Funkcjonariusze służb mundurowych 35 krajów przyjechali do Warszawy, gdzie w poniedziałek rozpoczęło się seminarium absolwentów Akademii Federalnego Biura Śledczego (FBI) w Quantico. To pierwsze takie spotkanie zorganizowane w Polsce.
W seminarium "Bridging East and West–Rola Polski jako Łącznika Wschodu i Zachodu", uczestniczą absolwenci tej amerykańskiej uczelni, kierownictwo FBI, oficerowie łącznikowi Biura z całej Europy, a także kierownictwo polskiej policji oraz przedstawiciele MSW. Gościem honorowym jest jeden z zastępców szefa FBI John Boles.
Jak powiedział PAP komendant główny policji gen. insp. Marek Działoszyński, FBI patronuje temu przedsięwzięciu od 1965 roku, kiedy Edgar Hoover dostał zgodę prezydenta USA na szkolenie policjantów z innych krajów. "My dołączyliśmy do tej grupy w 1993 roku. Dotychczas przeszkolonych zostało 20 Polaków. Większość to policjanci, ale także funkcjonariusze ABW i Straży Granicznej" - powiedział Działoszyński.
Jednym z niewielu polskich funkcjonariuszy, którzy ukończyli akademię FBI, jest dyrektor gabinetu komendanta głównego policji insp. Robert Żółkiewski. "Dostanie się do tego prestiżowego miejsca zajęło mi ponad 10 lat" - podkreślił w rozmowie z PAP.
Żółkiewski mówił także o szczegółach szkoleń prowadzonych w Quantico przez ekspertów FBI. Polegały one m.in. na trwającym trzy miesiące intensywnym treningu fizycznym. Raz w tygodniu organizowane są grupowe ćwiczenia fizyczne mające na celu wzmocnienie mięśni. "Są to na przykład biegi na 10 km nazywane yellow brick road. Każdy, kto ukończy taki bieg, otrzymuje żółtą cegłę, czyli symbol ciężkiego przygotowania fizycznego. Agenci FBI dbają o takie wyszkolenie" - powiedział policjant.
"Organizują także indywidualny program ćwiczeń dla każdego agenta. Amerykańscy naukowcy obliczyli, że do najczęstszych i najcięższych obrażeń dochodzi w momencie, kiedy policjant traci równowagę. W związku z tym podczas szkoleń kładziony jest szczególny nacisk na ćwiczenia wzmacniające mięśnie tułowia" - mówi Żółkiewski.
Podkreślił, że akademia FBI cieszy się szczególnym prestiżem. "Wszyscy znają nazwisko Edgarda Hoovera (pierwszego dyrektora FBI-PAP). Jest to niesamowite szkolenie zmuszające do intensywnego wysiłku zarówno umysłowego jak i fizycznego. Pozwala na inne podejście do wykonywanej pracy" - powiedział Żółkiewski.
Federalne Biuro Śledcze jest ogólnokrajową amerykańską agencją policyjną utworzoną do przeciwdziałania i zwalczania przestępczości, terroryzmu i zagranicznych siatek szpiegowskich w skali federalnej. Dyrektor FBI wyznaczany jest przez prezydenta USA na 10-letnią kadencję i zatwierdzany przez Senat. Jeden z pionów Biura zajmuje się też przeciwdziałaniem napadom na banki i porwaniom. FBI wspiera stanową i lokalną policję w ustalaniu tożsamości i tropieniu zbiegów przekraczających granice stanów i dysponuje ogólnokrajowym archiwum daktyloskopijnym i informacyjnym. Publikuje listy gończe za najgroźniejszymi przestępcami, zajmuje się szkoleniem detektywów i badaniami. (PAP)
gdyj/ pz/ mag/