40 polskich dzieci z Białorusi, uczących się języka polskiego, przebywa w Białymstoku w ramach akcji "Lato z Polską". W piątek spotkały się z prezydentem miasta. Białystok bierze udział w tej akcji od początku, czyli od 10 lat. Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys powiedziała, że główny cel akcji to podtrzymywanie kontaktów z Polską, poznawanie języka i kraju.
"Staramy się jako związek, aby jak najwięcej dzieci wyjechało (do Polski na wakacje - PAP)" - powiedziała PAP Andżelika Borys. Dodała, że w tym roku z tej formy wypoczynku skorzysta około dwóch tysięcy dzieci z Białorusi. Podkreśliła, że to "zawsze mało", bo związek opiekuje się około siedmioma tysiącami dzieci uczących się języka polskiego w około dwustu ośrodkach na Białorusi. Związek stara się, by z każdego ośrodka choć po kilkoro dzieci przyjechało latem na 10-dniowy wypoczynek do Polski.
Podczas spotkania z prezydentem Białegostoku Tadeuszem Truskolaskim dzieci dostały plecaki, recytowały wiersze, śpiewały piosenki.
W tym roku do Białegostoku przyjechały dzieci głównie z małych, oddalonych ośrodków takich jak Iwieniec, Ostrowiec, Borysew, nie tylko z Grodzieńszczyzny. "Takie wyjazdy mają ogromne znaczenie. To daje dzieciom możliwość mieć w roku przynajmniej odrobinę kontaktu w języku polskim. I za to przede wszystkim chciałam podziękować samorządom" - powiedział Andżelika Borys. Dziękowała władzom Białegostoku, mówiła, że zaangażowane w akcję są też władze Sopotu, Opola, Gdańska.
Prezes podlaskiego oddziału stowarzyszenia Wspólnota Polska Anna Kietlińska podkreśliła, że Białystok wspierał pobyt polskich dzieci z Białorusi w Polsce nieprzerwanie. Robił to nawet wtedy, gdy nie było na to pieniędzy z Senatu RP dla Wspólnoty Polskiej. Teraz akcję wspiera Senat RP, a także samorządy.
Kietlińska podkreśliła, że dzieci podczas pobytu w Polsce mają "żywy kontakt" z językiem polskim, którego uczą się w zabawie, quizach, bo są wakacje. Poznają też miasto, region, historię, pojadą na wycieczkę do Warszawy.
Ze Wspólnotą Polską przy akcji w Białymstoku współpracują X LO, Szkoła Podstawowa nr 34, Młodzieżowy Dom Kultury. "Wytworzyliśmy przez ten czas bardzo zwartą polonijną drużynę" - dodała Kietlińska. Oceniła, że w Białymstoku na wakacjach w ciągu dziesięciu lat było 400 dzieci z Białorusi.
Prezydent Truskolaski przypomniał, że inicjatorem "Lata z Polską" był marszałek Sejmu Maciej Płażyński (zginął w katastrofie pod Smoleńskiem). Podkreślił, że samorządy, przyjmując dzieci i młodzież, starają się ten - jak to określił - "testament" Macieja Płażyńskiego i pamięć o nim kontynuować.
Andżelika Borys poinformowała, że pod koniec lipca w Grodnie odbędą się obchody 30-lecia Związku Polaków na Białorusi. Według związku języka polskiego uczy się w tym kraju około 13 tys. dzieci i młodzieży. "Walczymy o to, żeby wszystkie dzieci, które chcą się uczyć w polskiej szkole w pierwszej klasie zostały przyjęte" - powiedziała Borys. Polskie szkoły w Białorusi działają w Grodnie i Wołkowysku. (PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ wus/