Projekt nowelizacji ustawy o doktorantach i szkołach doktorskich, mający na celu złagodzenie konsekwencji związanych z efektami ewaluacji jakości działalności naukowej, skierowano w środę w Sejmie do dalszych prac w komisji. Poprawkę zaproponowała Lewica.
W środę posłowie debatowali na temat projektu noweli Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce oraz ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, przygotowanego przez ministra edukacji i nauki. Dotyczy on doktorantów i działania szkół doktorskich oraz kontynuacji postępowań w sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego.
Władysław Kurowski (PiS) mówił, że celem ustawy jest złagodzenie konsekwencji związanych z efektami przeprowadzenia ewaluacji jakości działalności naukowej w przypadku doktoryzowania się. Ocenił, że rozwiązania sią dobre i klub PiS będzie za nimi głosował.
W imieniu klubu KO Maciej Lasek stwierdził, że projekt naprawia kilka błędów w ustawie, które nie zostały wzięte pod uwagę w czasie całościowych prac nad reformą polskiej nauki kilka lat temu. "Projekt w zasadzie nie wymaga - naszym zdaniem - znaczących poprawek" - powiedział. Zaznaczył, że pewne problemy natury logistycznej mogą dotyczyć przenosin doktoranta do innej szkoły doktorskiej.
Marcin Kulasek (Lewica) złożył poprawkę, w myśl której wykreślony ma być przepis dotyczący kar administracyjnych nakładanych na uczelnie przez ministra. "Sprzątanie po reformie nauki jest zadaniem potrzebnym, ale jak się bierze miotłę, to należy ją wykorzystywać do sprzątania, a nie do okładania autonomicznych uczelni po głowie" - dodał.
W myśl projektu, szef MEiN będzie mieć możliwość nałożenia - na uczelnię albo inny podmiot prowadzący szkołę doktorską - administracyjnej kary pieniężnej w przypadku naruszenia zapisu wynikającego z ustawy Prawo o szkolnictwo wyższym i nauce. Czytamy tam, że w przypadku zaprzestania kształcenia doktorantów w danej dyscyplinie, podmiot prowadzący szkołę doktorską zapewnia doktorantom przygotowującym w tej dyscyplinie rozprawę doktorską możliwość kontynuowania kształcenia w innej szkole doktorskiej w tej dyscyplinie. Natomiast w przypadku braku szkoły doktorskiej prowadzącej kształcenie w danej dyscyplinie, podmiot prowadzący szkołę doktorską, w której zaprzestano kształcenia, pokrywa osobom, które utraciły możliwość ukończenia kształcenia, koszty postępowania w sprawie nadania stopnia doktora w trybie eksternistycznym.
Dariusz Klimczak (Koalicja Polska) powiedział, że ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, przyjęta w 2018 r., zawierała pewne luki. "Najważniejszą kwestią w niniejszym przedłożeniu jest konsekwencja przyznania określonych kategorii uczelniom czy instytucjom badawczym, co jednocześnie określa uprawnienia np. do prowadzenia szkół doktorskich i nadawania tytułu doktora w tych dyscyplinach" - powiedział Klimczak. Oświadczył, że Koalicja Polska przychyla się do planowanych zmian.
Michał Gramatyka (Polska 2050) powiedział, że zdecydowanie popiera wszystkie postulaty, które są artykułowane od zeszłego roku przez Krajową Reprezentację Doktorantów.
Ocenił, że "przedłużenie terminu wywodów doktorskich do 30 grudnia 2023 roku wobec wszystkich utrudnień, które ostatnie dwa lata nam przyniosły, jest uczciwym postępowaniem w stosunku do młodych naukowców.
Zwrócił uwagę, że wśród nieuwzględnionych postulatów jest to, że "doktoranci oraz doktorantki rekrutowani na studia w ostatnim roku przed reformą, nie mogą skorzystać z możliwości dwukrotnego przedłużenia kształcenia, a tym samym nie są traktowani w sposób równy względem pozostałych studentów doktoranckich". Dodał, że ta "nierówność dotyczy również osób, które w trakcie kształcenia wzięły np. urlop rodzicielski".
Powiedział, że ustawa nie budzi wątpliwości i zadeklarował, że koło parlamentarne Polska 2050 poprze ją w głosowaniu.
