Aktor Jakub Wesołowski zagrał jedną z głównych ról w historycznym serialu TVP1 "1920. Wojna i miłość". PAP rozmawia z aktorem o jego pracy w serialu, który będzie pokazywany na antenie TVP1 od 2 marca.
PAP: Nie po raz pierwszy pojawisz się na ekranie w mundurze.
Jakub Wesołowski: Tak, lecz tym razem to zupełnie inne kino. Męskie, czasem brutalne, odważne. W tytule pojawia się miłość, lecz to nie ona dominuje w tej historii, lecz wyjątkowość ludzi: ich zachowań i charakterów w tym dramatycznym okresie historii.
PAP: Czy serial "1920. Wojna i miłość" może być dla widzów, zwłaszcza młodych, lekcją historii?
J.W.: Tło historyczne jest tu bardzo widoczne. Ten okres w naszych dziejach najnowszych kryje wciąż wiele tajemnic. Wydaje się nam, że mamy pewna wiedzę o tamtych czasach, ale tak naprawdę wiemy bardzo mało. W serialu ukazane są historie trzech mężczyzn, trzech Polaków, z różnych zaborów. Każdy z nich chce zdefiniować polskość po swojemu. Dla chłopaka ze Śremu w zaborze pruskim, którego gra Wojtek Zieliński, Polska jest czymś innym niż dla mojego bohatera z zaboru rosyjskiego. Wszyscy pragnęli niepodległości kraju, ale każdy widział ją inaczej. To jest bardzo istotne w opowiadaniu i rozumieniu tamtego czasu.
PAP: Aktorzy w serialu grali w strojach z epoki. Jak kostium wpływa na pracę na planie?
J.W.: Nawet sama rozmowa dwojga ludzi, gdy aktorzy są w kostiumach a scena rozgrywa się w ciekawej scenografii, zawsze jest bardziej interesująca niż wtedy, gdy tych elementów brakuje. Ważne jest, naturalnie, jak gramy, ale kostium ma wpływ na każdą ze scen. Kostium i tło historyczne dają aurę wyjątkowości, która udziela się także ekipie podczas realizacji zdjęć. Nieczęsto powstają produkcje historyczne. Wszyscy staraliśmy się grać jak najlepiej, jak najlepiej wykorzystać kostium i scenografię.
PAP: Czy Bronek Jabłoński, którego grasz, jest pozytywną postacią?
J.W.: Na początku nie, ale z czasem się zmienia; staje się bohaterem.
PAP: Jakich dodatkowych umiejętności wymagała od ciebie praca przy serialu historycznym?
J.W.: Uczyłem się miesiącami jazdy konnej i posługiwania się w walce szablą, ale tak naprawdę na koniu siedziałem tylko kilka razy.
Serial "1920. Wojna i miłość" będziemy oglądać na antenie TVP1 od 2 marca. Opowiada o losach ludzi w czasie walki o niepodległość Polski. Jego akcja rozpoczyna się w 1918 roku w pogrążonej chaosem Rosji, gdzie poznajemy głównych bohaterów - Bronka, Władka i Józefa. Bronek Jabłoński (Jakub Wesołowski) jest oficerem rosyjskiej armii. Wpada w ręce bolszewickiego oddziału dowodzonego przez okrutnego Tkaczenkę, ale udaje mu się zbiec. Władek Jarociński (Wojciech Zieliński) ze Śremu, żołnierz pruskiej armii i Józef Szymański (Tomasz Borkowski), matematyk ze Lwowa, oficer w austro-węgierskiej CK Armii stają naprzeciw siebie w bitwie.
Rozmawiała: Dominika Gwit (PAP Life)
dog/ tom/ abe/
Więcej w serwisie PAP Life www.paplife.pl/demo