W czasie obrad prezydenckiej rady dyskutowano o edukacji dzieci i młodzieży z Ukrainy w Polsce. Zaproponowano m.in. żeby edukację związaną z przedmiotami tożsamościowymi prowadzić w szkołach sobotnio-niedzielnych – przekazuje szef Rady ds. Rodziny, Edukacji i Wychowania NRR prof. Andrzej Waśko.
W czwartek odbyło się wspólne posiedzenia prezydenckiej Rady ds. Samorządu Terytorialnego i Rady ds. Edukacji, Rodziny i Wychowania działających w ramach Narodowej Rady Rozwoju. Tematem była edukacja dzieci i młodzieży ukraińskiej w Polsce z perspektywy działań samorządu terytorialnego. W czasie obrad zabrał głos również wiceszef MEiN Dariusz Piontkowski.
Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Piotr Ćwik powiedział po tych spotkaniach w czasie briefingu prasowego, że dyskutowano m.in. o włączaniu ukraińskich dzieci do polskiego systemu oświaty. "Udało się wiele zrobić" - powiedział. Ocenił, że spotkanie przebiegło w dobrej i merytorycznej atmosferze.
Przewodniczący Rady ds. Rodziny, Edukacji i Wychowania NRR prof. Andrzej Waśko przyznał, że nadal nie ma odpowiedzi na pytanie, ile ukraińskich dzieci trafi do polskiego systemu. "Sytuacja jest tutaj niezwykle dynamiczna, ale mamy już tutaj pewne przewidywania" - zaznaczył. Poinformował, że rozmawiano o konkretnych problemach pedagogicznych i organizacyjnych związanymi z adaptacją dzieci ukraińskich w polskim systemie oświaty.
"Zanotowaliśmy kilka nowych pomysłów jeszcze dodatkowo rozszerzających parę tych działań, które już podjęło MEiN (...)" - podał. Dopytywany przez PAP o nie powiedział, że zgłoszono pomysł, żeby edukację ukraińska w Polsce związaną z przedmiotami tożsamościowymi (język ukraiński, geografia i historia Ukrainy) organizować w postaci szkół sobotnio-niedzielnych. "Wydaje się, że to jest bardzo realistyczne i dobre rozwiązanie, które omija cały szereg problemów - i prawnych, i systemowych w obu systemach oświaty różniących się między sobą programem, strukturą" - zaznaczył.
Z kolei marszałek woj. lubelskiego, przewodniczący Rady ds. Samorządu Terytorialnego NRR Jarosław Stawiarski powiedział, że "samorządy generalnie pozytywnie oceniają pracę rządu i domagają się zwiększenia subwencji oświatowej, żeby uwzględniała też dzieci ukraińskie."
"Oczywiście jest to już uwzględniane, ale pamiętajmy, że kwoty, które rząd polski może przeznaczyć są takie, jakie są. Bardzo ciekawy apel euro posłanki (Anny - PAP) Zalewskiej był, która powiedziała, żebyśmy wspólnie napisali do Komisji Europejskiej coś, co by było apelem o odblokowaniem środków na pomoc dla Ukraińców, których my w Polsce tutaj gościmy i których kształcimy" - poinformował Stawiarski.
Dopytywany o to, kiedy ten apel zostanie wystosowany powiedział, że nie ma konkretnych planów w tym zakresie. "Trzeba będzie napisać ten apel, zebrać podpisy strony samorządowej, społecznej i rządowej i po prostu pisać, bo tak naprawdę KE powinna te środki odblokować (...)" - powiedział.
"Minister Piontkowski powiedział dzisiaj, że do tej pory wydano na samą edukację i opiekę ponad 800 mln zł, a do końca roku będzie to 1,5 mld zł - będzie to już kwota astronomiczna, to są tylko wydatki z tytułu edukacji - zarówno przedszkolnej, jak i podstawowej, licealnej, na uczelniach wyższych" - podał.
Rada do spraw Rodziny, Edukacji i Wychowania przy prezydencie RP to gremium konsultacyjno–doradcze działające w ramach Narodowej Rady Rozwoju. Została powołana 24 czerwca 2022 r. Zajmuje się m.in. przygotowywaniem dla prezydenta RP opinii i ekspertyz dotyczących sytuacji polskich rodzin, stanu edukacji, rozwiązań wspierających wychowanie.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ mir/