Program „WF z AWF” jest odpowiedzią na problemy z aktywnością fizyczną dzieci i młodzieży – powiedział w piątek w Warszawie szef MEiN Przemysław Czarnek. Jak wynika z badań ekspertów, np. 88 proc. dzieci z klas I–III nie potrafi wykonać przewrotu w przód.
Minister edukacji i nauki uczestniczył w konferencji poświęconej programowi "WF z AWF – Aktywny dzisiaj dla zdrowia w przyszłości".
Szef resortu edukacji przypomniał, że dwa lata temu razem z rektorem Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie prof. Bartoszem Molikiem "postanowili o naukowym trybie odbudowywania kondycji fizycznej dzieci i młodzieży". Czas pandemii pogorszył tę kondycję, która – jak wskazał – także wcześniej nie była najlepsza.
"Rozpoczęliśmy wtedy program +WF z AWF+. W ramach tego programu przeszkolono kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli wychowania fizycznego, również tych, którzy uczą dzieci w klasach I-III, na tym nam zależało w sposób szczególny" – podał minister.
"Przystąpiono też do realizacji projektu sport klubów. Dwa lata po rozpoczęciu tego programu kontynuujemy go w tym roku pod nieco zmienioną nazwą. (…) Efekt jest bardzo wyjątkowy i niezwykle ważny" – dodał.
Szef MEiN podał, że ponad 100 mln zł z pieniędzy resortu, łącznie z 2023 r., zaangażowano w program. "Jest efekt w postaci ponad 30 tys. sport klubów i kilkuset tysięcy dzieci i młodzieży, głównie ze szkół podstawowych, głównie z klas I-III, które aktywnie uczestniczą każdego tygodnia w zajęciach w ramach sport klubów" – przekazał Czarnek.
Wpływa to – jak zaznaczył – bezpośrednio na kondycję fizyczną najmłodszych, a także ma znaczenie, jeśli chodzi o dane dotyczące kondycji dzieci i młodzieży, analizowane później przez specjalistów z AWF.
Świadczą o tym wyniki badań kondycji fizycznej dzieci i młodzieży przeprowadzone przez zespoły badawcze Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Kierującymi zespołami są prof. Paweł Tomaszewski (koordynator zespołu ds. sprawności fizycznej) i prof. Hubert Makaruk (koordynator zespołu ds. fundamentalnych umiejętności ruchowej). Badania przeprowadzono na próbie 300 tys. dzieci i młodzieży ze wszystkich województw. Wyniki z 2021 r. porównano do tych z 2010 r.
"Okazało się, że rówieśnicy z roku 2021 są mniej więcej o 2-3 kg ciężsi niż 10 lat temu" – powiedział prof. Bartosz Molik. Najbardziej niepokojące były jednak wyniki wydolności fizycznej. "Przez 10 lat wydolność fizyczna dzieci i młodzieży w Polsce pogorszyła się o kilkanaście procent" – zaznaczył.
Z badań wynika, że 94 proc. przebadanych dzieci w wieku do 12 lat ma niedostateczny poziom sprawności ruchowej. Niepokojące jest m.in. to, że 57 proc. dzieci nie potrafi skakać przez skakankę.
"To są dane, które mówią +zajmijmy się naszymi dziećmi, korzystajmy ze sport klubów i dodatkowych zajęć aktywności fizycznej+. W tym roku chcielibyśmy zmieniać społeczny model podejścia do aktywności fizycznej i sportu, ukierunkowując się, u dzieci do 12. roku życia, głównie na nauczanie podstawowych umiejętności ruchowych" – powiedział rektor.
Dziekan Wydziału Wychowania Fizycznego i Zdrowia AWF w Warszawie prof. Hubert Makaruk przedstawił wybrane dane dotyczące umiejętności dzieci. Wynika z nich, że 88 proc. dzieci z klas I-III nie potrafi wykonać przewrotu w przód. Rzut i chwyt piłki potrafiło wykonać zaledwie 14 proc. W klasach IV-VI zaledwie 26 proc. uczniów umie kozłować piłkę, a w klasach VII-VIII 22 proc. potrafi pokonywać przeszkody w biegu. Wszystkie badane umiejętności są uwzględnione w podstawie programowej.
"Dane wskazują, że dzieci w Polsce tyją najszybciej w Europie, a co piąte dziecko ma problem z nadmierną masą ciała, zagrażającą zdrowiu" – zaznaczył prorektor ds. nauki AWF w Warszawie prof. Paweł Tomaszewski.
W badaniu uwzględniono również efekty uczestniczenia w sport klubach. Porównano dane zebrane od dzieci, które były badane w ciągu kilku lat.
"Zaobserwowaliśmy o wiele mniejsze przyrosty wartości wskaźnika BMI niż te notowane w populacji generalnej. Zaobserwowaliśmy poprawę wyników sprawności fizycznej od kilku do kilkunastu procent" – powiedział prorektor.
Czy istnieje rozwiązanie tego problemu? Zdaniem dziekana prof. Huberta Makaruka możemy zacząć inaczej myśleć o lekcjach wychowania fizycznego – "powinny być one celowe, mieć charakter edukacyjny, a nie wyłącznie spontaniczny".
"Często w czasie WF-u testujemy zdolności kondycyjne takie, jak szybkość, siła, wytrzymałość, a te fundamentalne umiejętności ruchowe pozostają z boku" – zauważył. Dodatkowo jako ważny czynnik zmian wymienił wewnętrzną motywację dzieci i promowanie aktywnego stylu życia, także poza szkołą.
Aktywność fizyczna i uprawianie sportu wpływają pozytywnie nie tylko na kondycję fizyczną, lecz również na stan umysłu.
"Mamy naukowe dowody na to, że regularna aktywność fizyczna, poranne ćwiczenia, poranny WF, wpływa bezpośrednio na wyniki testów" – zaznaczył prof. Bartosz Molik. Dodał, że propozycje w sprawie poprawy zdrowia dzieci zostaną zaprezentowane we wrześniu.
Autorka: Delfina Al Shehabi
ktl/ del/