Marcin Dorociński, razem z m.in. Cillianem Murphym, wystąpił w zagranicznej produkcji "Anthropoid" w reż. Seana Ellisa. Akcja filmu, który ma być pokazany na przyszłorocznym festiwalu w Cannes, toczy się w czasie II wojny światowej w Czechosłowacji.
"Marcin spędził na planie dwa tygodnie w sierpniu, zdjęcia odbyły się w Pradze. Kręcono w m.in. w studiu Barrandov i na ulicach Starego Miasta" – opowiadała PAP agentka Dorocińskiego Anna Świątek.
"Anthropoid" to wspólna produkcja Wielkiej Brytanii, Francji i Czech. Film jest oparty na faktach. Rozgrywa się w okupowanej przez hitlerowców Czechosłowacji. W 1941 r. dwaj czechosłowaccy żołnierze, Jan Kubis i Jozef Gabcik (w ich rolach w filmie Jamie Dornan i Cillian Murphy), dostają za zadanie przeprowadzić zamach na esesmana Reinharda Heydricha, jednego z najwyższych dygnitarzy Trzeciej Rzeszy, szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (Reichssicherheitshauptamt - RSHA).
Kubis i Gabcik przeszli wcześniej szkolenia w obozach treningowych SOE (brytyjska tajna agencja rządowa Special Operations Executive, czyli Kierownictwo Operacji Specjalnych) w Szkocji, zostali zrzuceni na teren Czechosłowacji, wraz z grupami innych żołnierzy, pod koniec grudnia 1941 r.
Heydrich 24 września 1941 r. został mianowany przez Hitlera protektorem Czech i Moraw. Miał za zadanie m.in. poskromić odradzający się w Czechosłowacji ruch oporu. Wprowadził stan wojenny i drastyczne środki terroru, jak rozstrzeliwania, wysiedlenia, przymusowa rekrutacja robotników i propaganda. Dążył do nasilenia germanizacji narodu czeskiego.
27 maja 1942 r. agenci czeskiego rządu emigracyjnego dokonali w Pradze zamachu na Heydricha. Choć sama akcja - pod kryptonimem Operacja Anthropoid - zakończyła się niepowodzeniem, Heydrich zmarł osiem dni później wskutek powikłań pooperacyjnych.
Na fali prześladowań odwetowych aresztowano ponad 3 tys. osób, ponad tysiąc skazano na śmierć, a kilka tysięcy zesłano do obozów koncentracyjnych.
Pytana przez PAP, w jakich okolicznościach propozycję zagrania jednej z ról w "Anthropoid" otrzymał Marcin Dorociński, Anna Świątek zaznaczyła: "Sukces Marcina to wypadkowa jego wielkiego talentu, determinacji i zaangażowania polskiego i brytyjskiego managementu oraz, po prostu, szczęścia".
"Od kilku lat Marcin regularnie bierze udział w zdjęciach próbnych i castingach do dużych zagranicznych produkcji. Jest bardzo wspierany przez agentów w Wielkiej Brytanii, Skandynawii, Niemczech. Dzięki naszej wspólnej pracy poznał najważniejszych reżyserów obsady na świecie, a to przełożyło się na jego rozpoznawalność w branży zagranicznej oraz na angaż w filmie" – tłumaczyła agentka aktora.
"Nie bez znaczenia również jest fakt, że w Wielkiej Brytanii Marcin jest reprezentowany przez tego samego agenta, co Cillian Murphy, który gra w +Anthropoid+ główną rolę. Marcin został wybrany z grona 50 aktorów - amerykańskich, angielskich i czeskich - do roli Ladislawa Vanka. To ogromny sukces" – podkreśliła Świątek.
Jak poinformowała, intencją producentów jest, aby pierwszy pokaz "Anthropoid" odbył się podczas przyszłorocznego festiwalu w Cannes.
Brytyjski reżyser Sean Ellis ma w dorobku m.in. nominowane do nagrody BAFTA "Metro Manila".(PAP)
jp/ agz/