W poniedziałek rozpoczyna się tydzień, podczas którego poznamy tegorocznych laureatów Nagród Nobla. W tym roku Fundacja Noblowska podwyższyła o 1 mln koron (95 tys. euro) do 10 mln koron (950 tys. euro) wartość wyróżnienia w każdej z sześciu dziedzin.
Na placu Sergela w centrum Sztokholmu otwarto w weekend tymczasowe kino, w którym przechodnie mogą zapoznać się z filmami dokumentalnymi inspirowanymi życiem i działalnością noblistów z poprzednich lat. Instalacja zapowiada tydzień zwany w Szwecji "Nobel Calling" podczas którego ogłoszone zostaną nazwiska tegorocznych laureatów.
W poniedziałek poznamy laureata lub laureatów w dziedzinie medycyny, we wtorek z fizyki, w środę z chemii, a w czwartek Akademia Szwedzka ogłosi nazwisko budzącego zazwyczaj największe emocje laureata literackiej Nagrody Nobla.
W piątek tradycyjnie to Norweski Komitet Noblowski, złożony z pięciu osób wybranych przez parlament Norwegii, ogłosi w Oslo laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Do tegorocznego pokojowego Nobla nominowano 317 osób, z czego 210 osób oraz 107 organizacji.
W następny poniedziałek 12 października poznamy w Sztokholmie laureata jedynej nagrody, jakiej nie wymienił w testamencie fundator nagrody - ekonomicznego Nobla, a właściwie nagrody centralnego Banku Szwecji im. Alfreda Nobla.
W tym roku z powodu epidemii koronawirusa komitety noblowskie zmuszone były pracować częściowo zdalnie. Werdykty będą ogłaszane przy udziale ograniczonej liczby dziennikarzy oraz publiczności, za to będą transmitowane przez internet.
Większym wyzwaniem dla Fundacji Noblowskiej w czasach pandemii będzie przeprowadzenie 10 grudnia, w rocznicę śmierci fundatora nagrody, uroczystości wręczenia nagród Nobla. Wiadomo już, że nie odbędzie się tradycyjna ceremonia w sztokholmskiej filharmonii, a także bankiet w Ratuszu w Sztokholmie. W zmian przygotowywana jest skromna uroczystość z możliwością łączenia online z pozostającymi w swoich krajach laureatami.
"W zależności od sytuacji rozważamy możliwość przekazania nagród Nobla w krajach zamieszkania laureatów. W tej chwili jeszcze za wcześnie, aby powiedzieć, jak to dokładnie będzie wyglądać" - przekazała PAP Annika Pontikis z Fundacji Noblowskiej.
W Oslo ceremonia wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla odbędzie się w auli tamtejszego uniwersytetu przy udziale jedynie 100 osób zamiast gali na tysiąc gości w miejskim ratuszu.
W tym roku Fundacja Noblowska podwyższyła o 1 mln koron (95 tys. euro) do 10 mln koron (950 tys. euro) wartość nagrody pieniężnej w każdej z sześciu dziedzin. Wzrost uzasadniono poprawą stanu finansów fundacji oraz chęcią utrzymania prestiżu Nagrody Nobla, której wartość "powinna podążać za rzeczywistym wzrostem płac w społeczeństwie".
W 2011 roku z powodu skutków światowego kryzysu, w tym spadków na giełdach, wartość Nagrody Nobla została obniżona z 10 mln do 8 mln koron, a fundacja poczyniła oszczędności związane ze swoją działalnością. W 2017 roku na skutek ustabilizowania finansów zwiększono wielkość Nagrody Nobla z 8 mln koron do 9 mln.
Nagroda Nobla oprócz pieniędzy to także złoty medal z wizerunkiem Alfreda Nobla oraz kaligrafowany dyplom.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ ap/