbą uczniów w klasach szkół podstawowych i gimnazjalnych".
Reforma edukacji wprowadza 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące, 5-letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja będą wygaszane poprzez nieprowadzenie naboru do nich. Zmiany rozpoczną się od roku szkolnego 2017/2018.
Ustawa daje wiele możliwości przekształcania wygaszanych gimnazjów. Zespół szkół, w skład którego wchodzi dotychczasowa 6-letnia szkoła podstawowa i dotychczasowe gimnazjum, stanie się z mocy prawa 8-letnią szkołą podstawową. Pozostałe gimnazja mogą zostać przekształcone w szkołę podstawową, w liceum, technikum, szkołę branżową lub mogą zostać włączone do któregoś z nowo powstałych typów szkół.
Joanna Balcer (PAP)
js/ bos/