Silny nacisk na współpracę międzynarodową wśród naukowców jest jednym z celów powołania Akademii Kopernikańskiej – podkreśliła w środę w Senacie prezydencka minister Małgorzata Paprocka. Senatorowie opozycji wskazywali, że instytucja będzie upolityczniona, ponadto ma ona dublować zadania istniejących już jednostek.
W środę w Senacie debatowano na temat ustawy o Akademii Kopernikańskiej, przygotowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Senator Bogdan Zdrojewski (KO) powiedział, że główne zarzuty senatorów wobec ustawy koncentrują się na czterech elementach. "Pierwszy element, to jest przede wszystkim brak wiary w to, że projekt ten rzeczywiście poprawi sytuację, jeśli chodzi o świat nauki i świat badań" - powiedział.
Jako drugi zarzut wskazał brak konsultacji publicznych ze środowiskiem naukowym na etapie przygotowania przepisów. "Trzeci wiąże się z brakiem wiary, że te środki finansowe, które zostały zapisane w ustawie, a przede wszystkim w uzasadnieniu, będą wystarczające do zrealizowania tego projektu" - podkreślił Zdrojewski.
Jako ostatni zarzut podniósł, że jest to inicjatywa dublująca kompetencje dotychczas istniejących instytucji, w tym przede wszystkim Polskiej Akademii Nauk. Zaznaczył, że nie da się tej ustawy poprawić (dlatego zaproponował jej odrzucenie), ale można w niej wskazać cenne inicjatywy, które mogą być zrealizowane przez już istniejące instytucje.
"Nie znaleźliśmy w żadnym środowisku naukowym takiego gremium, które by ten projekt poparło. Budzi to poważne wątpliwości" - dodał Zdrojewski. Zaapelował o to, aby zadbać o jakość, a nie ilość instytutów naukowych. W jego ocenie najlepiej jest to zrobić zapewniając dobre finansowanie.
Prezydencka minister Małgorzata Paprocka przekonywała, że głównym celem Akademii Kopernikańskiej - w przeciwieństwie do dzisiaj działających jednostek naukowych - jest "bardzo poważny nacisk na współpracę międzynarodową polskich naukowców". Drugim elementem jest upamiętnienie postaci Mikołaja Kopernika w związku z przypadającą w 2023 r. 550 rocznicą jego urodzin. Realizowany w ramach ustawy Narodowy Program Kopernikański ma finansować badania naukowe w postacie stypendiów kopernikańskich i grantów Mikołaja Kopernika - wskazała Paprocka.
"Zarzuty związane z jakimkolwiek wpływem na istniejące jednostki naukowe, nie mają żadnego oparcia w tym projekcie. Projekt zakłada swoje metody finansowania, nie odnosi się w żaden sposób do istniejących ani uczelni wyższych, ani instytutów naukowych" - zapewniła.
Paprocka odniosła się też do zarzutów dotyczących ewentualnego partyjnego klucza doboru członków akademii i ich wątpliwego dorobku naukowego. Zapewniła, że ustawa proponuje w tej kwestii "wysoki standard". Z ustawy wynika, że członkiem akademii może zostać osoba m.in. posiadająca nieposzlakowaną opinię, wyróżniająca się szczególnie wybitnym dorobkiem naukowym i autorytetem w środowisku naukowym.
Agnieszka Kołacz-Leszczyńska (KO) dopytywała o pozytywne opinie na temat projektu, bo - jak relacjonowała - te opublikowane są druzgocące dla projektu prezydenta. Zauważyła, że kiedy prezydent kieruje inicjatywę ustawodawczą do parlamentu, nie ma formalnego obowiązku przeprowadzania konsultacji i opiniowania. "Te opinie, które były przedstawiane (...) one w bardzo małej części albo w ogóle nie odnoszą się wprost do zapisów projektu tylko odnoszą się do pewnej idei, która od jakiegoś dłuższego czasu funkcjonowała" - powiedziała Kołacz-Leszczyńska.
W jej ocenie sposób powoływania członków Akademii Kopernikańskiej będzie mógł być polityczny i wynoszone będą na piedestał osoby, które są nisko w rankingach.
Z kolei Kazimierz Michał Ujazdowski (Koalicja Polska) dopytywał, czy jakikolwiek wysoko utytułowany polski naukowiec, który zdobył uznanie na świecie, wsparł ustawę. Paprocka odparła, że tego typu konsultacje nie były prowadzone.