Wiceszef MEiN Włodzimierz Bernacki powiedział, że intencją projektu było to, by szkoły doktorskie, "które zachowają kategorię B mogły prowadzić studentów do finału, a więc do wypromowania ich do stopnia naukowego doktora". "Natomiast w wypadkach wyjątkowych, kiedy spadną do poziomu C, dopiero wtedy poszukiwania tych miejsc, w których te osoby mogłyby to kontynuować" - dodał.
Podczas prac w komisji Bernacki stwierdził, że projekt ma zadośćuczynić tym wszystkim ewentualnym, potencjalnym zagrożeniom, które mogą się pojawić w następstwie procesu ewaluacji.
"Ustawa, która została przyjęta w 2018 r., zawierała pewne luki w odniesieniu do możliwości zaistnienia pewnych stanów, czy sytuacji po zakończeniu procedury ewaluacyjnej, a więc w odniesieniu do tego, co będzie miało miejsce w nowym roku akademickim, a wiec roku akademickim 2022/2023 i kolejnych latach. W następstwie procesu ewaluacji, oceny jednostek: uniwersytetów czy instytutów badawczych, a ta ocena dokonuje się w obrębie poszczególnych dyscyplin, następuje przyznawanie określonych kategorii" - mówił Bernacki.
W procedowanym projekcie nowelizacji zaproponowano wprowadzenie rozwiązania łagodzącego skutki uzyskania kategorii naukowej B w danej dyscyplinie przez podmioty doktoryzujące. Możliwe będzie dokończenia przez nie postępowań w sprawie nadania stopnia doktora wszczętych przed dniem przyznania tej kategorii naukowej, przy równoczesnym utrzymaniu zakazu wszczynania nowych postępowań (do czasu uzyskania kategorii naukowej co najmniej B+ w wyniku drugiej ewaluacji). Zgodnie z obecnymi przepisami, szkoła doktorska może być prowadzona wyłącznie w dyscyplinach, w których podmiot posiada kategorię naukową nie niższą niż B+.
Przeniesienie doktoranta z jednej szkoły doktoranckiej do innej, w przypadku zaprzestania kształcenia w danej dyscyplinie, może odbyć się tylko za zgodą samego doktoranta. W przypadku braku zgody wprowadzony zostanie obowiązek pokrycia przez podmiot prowadzący szkołę doktorską osobie, która utraciła możliwość ukończenia kształcenia, kosztów postępowania w sprawie nadania stopnia doktora w trybie eksternistycznym. W sytuacji, w której istnieje inna szkoła doktorska kształcąca w danej dyscyplinie, ale nie ma możliwości przeniesienia do niej doktoranta, również podmiot prowadzący likwidowaną szkołę doktorską będzie zobowiązany pokryć koszty uzyskania przez doktoranta stopnia doktora w trybie eksternistycznym. Zaproponowano także dodanie przepisu dającego możliwość nałożenia na uczelnię, albo inny podmiot prowadzący szkołę doktorską, administracyjnej kary pieniężnej.
W zakresie kontynuacji postępowań w sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego, w przypadku utraty przez podmiot habilitujący uprawnień do nadawania tego stopnia, sposób dalszego postępowania będzie zależał od momentu, w którym nastąpi utrata uprawnienia. Jeżeli nastąpi ona jeszcze przed powołaniem komisji habilitacyjnej, wówczas postępowanie zostanie przekazane do prowadzenia podmiotowi wskazanemu przez Radę Doskonałości Naukowej. W przypadku utraty uprawnienia po powołaniu komisji habilitacyjnej, komisja ta będzie kontynuowała swoje prace, a podjęta przez nią uchwała - wraz z pozostałą dokumentacją postępowania w sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego - zostanie przekazana podmiotowi wyznaczonemu przez RDN. Podmiot ten – na podstawie otrzymanej uchwały – zadecyduje o nadaniu albo o odmowie nadania stopnia doktora habilitowanego. Zmiana umożliwi kontynuację wszczętych postępowań w sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego w przypadku utraty uprawnień przez podmiot habilitujący. (PAP)
Autorzy: Szymon Zdziebłowski, Danuta Starzyńska-Rosiecka, Magdalena Gronek
szz/ dsr/ mgw/ mir/