Prawie 80 mln zł na edukację mniejszości trafiło w roku 2013 do opolskich samorządów w ramach subwencji oświatowej. Większość tej kwoty przekazano na nauczanie mniejszości niemieckiej. Subwencja na wszystkie mniejszości w kraju wyniosła blisko 281 mln zł.
Pieniądze te - w postaci subwencji oświatowej - trafiły do samorządów prowadzących szkoły, gdzie odbywa się nauka języka mniejszości lub dodatkowe zajęcia edukacyjne mające na celu pielęgnowanie kultury i tożsamości narodowej.
Z danych zebranych i przekazanych PAP przez biuro prasowe Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że w skali kraju najwięcej dodatkowych pieniędzy w ramach subwencji oświatowej przekazano do samorządów prowadzących szkoły, w których uczą się dzieci z mniejszości niemieckiej. Było to - w skali kraju - ponad 121,3 mln zł z ogólnej puli 281 mln zł, czyli ponad 43 proc. całej subwencji. Znaczna część pieniędzy na mniejszość niemiecką trafiła na Opolszczyznę.
Najmniejsze kwoty subwencji na edukację mniejszości przekazano samorządom, na terenie których znajdują się przedstawiciele mniejszości ormiańskiej – 383 tys. zł i żydowskiej – 790 tys. zł. Subwencja oświatowa na dzieci romskie sięgnęła 18 mln zł. Na nauczanie języka kaszubskiego w kraju przeznaczono prawie 106,5 mln zł.
Z danych zebranych i przekazanych PAP przez biuro prasowe MEN wynika, że w skali kraju najwięcej dodatkowych pieniędzy w ramach subwencji oświatowej przekazano do samorządów prowadzących szkoły, w których uczą się dzieci z mniejszości niemieckiej. Było to - w skali kraju - ponad 121,3 mln zł z ogólnej puli 281 mln zł, czyli ponad 43 proc. całej subwencji. Znaczna część pieniędzy na mniejszość niemiecką trafiła na Opolszczyznę.
Justyna Sadlak z biura prasowego MEN wyjaśniła, że kwota blisko 80 mln zł, która w ramach subwencji na mniejszości trafiła do woj. opolskiego, przeznaczona była dla uczniów szkół z mniejszości narodowych i etnicznych; uczniów pochodzenia romskiego, wobec których szkoła podejmuje dodatkowe zadania edukacyjne; a także dla uczniów korzystających z dodatkowej, bezpłatnej nauki języka polskiego oraz dla uczniów, dla których zajęcia edukacyjne prowadzone są w dwóch językach: polskim oraz języku mniejszości.
Andrzej Popiołek z opolskiego kuratorium oświaty podał PAP, że z nauki języka mniejszości narodowej niemieckiej w tym roku szkolnym korzysta na Opolszczyźnie ponad 28,3 tys. uczniów szkół i z przedszkoli w 416 placówkach edukacyjnych w regionie (na 1152 placówki ogółem).
Z tego nauczanie dwujęzyczne – gdy co najmniej cztery przedmioty wykładane są w języku polskim i niemieckim – odbywa się w ośmiu przedszkolach, szkołach podstawowych i gimnazjach w woj. opolskim. W trzech przedszkolach program realizowany jest w całości w języku mniejszości, czyli po niemiecku. Natomiast najwięcej dzieci z mniejszości niemieckiej – według kuratorium - korzysta z trzeciej z możliwych form nauczania, czyli z dodatkowych trzech godzin języka niemieckiego w tygodniu.
Szef Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim Norbert Rasch powiedział w rozmowie z PAP, że pieniędzy na nauczanie języka mniejszości jest w systemie dość, ale nie trafiają one wprost na ten cel. Zdaniem Rascha wykorzystywane są one m.in. na poprawę warunków lokalowych szkół. Powinny być natomiast według szefa TSKN przeznaczane wprost na nauczanie - np. zakup podręczników, programów, zatrudnianie native speakerów albo zielone szkoły w Niemczech.
Nauczanie języka mniejszości narodowej, etnicznej lub języka regionalnego jest organizowane w przedszkolach i szkołach na życzenie rodziców. Według MEN obecnie z takiej możliwości korzystają mniejszości narodowe: białoruska, litewska, ukraińska, niemiecka, ormiańska, słowacka, żydowska; mniejszość etniczna łemkowska czy społeczność posługująca się językiem kaszubskim. Z dotowanej nauki języka w szkołach nie skorzystały do tej pory mniejszości narodowe czeska i rosyjska oraz mniejszości etniczne tatarska i karaimska.
Dodatkowe zadania edukacyjne dla dzieci mniejszości romskiej organizowane były w ub. roku w 22 szkołach i przedszkolach woj. opolskiego dla w sumie 190 osób. Miały one zazwyczaj formę zajęć wyrównawczych lub podtrzymujących poczucie tożsamości kulturowej, np. zajęć w świetlicach czy prowadzenia romskich zespołów muzycznych czy tanecznych. Jak podało MEN "zgodnie z powszechnie wyrażanym stanowiskiem przedstawicieli społeczności romskiej w Polsce, w szkołach publicznych nie prowadzi się nauczania języka romskiego ani jego dialektów”.
W sumie w kraju z dodatkowych zajęć organizowanych przez szkołę w ramach subwencji skorzystało w ub. roku 55 tys. 970 uczniów z mniejszości narodowych i etnicznych. (PAP)
kat/ ls/