Uczeń z niepełnosprawnością, którego stan zdrowia nie uniemożliwia uczęszczania do szkoły, ale sprawia trudności w funkcjonowaniu w szkole, będzie mógł skorzystać z zindywidualizowanej ścieżki kształcenia, obejmującej zajęcia indywidualne i w grupach - przypomina MEN.
MEN w informacji zamieszczonej na swojej stronie internetowej przypomina, że 1 września 2017 r. weszły w życie nowe przepisy umożliwiające organizację indywidualnych zajęć w szkole dla uczniów z niepełnosprawnościami. Chodzi o rozporządzenie ws. warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym.
Zgodnie z nim, jeśli z indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz indywidualnych możliwości psychofizycznych ucznia wynika potrzeba objęcia go indywidualnymi zajęciami edukacyjnymi lub zajęciami w grupie liczącej do 5 uczniów, to takie zajęcia szkoła ma obowiązek zapewnić. Jak zaznacza resort, potrzeba taka musi zostać wskazana w indywidualnym programie edukacyjno-terapeutycznym opracowywanym w szkole dla każdego ucznia z niepełnosprawnością.
"Uczniowie ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, którym stan zdrowia nie uniemożliwia ani znacznie nie utrudnia uczęszczania do szkoły, ale z uwagi na trudności w funkcjonowaniu w szkole, wynikające w szczególności ze stanu zdrowia, nie mogą realizować wszystkich zajęć edukacyjnych wspólnie z klasą i wymagają dostosowania organizacji i procesu nauczania do ich specjalnych potrzeb edukacyjnych, mogą skorzystać z nowej formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej – zindywidualizowanej ścieżki kształcenia" - czytamy w informacji MEN.
Wyjaśniono w niej, że zindywidualizowana ścieżka obejmuje zajęcia edukacyjne prowadzone indywidualnie z uczniem oraz zajęcia z klasą. Objęcie ucznia tą formą pomocy wymaga opinii publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej. Opinia ta jest obligatoryjna dla dyrektora szkoły. Resort edukacji zaznaczył, że zindywidualizowanej ścieżki nie organizuje się dla uczniów objętych kształceniem specjalnym, gdyż edukacja tych uczniów opiera się na indywidualnych programach edukacyjno-terapeutycznych.
Rozporządzenie ws. warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym jest jednym z kilku rozporządzeń dotyczących kształcenia dzieci z niepełnosprawnościami, które weszły w życie od 1 września. MEN od wiosny wyjaśnia, że należy je czytać łącznie, tak by właściwą pomocą objęte były wszystkie dzieci niepełnosprawne i chore w zależności od ich stanu zdrowia i możliwości uczestniczenia w zajęciach w szkole.
W związku z wejściem w życie nowych regulacji posłowie PO zorganizowali we wtorek w Sejmie briefing, podczas którego mówili, że przepisy dotyczące organizacji nauczania dzieci niepełnosprawnych, zamiast ułatwić im dostęp do nauki, w praktyce utrudniają go. Jak zaznaczyła Urszula Augustyn (PO), posłowie PO od wiosny ostrzegali, że w związku z nowymi przepisami "będą perturbacje w szkołach". Jak mówiła, chodzi o przepis, zgodnie z którym nauczanie indywidualne, ma być prowadzone w domu; wcześniej mogło być prowadzone także w szkole. Jarosław Duda (PO) zapowiedział, że "niezwłocznie przedstawią nowelizację ustawową, która wyeliminuje groźne i niepotrzebne nikomu zapisy rozporządzenia". (PAP)
dsr/ akw/