Pod koniec czerwca będzie decyzja, jak zostanie zmieniony system edukacji - powiedziała dziennikarzom minister edukacji Anna Zalewska. Odniosła się w ten sposób do artykułu "o pomysłach PiS na temat wydłużenia edukacji w szkole średniej bez likwidowania gimnazjów".
Środowa "Gazeta Wyborcza" napisała, powołując się na osoby blisko związane z resortem edukacji, że brane są pod uwagę pomysły wydłużenia nauki w szkole średniej o rok lub o pół roku. W tym drugim przypadku oznaczałoby to, że matury pisane byłyby zimą. To zdaniem "GW" byłoby korzystne ze względu na zapowiedź minister edukacji dotyczącą wprowadzenia odwołań od wyników matur.
Zalewska zapytana w środę podczas briefingu o pomysł organizowania matur w zimie odpowiedziała dziennikarzowi, który zadał to pytanie: "Rozumiem, że pan podaje jedno źródło, które w dodatku powołuje się na jedno źródło w MEN. Nie ma takiego źródła (...). Jest to oczywiście nieprawda. Dyskusja na temat matur polega tylko i wyłącznie na tym, że będzie odwołanie od wyników matur" - zaznaczyła. Dodała, że trudno jej się odnosić "do absolutnie nieprawdziwych informacji".
Minister poinformowała, że projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty zakładający likwidację sprawdzianu dla szóstoklasistów i wprowadzający możliwość odwołania się od wyników matur jest już "prawie gotowy". Podała, że projekt zostanie skierowany do konsultacji społecznych, po tym, gdy do Sejmu trafi projekt nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela dotyczący m.in. likwidacji tzw. godzin karcianych. Jak zaznaczyła, konsultacje tego projektu dobiegają właśnie końca.
Zalewska pytana zaś o inną z koncepcji opisanych w artykule, polegającą na wprowadzeniu systemu: 4-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie gimnazjum i 4-letnie liceum zaznaczyła, że "to jest jedna z koncepcji, która pojawiła się wśród krakowskich nauczycieli, dyrektorów i stowarzyszeń". Przypomniała, że ruszyła ogólnopolska debata na temat systemu edukacji. "Teraz cała Polska konsultuje" - powiedziała. Jak zaznaczyła, dyskusje na ten temat odbywają się wszędzie, na wszystkich poziomach, nawet w pokojach nauczycielskich.
"Tak jak państwu obiecałam i obiecałam całej Polsce, pod koniec czerwca będzie decyzja, jak system zostanie zmieniony" - podkreśliła.
W połowie listopada ub.r. w expose premier Szydło mówiąc o edukacji zapowiedziała m.in. stopniowy powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. Likwidacja gimnazjów była jedną z zapowiedzi w programie wyborczym PiS.
Na początku lutego minister edukacji narodowej Anna Zalewska poinformowała o starcie ogólnopolskiej debaty o systemie oświaty pod hasłem: "Uczeń - rodzic - nauczyciel. Dobra zmiana". Debata ma zakończyć się z końcem czerwca. "Chcemy wspólnie z obywatelami, osobami zainteresowanymi polską edukacją; uczniem, rodzicem, nauczycielem, organami prowadzącymi, akademikami rozpocząć debatę, by wspólnie w lipcu podsumować ją, a w sierpniu i wrześniu przygotować projekty zmian" - mówiła wówczas Zalewska na konferencji prasowej w Warszawie. Wyjaśniła, że chodzi o projekty ustawy i projekt podstawy programowej kształcenia ogólnego.
"Diagnoza jest jednoznaczna: system edukacji trzeba zmienić. Zdiagnozowaliśmy kilkaset bardzo dużych i bardzo małych problemów" – mówiła min. Zalewska informując, że problemy te zostały zebrane w 16 grupach. Dyskutować nad nimi będą Eksperci Dobrej Zmiany - praktycy: nauczyciele i akademicy. Do MEN zgłosiło się ponad 2,5 tys. osób, spośród nich wyłoniono blisko 1,9 tys. ekspertów.
Równolegle do prac zespołów eksperckich w całej Polsce odbywać się będą wojewódzkie debaty, skoncentrowane wokół czterech tematów przewodnich: szkolnictwo specjalne, kształcenie zawodowe, finansowanie i bezpieczeństwo. Zalewska podała również, że równolegle odbywać się będą spotkania kierownictwa resortu edukacji ze związkami zawodowymi zrzeszającymi nauczycieli i pracowników oświaty, a także z samorządowcami i skupiającymi je korporacjami samorządowymi.(PAP)
dsr/ mhr/