U prezydenta propozycje, które znalazły się w planach MEN, w zakresie podstawy programowej, wzbudzają duże zaniepokojenie - poinformował zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP minister Piotr Ćwik po wtorkowym posiedzeniu Rady do Spraw Edukacji, Rodziny i Wychowania, która działa w ramach Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP.
Po zakończeniu posiedzenia Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP (KPRP) minister Piotr Ćwik poinformował, że już 18 marca zostało skierowane zaproszenie na radę do Ministerstwa Edukacji Narodowej.
„Zapraszaliśmy panią minister (MEN), zapraszaliśmy również ekspertów, którzy w ramach posiedzenia tejże rady, w ramach merytorycznej, pogłębionej, uczciwej dyskusji mogliby porozmawiać na temat propozycji, które znalazły się w planach MEN w zakresie podstawy programowej” - powiedział Ćwik.
Zaznaczył, że u prezydenta również te propozycje „wzbudzają duże zaniepokojenie” i dlatego te środowiska, które wokół prezydenta są zebrane jako środowiska eksperckie w zakresie oświaty chciały ten temat przedyskutować w obecności przedstawicieli i ekspertów ze strony MEN. „Ta dyskusja dzisiaj się odbyła, dyskusja pogłębiona z odwołaniem się do tych propozycji” - poinformował zastępca szefa KPRP.
„Rada przychyla się ku stanowisku, żeby wystąpić do MEN z apelem o wycofanie się z tych wszystkich drastycznych zmian, zwłaszcza w przedmiotach tożsamościowych, takich jak historia i język polski”
Dodał, że kancelaria prezydenta otrzymała odpowiedź od MEN, z której wynika, że zdaniem resortu obecnie jest za wcześnie, by podjąć dyskusję o szczegółach zmian w podstawach programowych dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych, ponieważ nie zostały jeszcze przygotowane projekty stosownych rozporządzeń. „Uważamy, że jest to właściwy moment, żeby na ten temat rozmawiać” - podkreślił Ćwik.
Podkreślił, że jeśli w kwietniu ma się pojawić projekt rozporządzenia ministra edukacji, a w czerwcu ma zostać podpisany, to „wydaje się, że ten moment końca marca jest bardzo stosowny, żeby taką dyskusję odbyć”.
Przewodniczący Rady do Spraw Edukacji, Rodziny i Wychowania prof. Andrzej Waśko zaznaczył z kolei, że prezydent jest zainteresowany tą problematyką, gdyż „rzutuje ona na elementarny interes narodowy Polski i pojęcie państwa polskiego w obecnych uwarunkowaniach międzynarodowych”.
„Po drugie prezydent reprezentuje swoich wyborców, których jest ponad 10 milionów, więc z tego powodu zawsze jest czas na to, żeby otwarcie dyskutować i chcieliśmy właśnie takiego otwartego dialogu. Zamiast tego odbyła się konferencja, w której nasi eksperci reprezentujący cztery działy programowe, grupy przedmiotów, a więc język polski, historię, przedmioty przyrodnicze i ścisłe oraz te elementy podstaw programowych, które dotyczą funkcji wychowawczych szkoły przedstawili nam istotę problemu związanego z funkcjonowaniem pojęcia podstawy programowej i treści podstawy programowej w systemie edukacji i w świadomości społecznej” - wyjaśnił Waśko.
Dodał, że w trakcie posiedzenia dyskutowano jakie są funkcje podstawy programowej, czym ona się różni od wymagań egzaminacyjnych i jak do tego tematu powinni podchodzić nauczyciele, czy przedstawiciele centralnej komisji egzaminacyjnej. „Konkluzje do tej dyskusji w naszym gronie były krytyczne. Rada przychyla się ku stanowisku, żeby wystąpić do MEN z apelem o wycofanie się z tych wszystkich drastycznych zmian, zwłaszcza w przedmiotach tożsamościowych, takich jak historia i język polski” - poinformował Waśko.
Zwrócił uwagę, że rada stwierdza, że argumentacja mówiąca o przeładowaniu, czy przemęczeniu młodzieży ma charakter „argumentacji pozornej”, bo zdaniem specjalistów zmęczenie młodzieży nie wynika z programu, czy z podstawy programowej, tylko z innych czynników, takich jak np. zbyt długie przebywanie w szkole, czy przeładowanie strumieniem informacji płynących z internetu i z mediów społecznościowych.
„Nigdy dość rozmowy na temat kondycji naszych dzieci, na temat edukacji i systemu kształcenia (...). Chcieliśmy rozmawiać i z dużym żalem oraz rozczarowaniem przyjmujemy brak przedstawicieli MEN na naszym spotkaniu. Chcieliśmy rozmawiać o tych zmianach - zmianach, które widzimy wyraźnie, że bardzo mocno uderzają w tożsamość szeroko rozumianą, ale także w takie z tego wyrastające poczucie sensu, które dzisiaj dla młodzieży i dla dzieci jest rzeczywiście rzeczą bardzo kruchą. My to widzimy w badaniach” - podkreśliła z kolei Dorota Bojemska, ekspert współpracujący z Radą do Spraw Edukacji, Rodziny i Wychowania.
12 lutego br. Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało propozycje zmian w podstawie programowej kształcenia ogólnego, które przygotowały zespoły eksperckie. Do 19 lutego opinie na ich temat można było zgłosić w prekonsultacjach. Po analizie uwag mają być przygotowane projekty rozporządzeń ministra edukacji w sprawie podstawy programowej, która będzie obowiązywała od września. MEN przewiduje, że w kwietniu br. projekty trafią do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych, a w czerwcu zostaną podpisane przez ministra edukacji.(PAP)
Autorka: Aleksandra Kuźniar
akuz/ jann/