Tomasz Jasiński, pracownik szpitala zakaźnego w Warszawie, wygrał konkurs na scenariusz filmu, ogłoszony przez Studio Filmowe Zebra, którego szefem jest Juliusz Machulski. Tekst Jasińskiego pt. "Demony" to kryminał osadzony w środowisku policjantów.
"Trzyma w napięciu, wciąga, zaskakuje" - tak tę historię określił Machulski na środowym spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie.
Studio Filmowe Zebra podpisało z Jasińskim umowę, na mocy której kupiło prawa do ekranizacji scenariusza "Demonów".
Jak powiedział wicedyrektor studia Wojciech Danowski, jeśli plany producentów się powiodą, zdjęcia do filmu na podstawie tego tekstu mogłyby ruszyć już za rok. Za wcześnie jeszcze, by podawać nazwiska reżysera czy aktorów - zaznaczył Danowski.
Konkurs na scenariusz filmu rozgrywającego się współcześnie, kierowany zarówno do przedstawicieli filmowej branży, jak i do amatorów, studio Zebra ogłosiło w listopadzie 2013 r. Wpłynęło 315 prac.
"Życie jest twarde i brutalne. I tak zostało przedstawione w tym tekście" - powiedział PAP autor scenariusza. Jasiński tłumaczył, że inspiracją były dla niego opowieści funkcjonariuszy, np. kolegi, który pracował w wydziale kryminalnym. "Znam paru policjantów. Słuchałem, co opowiadali o pracy" - mówił autor "Demonów".
Zwycięzca, który jest amatorem, człowiekiem spoza filmowej branży (scenariusz "Demony" to jego pierwsze doświadczenie z kinem) pokonał w rywalizacji m.in. kilku znanych w środowisku scenarzystów.
Tomasz Jasiński (ur. 1973) opowiadał w środę dziennikarzom o swojej biografii. Jak powiedział, obecnie jest zatrudniony w dziale technicznym szpitala zakaźnego w Warszawie. Wcześniej studiował etykę na wydziale filozofii, był w wojsku, pracował na budowie. O działalności na rzecz kina pomyślał kilka lat temu, gdy dostał książkę-podręcznik, objaśniającą zasady tworzenia filmowych scenariuszy.
Tekst "Demony", który Juliuszowi Machulskiemu pod pewnymi względami kojarzy się z thrillerem Davida Finchera "Siedem", to współczesna historia, rozgrywająca się w dużym mieście, w środowisku policjantów.
"Życie jest twarde i brutalne. I tak zostało przedstawione w tym tekście" - powiedział PAP autor scenariusza. Jasiński tłumaczył, że inspiracją były dla niego opowieści funkcjonariuszy, np. kolegi, który pracował w wydziale kryminalnym. "Znam paru policjantów. Słuchałem, co opowiadali o pracy" - mówił autor "Demonów".
"Kiedyś też, jadąc tramwajem, słyszałem +piękną+ półgodzinną +pogadankę+. Dwóch policjantów jechało do pracy i opowiadali, jak wygląda życie policjanta" - wspominał Jasiński.
Mówiąc o pracy nad "Demonami", która trwała dwa lata, autor zaznaczył, że on sam "jest osobą skrytą" i że "nie chwalił się wokół", na przykład w szpitalu, że pisze scenariusz filmu. "Wiedzieli tylko znajomi, którym dałem tekst do przeczytania" - powiedział Jasiński.
Według Juliusza Machulskiego, scenariusz "Demony" to "bardzo wciągająca historia", z licznymi zwrotami akcji, "nie pozwalająca oderwać się od czytania". "Jest reguła: jeśli pierwsze dziesięć stron nie wciągnie czytającego, okazuje się później, że cały scenariusz jest nieciekawy" - powiedział dyrektor Studia Filmowego Zebra.
"Rzadko zdarza się, że ja nie wiem, jak się skończy scenariusz filmu kryminalnego, który czytam. Tym razem nie wiedziałem aż do końca. Byłem zaskoczony. Moje podejrzenia szły w ślepe uliczki, które autor precyzyjnie pozostawiał dla czytelnika. To jest +sól+ kryminału: nie wiedzieć jak się skończy, nie wiedzieć, co się za chwilę stanie" - mówił Machulski, odnosząc się do tekstu Jasińskiego. Chwalił też "dobrze napisane postaci" w "Demonach" oraz dialogi.
Za tekst "Demony" organizatorzy konkursu scenariuszowego przyznali Jasińskiemu nagrodę w wysokości 30 tys. zł.(PAP)
jp/ ls/