"Najpiękniejsze fajerwerki ever", historia przyjaciół przed 30-stką, w których wygodne wielkomiejskie życie wkracza gwałtowny konflikt polityczny, eskalujący w stan podobny do wojny domowej, wygrała konkurs na scenariusz nowej wersji "Przypadku" K. Kieślowskiego.
Konkurs ten wpisuje się w obchody Roku Krzysztofa Kieślowskiego, a zorganizowały go wspólnie: Telewizja Kino Polska, Studio Filmowe TOR, Krajowa Izba Producentów Audiowizualnych oraz działające przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich Studio Munka.
"Mroczne political fiction" - tak tekst "Najpiękniejsze fajerwerki ever", autorstwa Aleksandry Terpińskiej, określili organizatorzy konkursu.
Inspiracją przy jego tworzeniu była m.in. sytuacja na Ukrainie. "Spędziłam wiele godzin na rozmowach i rozmyślaniach o tym, co by było, gdyby ta sytuacja wydarzyła się w Polsce" - opowiadała Terpińska.
Konkurs - na krótkometrażowy współczesny scenariusz, inspirowany filmem Kieślowskiego "Przypadek" - trwał od marca. W jury, które wyłoniło zwycięzcę, zasiadali m.in. reżyserzy Krzysztof Zanussi (przewodniczący) i Kuba Czekaj.
Zwycięski scenariusz zostanie skierowany do produkcji. Nie ogranicza się do polityki, "autorce udało się też opowiedzieć frapującą historię miłosną" - zwrócono uwagę.
Jak poinformowali organizatorzy konkursu, film, który powstanie według tego scenariusza, ma być pokazany w grudniu na 29. gali Europejskich Nagród Filmowych we Wrocławiu.
13 marca przypadała 20. rocznica śmierci reżysera "Przypadku", "Dekalogu", "Podwójnego życia Weroniki", trylogii "Trzy kolory", a 27 czerwca - 75. rocznica jego urodzin.
Krzysztof Kieślowski karierę rozpoczął w latach 60. jako dokumentalista. W latach 70. zrealizował m.in. filmy: "Z punktu widzenia nocnego portiera", "Siedem kobiet w różnym wieku", "Pierwszą miłość" i "Życiorys". Od połowy lat 70. coraz częściej realizował filmy fabularne, współtworząc kino moralnego niepokoju.
Swoje najbardziej znane filmy Kieślowski stworzył we współpracy ze scenarzystą Krzysztofem Piesiewiczem. Były to m.in.: "Krótki film o zabijaniu" i "Krótki film o miłości" wchodzące w skład cyklu "Dekalog", "Podwójne życie Weroniki" oraz trylogia "Trzy kolory". Przedwczesna śmierć reżysera przerwała jego prace nad kolejnym tryptykiem filmowym: "Raj", "Czyściec", "Piekło".
Kieślowski był laureatem m.in.: Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji za "Trzy kolory: Niebieski", Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie za "Trzy kolory: Biały", Feliksa - nagrody Europejskiej Akademii Filmowej za "Krótki film o zabijaniu".(PAP)
jp/ mow/