Reżyser filmu "Zjednoczone stany miłości" Tomasz Wasilewski oraz Julia Kijowska i Magdalena Cielecka. Fot. PAP/EPA
Przyznanie nagrody za scenariusz jest jednocześnie wskazaniem, że to był jeden z kilku najlepszych filmów na festiwalu - uważa krytyczka filmowa Barbara Hollender, komentując przyznanie Srebrnego Niedźwiedzia dla Tomasza Wasilewskiego za scenariusz filmu "Zjednoczone stany miłości".
„Wasilewski ma absolutnie własny charakter pisma i to w Berlinie zostało docenione. A nagroda za scenariusz jest bardzo ważna, bo jury wskazuje, że był to jeden z kilku najlepszych filmów na festiwalu” – powiedziała PAP Barbara Hollender.
„Zjednoczone stany miłości” są polsko-szwedzką koprodukcją. Głównymi bohaterkami, granymi przez Julię Kijowską, Magdalenę Cielecka, Dorotę Kolak i Martę Nieradkiewicz, są kobiety z miasteczka na prowincji, które chcą zmienić swoje życie. Akcja filmu toczy się na początku 1990 r.
„Wbrew pozorom nie jest to historia, w której odbija się transformacja. To jest bardzo delikatnie zaznaczone. To jest prowincjonalne miasteczko, w którym +wiatr historii+ nie wieje. Bohaterki próbują wyrwać się z jakiegoś takiego marazmu. Ale to jest tak naprawdę film o potwornej samotności, o straszliwej tęsknocie za miłością, tęsknocie właściwie skazanej na porażkę” – podkreśliła Hollender.
Krytyczka powiedziała, że zagraniczni dziennikarze pytali, czy film pokazuje postkomunistyczną mentalność. „W Berlinie szuka się upolitycznienia filmu, ja myślę, że ten film jest bardzo głęboko ludzki i bardzo piękny. Warto także zwrócić uwagę na fantastyczne kreacje czterech aktorek grających główne bohaterki i na bardzo dobre zdjęcia, za które odpowiadał rumuński operator Oleg Mutu” - dodała.
Zdaniem Hollender nagroda dla Wasilewskiego to kontynuacja dobrej passy polskiego kina. „To jest bardzo dobry okres polskiego kina, bo mamy za sobą rok, w którym był Oscar dla polskiego filmu, w którym były dwie nominacje do Oscarów dla dokumentów, w którym Małgosia Szumowska dostała Srebrnego Niedźwiedzia za reżyserię +Body/Ciała+ tu w Berlinie, no i teraz kolejna nagroda dla polskiego reżysera” – powiedziała.
W konkursie głównym tegorocznego Berlinale o nagrody ubiegało się 18 filmów. We wszystkich kategoriach festiwalu uczestniczyło ponad 400 filmów.(PAP)
krm/ mag/
