Proszę, pozwólcie, żeby młodzież mogła spokojnie odbyć egzaminy - zaapelował w poniedziałek do strajkujących nauczycieli prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył jednocześnie, że nauczyciele powinni być godnie wynagradzani i mają prawo tego oczekiwać.
Prezydent zwrócił się do nauczycieli w wystąpieniu podczas spotkania w Sulęcinie (woj. lubuskie). Mówił tam również o konieczności budowania silnej armii i współpracy z sojusznikami z NATO.
W poniedziałek rozpoczął się strajk w szkołach zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Do strajku przystąpiła też część nauczycieli-związkowców z oświatowej "Solidarności", m.in. z województw: wielkopolskiego, pomorskiego, śląskiego, dolnośląskiego, warmińsko-mazurskiego i kujawsko-pomorskiego, choć w niedzielę wieczorem NSZZ "Solidarność" zawarła porozumienie z rządem.
Odnosząc się do nauczycielskiego strajku prezydent podkreślił, że nauczyciele są ludźmi ciężkiej pracy, którzy starają się "jak najlepiej wykonywać swoją pracę, jak najsolidniej, z jak największą dbałością o to, aby przyszłe pokolenia Polaków były jak najlepiej wychowane i jak najlepiej wykształcone". "Ci ludzie powinni być godnie wynagradzani, oni mają prawo tego oczekiwać - i w tym zakresie ja się z nimi solidaryzuje" - powiedział Duda.
"Proszę jednak, żeby w taki sposób stawiali swoje oczekiwania, aby dały się one zrealizować. To niezwykle ważne, żeby osiągnąć porozumienie. Dziękuję tym nauczycielom, którzy do tego porozumienia się skłaniają, to bardzo potrzebne, żebyśmy mogli nadal spokojnie realizować rozwój Polski" - dodał.
Prezydent wezwał też nauczycieli, żeby w związku z rozpoczynającymi się w środę egzaminami gimnazjalnymi ze zrozumieniem podeszli do sytuacji dzieci i rodziców, którzy bardzo to przeżywają.
"Proszę wszystkich nauczycieli, moich rodaków, żeby młodzież mogła spokojnie te egzaminy odbyć, pozwólcie im państwo spokojnie te egzaminy odbyć; potem będziemy dalej dyskutowali, będziecie najwyżej kontynuowali strajk, ja nie mówię, że nie - ja tylko proszę, żeby młodzież mogła spokojnie ten trudny dla niej moment przejść i żeby rodzice też mogli spokojnie ten trudny dla nich moment przejść" - zaapelował Duda.
Prezydent podczas spotkania w Sulęcinie mówił także o konieczności podnoszenia bezpieczeństwa kraju. Wyraził nadzieję, że w Polsce będzie stacjonować więcej żołnierzy amerykańskich i będzie to obecność o charakterze stałym. Zapowiedział, że będzie o to zabiegał w USA. Podkreślał, że bardzo cieszy się z obecności wojsk NATO w Polsce.
"To kolejny nasz krok w stronę silnego i wolnego państwa - to, że nasi sojusznicy są u nas obecni, że nie jest to +przyjaciel ze Wschodu+, który przymusowo nas tutaj uciskał, ale, że są to ci, których my tutaj zaprosiliśmy i chcemy, by tu byli jako wsparcie dla naszej wolności, naszej suwerenności, dla naszego bezpieczeństwa" - podkreślał prezydent.
Przypominając o już stacjonujących w Polsce żołnierzach amerykańskich wyraził nadzieję, że będzie ich więcej. "Będę o to zabiegał w Stanach Zjednoczonych. Mam nadzieję, że będę miał sposobność rozmawiać na ten temat jeszcze osobiście z prezydentem Donaldem Trumpem w przyszłości. Wierzę w to, że Amerykanie będą u nas obecni i że będzie to taka obecność, która będzie miała w swojej istocie charakter stały" - powiedział.Jak dodał, ma na myśli to, "że będą tutaj żołnierze amerykańscy w sposób nieprzerwany".
Andrzej Duda mówił, że Polska przeznacza duże środki na wojsko i że można byłoby przeznaczyć je na inny cel, ale - jak zaznaczył - polska armia potrzebuje tego, żeby mieć nowoczesny sprzęt i by mogła odejść od uzbrojenia poradzieckiego.
Zwracając się do mieszkańców Sulęcina prezydent przekonywał, że zależy mu na bezpośrednich spotkaniach z rodakami we wszystkich częściach kraju. „Po to, żeby pokazać, że każde z tych miejsc jest w Rzeczpospolitej jednakowo ważne i nie jest tak, że większe miasta są ważniejsze od mniejszych miast, czy mniejszych miejscowości. Jest dla mnie też ogromnie ważne to, żeby Polska równo się rozwijała, żeby tam gdzie było do tej pory trudniej przyłożyć więcej starania, więcej zainwestować” – podkreślał.
Prezydent mówił, że w Polsce poprawia się sytuacja gospodarcza, rośnie PKB, ale nadal jest wiele do nadrobienia w stosunku do bogatych państw Europy Zachodniej, jak choćby Niemiec. Dodał, że zależy mu, by Polska należała do najzamożniejszych krajów w Europy i stwierdził, że do tego potrzebna jest polityka sprawiedliwego dzielenia dóbr.
„Najbardziej zależy mi na tym, aby sytuacja przede wszystkim ta materialna polskiej rodziny wychowującej dzieci poprawiała się. To jest rzecz absolutnie fundamentalna, podstawowa. Poprawiała się właśnie przede wszystkim w tych rejonach, gdzie do tej pory było skromniej, gdzie są niższe wynagrodzenia, gdzie warunki życia były trudniejsze do tej pory niż w wielkich miastach, gdzie łatwiej o pracę, gdzie łatwiej o dobrą płacę” – mówił Duda.
Wskazał też na towarzyszącą mu minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Rafalską oceniając, że może ona poszczycić wielkim sukcesem, jakim jest wprowadzenie programu Rodzina 500+.
„Program służący temu, aby polska rodzina wychowująca dzieci mogła żyć na wyższym poziomie, aby była w stanie tym dzieciom więcej zapewnić i aby w ten sposób państwo rodzinę wsparło, ale i zarazem w jakimś sensie oddało szacunek i złożyło ukłon w kierunku tych rodziców, którzy zdecydowali się mieć dzieci i w ten sposób wspierają rozwój Polski” – powiedział prezydent.
Zaznaczył, że program 500+ nie jest zapomogą lecz dowodem wdzięczności państwa dla tych, którzy wzięli na siebie trud wychowywania dzieci będących przyszłością kraju i gwarantujących jego rozwój.
Przypomniał, że jego celem jest, by po zakończeniu prezydentury móc usłyszeć od polskich rodzin, że żyje im się lepiej niż kiedy ją zaczynał. Duda podziękował mieszkańcom Sulęcina za pracę na rzecz rozwoju Polski i swojej małej ojczyzny.
Podczas poniedziałkowej wizyty w woj. lubuskim prezydent Duda spotkał się także z mieszkańcami Słubic, z których przyjechał właśnie do Sulęcina.
We wtorek z kolei, również na Ziemi Lubuskiej, prezydent weźmie udział w siódmej z regionalnych konferencji z cyklu „Perspektywy dla mieszkańców obszarów wiejskich”, która odbędzie się w Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Kalsku niedaleko Sulechowa. (PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
mmd/ msom/ wni/ mok/