Nowelizacja ustawy zakładająca m.in. umożliwienie uczelni mającej status uczelni zawodowej i spełniającej określone warunki używania w swojej nazwie określenia „akademia nauk stosowanych” trafiła do ponownego rozpatrzenia przez senacką Komisję Nauki, Edukacji i Sportu.
Nowelizację ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce i ustawy Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce przygotował resort edukacji i nauki. Umożliwia ona uczelni mającej status uczelni zawodowej i spełniającej określone warunki używanie w swojej nazwie wyrazów "akademia nauk stosowanych".
Poza tym uczelnie, które spełnią określone kryteria, będą mogły prowadzić studia przygotowujące do wykonywania zawodu nauczyciela bez konieczności posiadania porozumienia o współpracy przy prowadzeniu tych studiów, zawartego z uczelnią mającą osiągnięcia w działalności naukowej w dyscyplinie, do której jest przyporządkowany kierunek tych studiów.
Uczelnia zawodowa uzyska pozwolenie na prowadzenie studiów bez konieczności zawarcia porozumienia, jeżeli m.in. w okresie dwóch lat akademickich, poprzedzających rok akademicki, w którym złożono wniosek, liczba studentów kształcących się w uczelni wynosi co najmniej 250, z czego ponad 50 proc. studentów kształci się na studiach stacjonarnych, i jeśli uczelnia jest dla co najmniej 50 proc. nauczycieli akademickich podstawowym miejscem pracy.
Na czwartkowym posiedzeniu senator Kazimierz Wiatr (klub PiS) złożył do noweli poprawkę, która proponuje podwyższenie liczby wymaganych studentów na studiach dziennych do 300. Zapowiedział, że jeżeli byłby w stanie przekonać przeciwnych noweli senatorów, to może zgłosić poprawkę podwyższającą do 500 wymóg liczby studentów na studiach dziennych.
O poprawce senatora Wiatra negatywnie wypowiedział się wiceszef MEiN Włodzimierz Bernacki. Zaznaczył, że rząd Zjednoczonej Prawicy jest orędownikiem koncepcji zrównoważonego rozwoju, także bazy naukowo-dydaktycznej.
W dyskusji nad projektem senator Janusz Pęcherz (Koalicja Obywatelska) wskazywał, że zmiana nazwy w toku prac legislacyjnych z "akademii praktycznej" na "akademię nauk stosowanych" jest niepotrzebna i sztuczna.
"Gdyby tak było, że wystarczy zmienić nazwę, aby zwiększyć zainteresowanie, wielu byłoby zainteresowanych tym działaniem" – ocenił. "Ale – jak podkreślił Pęcherz – to w dłuższej perspektywie się nie sprawdza, jeśli nie ma faktycznych zmian w kształceniu".
Z kolei senator Kazimierz Wiatr ocenił w dyskusji, że nowela jest bardzo potrzebna, bo państwowe wyższe szkoły zawodowe mają ogromny dorobek, ale zgadza się z tym, że "poprzeczka postawiona w tej ustawie jest zbyt nisko".
"Gdyby połowa tych uczelni znalazła się w gronie akademii, byłoby dobrze" – mówił
Bogdan Zdrojewski (KO) zapowiedział, że będzie składał wniosek o odrzucenie noweli. W jego opinii, "powinno się ciągnąć w górę szkolnictwo wyższe".
"Są uczelnie, które oczekują na prostą formę ustawową, aby nazywać się akademią. Ale obecnie nie ma przeszkód, aby stawać się akademią, np. akademia sztuk pięknych, sztuki wojennej, teatralna. One bardzo długo pracowały na prestiż, renomę, teraz dajemy zbyt łatwy sposób na zmianę nazwy" – wskazał Zdrojewski.
Wcześniej senacka Komisja Nauki, Edukacji i Sportu zarekomendowała odrzucenie nowelizacji ustawy.(PAP)
Autor: Iwona Pałczyńska
ipa/ joz/