Ustawa może spowodować skutki odwrotne od zamierzonych - oceniła Danuta Jazłowiecka (KO). "Na rzecz utworzenia akademii nie podano w zasadzie żadnych merytorycznych argumentów poza tym, że projekt jest nowatorski. Czy tą nowatorskością ma by współpraca międzynarodowa?" - dopytywała. Dodała, że nie da się zbudować dobrej placówki naukowej, opierając ją na rządowych czy prezydenckich nominacjach, a nie na zweryfikowanej pracy badaczy.
Głosowanie nad ustawą ma być przeprowadzone w środę wieczorem.
Nowa instytucja ma – według założeń – wzmocnić polską kadrę akademicką, zwiększać jej konkurencyjność a także zapraszać do współpracy naukowców z całego świata.
Autorzy regulacji podnoszą, że jej celem jest zwiększenie konkurencyjności i rozpoznawalności polskiej nauki w świecie. Akademia ma realizować program obejmujący m.in. finansowanie badań naukowych, w tym przyznawanie stypendiów kopernikańskich, grantów Mikołaja Kopernika, przyznawanie nagród kopernikańskich czy powoływanie ambasadorów Akademii Kopernikańskiej.
Akademia ma składać się z sześciu izb: Astronomii i Nauk Matematyczno-Przyrodniczych, Nauk Medycznych, Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Filozofii i Teologii, Nauk Prawnych oraz Izby Laureatów Nagrody Kopernikańskiej. Regulacja przewiduje również utworzenie powiązanej strukturalnie z Akademią uczelni publicznej – Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika.
W skład każdej z izb, poza Izbą Laureatów Nagrody Kopernikańskiej, będzie wchodzić od 10 do 20 członków Akademii (łącznie nie więcej niż 100 członków Akademii), powołanych przez prezydenta. Kandydatem na członka Akademii będzie mogła zostać osoba, która uzyskała pisemne rekomendacje co najmniej dwóch członków izby Akademii, w skład której ma być powołana. Cudzoziemcy nie będą mogli, co do zasady, stanowić więcej niż połowy aktualnego składu poszczególnych izb.
W uzasadnieniu ustawy zapisano, że pierwszych członków Akademii w liczbie nieprzekraczającej połowy pełnego składu każdej z Izb Akademii, prezydent powoła na wniosek ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki.
Biuro Legislacyjne Senatu zwróciło uwagę, że swoistym dla Akademii Kopernikańskiej rozwiązaniem będzie to, że "kreacja członkostwa w Zgromadzeniu Akademii będzie zdecydowanie wsobna i rządowo-polityczna". "Ten sposób tworzenia kolegialnego ciała publicznoprawnego jest dość wyjątkowy. Dominacja czynników rządowych i politycznych wskazuje, że Akademia to raczej ciało ministerialne (rządowe). Zwykle jednak ciałom takim nie nadaje się ustawowej i akademickiej oprawy" - dodano.
Choć siedzibą Szkoły będzie Warszawa, instytucja zintegruje jednostki funkcjonujące w kraju: Kolegium Astronomii i Nauk Przyrodniczych w Toruniu, Kolegium Nauk Medycznych w Olsztynie, Kolegium Nauk Ekonomicznych i Zarządzania w Warszawie, Kolegium Filozofii i Teologii w Krakowie, Kolegium Nauk Prawnych w Lublinie.
Zgodnie z ustawą, raz na pięć lat organizowany będzie Światowy Kongres Kopernikański. Jego organizatorem będzie Akademia. W związku z przypadającą w 2023 r. rocznicą 550-lecia urodzin Mikołaja Kopernika pierwszy kongres zostanie zorganizowany w tymże roku w Toruniu. Jego inauguracja nastąpi w dniu urodzin astronoma, tj. 19 lutego. Na Kongres zaproszeni zostaną badacze zajmujący się tematyką kopernikańską z całego świata.
Łączne wydatki dla budżetu państwa związane z obowiązywaniem ustawy w zakresie kosztów organizacji i funkcjonowania można szacunkowo określić na 25 mln zł rocznie – wskazano w uzasadnieniu ustawy.
Ustawa o powołaniu Akademii Kopernikańskiej ma wejść w życie z dniem 1 września 2022 r.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ mir/