Związek Nauczycielstwa Polskiego odrzuca propozycje nowelizacji ustawy Karta nauczyciela w wersji przedstawionej przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Z tej ustawy wynika brak strategii tworzenia spójnego statusu zawodowego nauczyciela – powiedział we wtorek prezes ZNP Sławomir Broniarz.
"Powodem dzisiejszego spotkania jest propozycja, którą minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek złożył środowisku nauczycielskiemu, a która dotyczy rewolucyjnych zmian w ustawie Karta nauczyciela. Ustawy, która reguluje stosunek pracy i zasady funkcjonowania nauczycieli w polskich szkołach" – zauważył Broniarz na konferencji prasowej w Warszawie.
Jak dodał, "zmiana, której autorem jest minister Przemysław Czarnek, jest bardzo radykalna i dotyka wszystkich ponad 600 tys. zatrudnionych nauczycieli".
"Co bardzo istotne, odbywa się w newralgicznym momencie – poza problemami, z którymi borykają się polscy nauczyciele (...), mamy do czynienia także z dramatyczną sytuacją, która jest konsekwencją wojny w Ukrainie i pobytem w Polsce kilkusettysięcznej grupy uchodźców, także dzieci i młodzieży, które – co jest rzeczą naturalną – w większości weszli do polskich szkół" – powiedział.
Zwrócił uwagę, że zmiany zaproponowane przez MEiN, mają być realizowane "w bardzo skróconym wymiarze procesu konsultacji". "Minister daje nam na to wszystko bardzo krótki czas – trzy tygodnie" – zwrócił uwagę.
Najistotniejsze zmiany – jak powiedział prezes ZNP – dotyczą wchodzenia do zawodu młodych nauczycieli. "Projektodawca proponuje czteroletni okres przygotowania do zawodu, tym samym podważa jakość kształcenia realizowanego w toku pięcioletnich studiów wyższych, przygotowujących kandydatów do wykonywania tego zawodu" – wskazał.
"Pan minister epatuje opinię publiczną stwierdzeniem, że następuje skrócenie okresu awansu zawodowego, tyle tylko, że nie dodaje przy tym, że to skrócenia ma charakter kosmetyczny i w zasadzie nie jest obudowane rzeczą najistotniejszą, czyli wzrostem wynagrodzeń nauczycieli, którzy mieliby wejść do tego zawodu" – stwierdził także Broniarz.
Mówił też o innych zmianach zaproponowanych w projekcie. "Pan minister wprowadza element, który jest swoistym kuriozum – mianowicie jedną dodatkową godzinę. Przypomnę, że kiedy ministrem edukacji została Anna Zalewska to skasowała tzw. godziny karciane, które zostały wprowadzone za rządów Platformy Obywatelskiej wskazując, że są one niekonstytucyjne" – powiedział prezes ZNP. Przypomniał, że w artykule 42 Karty nauczyciela są bardzo precyzyjnie opisane zadania i obowiązki nauczyciela, jakie ma wykonywać w ramach 40-godzinowego tygodnia pracy. "Pan minister Czarnek chce przywrócić jedną godzinę karcianą" – zaznaczył.
"ZNP odrzuca propozycje nowelizacji ustawy Karta nauczyciela w wersji przedstawionej przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, nie tylko z powodów formalnych, związanych z tym, że proces konsultacji jest dalece zaburzony (...), ale także dlatego, że zawiera w sobie wiele rozwiązań, których związek nie jest w stanie zaakceptować" – podkreślił. "Z tej ustawy wynika brak strategii tworzenia spójnego statusu zawodowego nauczyciela" – zaakcentował Broniarz.
