100 tys. zł z budżetu Krakowa zostanie przeznaczone na wspieranie działalności kin studyjnych w mieście – zdecydowali w środę radni. O dotację z budżetu miasta na wydarzenia i projekty kulturalne będą mogły starać się organizacje pozarządowe.
"Kina studyjne nie narzekają na brak widzów, ich problemem nie jest to, że nikt tam nie chodzi. Nie, kina studyjne są zazwyczaj przepełnione. Są jedynymi miejscami, w których możemy obejrzeć filmy artystyczne i przeglądy kina wielkich mistrzów, coś czego w wielkich multipleksach nie doświadczymy. Trzeba dbać, by mieszkańcy mieli do tego dostęp" - mówiła radna Klubu Koalicji Obywatelskiej Nina Gabryś.
Przypomniała, że w ostatnim czasie z budynku w centrum miasta musiało się wyprowadzić kino "Ars", co wzbudziło wśród mieszkańców ogromne emocje. Zebrali oni kilka tysięcy podpisów pod petycją z apelem o pomoc i zorganizowali pikietę pod Urzędem Miasta. Ostatecznie "Ars" ma wznowić działalność w Okrąglaku na placu Nowym.
Radny PiS Adam Kalita mówił w środę, że kina studyjne nie są w stanie konkurować z multipleksami, które mają kilka sal projekcyjnych. "Kina studyjne są też zwrócone do innego odbiorcy zainteresowanego kinem artystycznym czy eksperymentalnym, które w multipleksie nie ma szans zagościć. Jakaś pomoc wydaje się potrzebna, pomysł grantowy jest dobry" – mówił Kalita.
Przepisy uniemożliwiają bezpośrednie dofinansowanie przedsiębiorców prowadzących kina. Dlatego o środki z budżetu miasta w ramach konkursu ofert będą mogły starać się organizacje pozarządowe, które podejmą współprace z kinami studyjnymi i będą tam realizować wydarzenia kulturalne np. pokazy filmowe i warsztaty.
Uchwała była konsultowana z przedstawicielami kin studyjnych, których jest obecnie w Krakowie siedem.
"Kina studyjne to nasze dziedzictwo kulturowe. Tak jak kilka lat temu przyjęliśmy program wsparcia dla księgarń, które zaczęły znikać z rynku, program dla małych galerii, tak tym razem inicjujemy program dla kin. Być może do tej pory mówiły one trochę za słabym głosem o swoich potrzebach. 100 tys. zł to kwota na początek" - mówiła PAP dyrektor Wydział Kultury i Dziedzictwa Narodowego UM Katarzyna Olesiak. Dodała, że część uzyskanej dotacji (być może ok. 20 – 30 proc.) będzie można przeznaczyć na opłacenie kinowego czynszu.
W uchwale Rady Miasta zapisano, że kino studyjne to takie, w którym co najmniej 45 proc. seansów to filmy europejskie i "filmy studyjne" (w tym 18 proc. filmów polskich), a minimalna liczba seansów to 520 rocznie przy frekwencji rocznej co najmniej 15 tys. widzów. Dodatkowy wymóg to prowadzenie działalność na rzecz młodej widowni oraz edukacji filmowej.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ agz/