Podczas 27. edycji nowojorskiego festiwalu filmów żydowskich Jewish Film Festival prezentowany jest m.in. „Książę i dybuk” w reżyserii Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego. W czwartek polscy filmowcy przedstawią swój dokument publiczności festiwalowej.
Podczas odbywającego się co roku festiwalu prezentowane są filmy z całego świata eksplorujące różnorodność żydowskiego doświadczenia. Są filmy dokumentalne, fabularne i krótkometrażowe, od najnowszych realizowanych przez młodych twórców, po reprezentujące klasykę kina.
„Książę i dybuk” o polskim reżyserze żydowskiego pochodzenia Michale Waszyńskim (1904-1965) został uhonorowany na festiwalu w Wenecji w ubiegłym roku. Zdobył tam nagrodę w kategorii najlepszy dokument o kinie.
Film usiłuje rozwikłać tajemnicę fascynującej postaci Waszyńskiego, który często zmieniał tożsamość i od nowa pisał własną biografię. Ta zagadkowa postać jest przedstawiona na tle historii polskiej i światowej kinematografii oraz tragicznych wydarzeń wojny i Holokaustu.
W najbliższą niedzielę oraz w środę nowojorska widownia będzie mogła także obejrzeć światową premierę rekonstrukcji klasycznego filmu Waszyńskiego "Dybuk" z 1937 roku. Jest to melodramat nawiązujący do mistyki i obrzędowości żydowskiej. Organizatorzy nazywają go jednym z najlepszych filmów w języku jidysz.
Waszyński w latach 1929-1939 zrealizował w Polsce 41 filmów. Jako producent i reżyser hollywoodzki ma na swym koncie ponad 40 filmów. Pracował z takimi gwiazdami kina światowego jak Sophia Loren, Claudia Cardinale i Orson Welles.
W „Gehennie” Waszyńskiego z 1938 roku jako ośmioletnia dziewczynka wystąpiła mieszkająca w Nowym Jorku Elżbieta Bellak. Przypomniała w rozmowie z PAP, że została zaangażowana prawdopodobnie dlatego, że zobaczył ją ktoś w kabarecie literackim Cyrulik Warszawski, z którym była w dzieciństwie związana. Recytowała tam wiersze Tuwima i Brzechwy, grała na fortepianie i śpiewała. Nazywano ją polską Shirley Temple.
„Pamiętam, że trochę tańczyłam w filmie Waszyńskiego. To był taki nieduży człowiek i nami dyrygował. Wokół nas było dużo ludzi, słynne artystki, Mieczysława Ćwiklińska” – powiedziała Bellak, która miała wówczas pseudonim artystyczny Ariana.
Przyznała, że nie bardzo sobie wszystko przypomina, ale czytała o tym, bo mama zachowała wycinki z gazety. Jak dodała, wystąpiła także podobno w "Granicy" Waszyńskiego.
Bellak jest zarazem jedną z postaci pojawiających się w dokumencie „Książę i dybuk”.
W programie festiwalu znalazło się 37 filmów, w tym premiery światowe, amerykańskie i nowojorskie. Jest pośród nich m.in. dramat francusko-arabsko-berberyjski „Razzia” Nabila Ayoucha. Organizatorzy przedstawiają go jako głęboko humanistyczny portret Marokańczyków zepchniętych w Casablance na margines przez ekstremistyczny rząd.
Dokument „Sammy Davis Jr. - I’ve Gotta Be Me” Sama Pollarda stanowi hołd dla muzyka i aktora Sammy Davisa Jr. (1925-1990). Pokazuje życie legendarnego artysty na tle skomplikowanych procesów i sprzeczności, które kształtowały jego karierę.
Najnowszy dokument Amosa Gitai „West of the Jordan River” ilustruje życie mieszkańców Zachodniego Brzegu. Koncentruje się zarówno na Izraelczykach, jak też Palestyńczykach, podejmujących działania dyktowane świadomością obywatelską i pragnieniem pokoju.
Na film „The Dead Nation” Radu Jude składają się zdjęcia rumuńskiego fotografika Costicy Acsinte wzbogacone fragmentami pamiętnika żydowskiego doktora Emila Doriana z lat 1937-1944. Z kolei „The Impure” Daniela Najensona bada instytucjonalizację żydowskiej prostytucji w Argentynie na początku XX wieku.
„Act of Defiance" Jeana van de Velde, oparty na autentycznych wydarzeniach, obrazuje historię prawnika Brama Fischera, ryzykującego życie w obronie Nelsona Mandeli.
Festiwal organizowany przy współpracy Film Society of Lincoln Center oraz Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku potrwa do 23 stycznia.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ az/ mc/