Minister edukacji narodowej Anna Zalewska zapowiedziała w czwartek w Krynicy, że za dwa lata wszystkie szkoły w kraju będą miały dostęp do szerokopasmowego internetu. Dodała również, że jednym z priorytetów rządu są zmiany w szkolnictwie zawodowym.
Szefowa MEN była gościem specjalnym panelu pt. "Znaczenie szkolnictwa w kształtowaniu przyszłych europejskich kadr”, który odbył się w ramach 26. Forum Ekonomicznego w Krynicy Zdroju.
Zalewska zaznaczyła, że w Polsce tylko kilkanaście procent placówek ma dostęp do szerokopasmowego internetu. "Nie możemy denerwować się na nauczycieli, że w badaniach wypadają słabo, bo nie potrafią zastosować technik informatycznych. Oni to potrafią, tylko nie mają gdzie tego zrobić. Za dwa lata szerokopasmowy internet trafi do każdej placówki, taki projekt przygotowuje z ministerstwem cyfryzacji" - dodała.
Zaznaczyła, że pieniądze na ten cel pochodzić będą m.in. z funduszy unijnych. Dodatkowo do szkół mają trafić m.in. interaktywne tablice oraz e-podręczniki.
Zalewska powiedziała, że z debaty społecznej, którą jej resort przeprowadził wynika, że edukacja nie przystaje do rzeczywistości. Zapowiedziała, że zmiany muszą koncentrować się na tym, żeby "człowieka widzieć w całości" czyli zadbać o niego od żłobka po uczelnię.
Według minister, zmiany w systemie muszą być przeprowadzone, bo w obecnych czasach potrzeba więcej matematyki, fizyki i nauk przyrodniczych. Podkreśliła również, że budowanie szkolnictwa zawodowego razem z pracodawcami jest priorytetem rządu.
"Zmieniamy nawet nazwę, bo w Polsce +zawodówka+ źle się kojarzy, teraz mówimy o szkołach branżowych. Chcemy, żeby to była pasja, żeby to była moda, żeby to był trend" - mówiła.
Jej zdaniem w szkolnictwo zawodowe muszą w większym stopniu być zaangażowani pracodawcy, którzy powinni mieć wpływ nie tylko na program tych szkół, ale również przeprowadzać egzaminy. "U nas nie ma jeszcze tej kultury. Są co prawda przedsiębiorcy, którzy współpracują z poszczególnymi klasami, ale chcemy żeby to była norma" - dodała. Według niej pracodawcy oczekują od uczniów m.in. większych umiejętności pracy w grupie i odpowiedzialności za stanowisko pracy.
Zaznaczyła, że zmiany w systemie edukacji mają doprowadzić do tego, by wyrównywanie szans odbywało się nie tylko w dużych aglomeracjach, ale również w małych miejscowościach. "Dbamy również o te najmniejsze środowiska, one są troską zmian w edukacji" - powiedziała. Według niej z prowincji nie może zniknąć przedszkole i szkoła, bo - jak zauważyła - często te placówki stanowią np. centrum kultury, edukacji czy sportu.
Zmiany w edukacji mają dotyczyć też nauczycieli. Zalewska podkreśliła, że konieczne jest zbudowanie na nowo doskonalenia zawodowego nauczycieli. "Musi on (nauczyciel - PAP) zbudować relacje z dzieckiem, to musi być mistrz dla niego" - powiedziała.
Minister zapowiedziała, że program szkolny z matematyki i przedsiębiorczości przeanalizują eksperci z Giełdy Papierów Wartościowych oraz z NBP. Mają oni dodać takie zadania, dzięki którym uczniowie mają dowiedzieć się m.in. jak wyliczyć swoją zdolność kredytową. (PAP)
huk/ bos/