Zgodnie z projektem nowelizacji Karty nauczyciela – przygotowanym przez Ministerstwo Edukacji i Nauki – likwidacji mają ulec dwa stopnie awansu zawodowego nauczycieli: nauczyciel stażysta i nauczyciel kontraktowy. Po ich likwidacji w systemie zamiast czterech stopni awansu zawodowego będą: "nauczyciel nieposiadający stopnia awansu zawodowego" i – tak jak obecnie – nauczyciel mianowany i nauczyciel dyplomowany. Formalnie pierwszym stopniem awansu stanie się stopień nauczyciela mianowanego, o który młody nauczyciel będzie mógł się starać po 4 latach pracy. W tym okresie przez 3 lata i 9 miesięcy młody nauczyciel będzie odbywał nie staż, ale "przygotowanie do zawodu". Będzie mu nadal przysługiwało jednorazowe świadczenie "na start" w wysokości 1000 zł.
W myśl projektu w czasie przygotowania do zawodu młody nauczyciel będzie mógł korzystać z pomocy mentora, którego przydzieli mu dyrektor szkoły spośród nauczycieli mianowanych lub dyplomowanych. W okresie przygotowania do zawodu nauczyciel będzie musiał m.in. prowadzić lekcje pokazowe i gromadzić pozytywne opinie specjalnych komisji, a także przechodzić ocenę pracy. Ocena pracy nauczyciela będzie dokonywana obligatoryjnie w drugim oraz ostatnim roku przygotowania do zawodu nauczyciela.
Ocena pracy dokonana w drugim roku odbywania przygotowania do zawodu nauczyciela będzie miała wpływ na zatrudnienie nauczyciela. W związku z wprowadzeniem okresu przygotowania do zawodu nauczyciela zmianie ulegną bowiem zasady nawiązywania stosunku pracy z nauczycielem podejmującym pracę w szkole. Przez pierwsze dwa lata pracy w szkole, nauczyciel ma być zatrudniony na umowie na czas określony. Dopiero po tym okresie oraz uzyskaniu co najmniej dobrej oceny pracy otrzyma umowę na czas nieokreślony. Nie będzie jednak obowiązku rozpoczęcia procedury awansu na stopień nauczyciela mianowanego..
W projekcie zaproponowano też zmiany dotyczące wysokości tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli. Zgodnie z nim średnie wynagrodzenie nauczyciela nieposiadającego stopnia awansu zawodowego ma wynosić 120 proc. kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej. Obecnie średnie wynagrodzenie nauczycieli stanowi dla nauczyciela stażysty – 100 proc. kwoty bazowej, a dla nauczyciela kontraktowego – 111 proc.
Wysokość średniego wynagrodzenia nauczyciela mianowanego i dyplomowanego ma nie ulec zmianie. Tak jak dotąd ma wynosić dla nauczyciela mianowanego 144 proc. kwoty bazowej, a dla nauczyciela dyplomowanego – 184 proc. kwoty bazowej.
W związku z planowanymi zmianami w projekcie znalazły się też zapisy dotyczące zmian w awansie zawodowym nauczycieli na wyższych stopniach awansu polegające – jak wskazuje resort edukacji – "polegające na większym nacisku na umiejętności praktyczne", zmian w awansie zawodowym nauczycieli pracujących za granicą, a także przepisy przejściowe uwzględniające rozpoczęte postepowania dotyczące awansu zawodowego.
Zgodnie z projektem, w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy, nauczyciel zostanie zobowiązany do "dostępności w szkole w wymiarze 1 godziny tygodniowo", w trakcie, której "odpowiednio do potrzeb, prowadzi konsultacje dla uczniów lub wychowanków lub ich rodziców". W przypadku nauczyciela zatrudnionego w wymiarze niższym niż jedna druga obowiązkowego wymiaru zajęć zostanie on zobowiązany do dostępności w wymiarze 1 godziny w ciągu 2 tygodni. Jak podano w uzasadnieniu do projektu chodzi o "zagwarantowanie uczniom i ich rodzicom możliwości konsultacji z nauczycielem."
W nowelizacji znalazły się też zapisy dotyczące innych kwestii. Mają one głównie charakter doprecyzowujący.
MEiN chce by projektowana nowelizacja weszła w życie 1 września 2022 r. (PAP)
Autorki: Danuta Starzyńska-Rosiecka, Agata Zbieg
dsr/ agz/