„Przynęta” w reż. Marka Jenkina zdobyła Grand Prix oraz Nagrodę Publiczności 19. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty. Werdykt ogłoszono w sobotę we Wrocławiu.
Zwycięzcę Międzynarodowego Konkursu Nowe Horyzonty wyłoniło jury w składzie: reżyserka Isabella Ekloef, laureatka Grand Prix 18. Nowych Horyzontów za film "Holiday", artysta wizualny i reżyser Johann Lurf, programerka i scenarzystka Rasha Salti, reżyserka Agnieszka Smoczyńska oraz dyrektorka programowa festiwalu w Sundance Kim Yutani.
Jak powiedziała Yutani podczas sobotniej gali, każdy z 12 filmów uczestniczących w konkursie "rzucił jury wyzwanie, by wejść w wyjątkowy świat, zmierzyć się ze złożonymi postaciami i zachwycić rzemiosłem i artyzmem, jakie sobą reprezentowały". "Każdy obraz był też dla nas wielkim źródłem inspiracji" - dodała.
Nagrodę Grand Prix Międzynarodowego Konkursu Nowe Horyzonty otrzymał film "Przynęta" ("Bait") Marka Jenkina, czyli rozgrywająca się w Kornwalii opowieść o kapitalizmie, turystycznym tsunami i konfliktach klasowych.
Jury podkreśliło, że "poprzez surowy język obrazu i dźwięk, a także pełen humoru styl +Przynęta+ umiejętnie ożywia dziedzictwo kina, przywołując Nową Falę i Brechta na poddanym ręcznej obróbce celuloidzie". "To czuła opowieść o społeczności walczącej o zachowanie swojego stylu życia i uchronienie go przed komercjalizacją" - wskazano.
W uzasadnieniu werdyktu, odczytanym przez Smoczyńską, podkreślono, że "poprzez surowy język obrazu i dźwięk, a także pełen humoru styl +Przynęta+ umiejętnie ożywia dziedzictwo kina, przywołując Nową Falę i Brechta na poddanym ręcznej obróbce celuloidzie". "To czuła opowieść o społeczności walczącej o zachowanie swojego stylu życia i uchronienie go przed komercjalizacją" - zwróciło uwagę jury.
Film Jenkina doceniono również Nagrodą Publiczności. "Zanim tutaj przyjechałem mówiono mi, że to jest naprawdę wyjątkowy festiwal. Będąc tutaj zaledwie dzień, zrozumiałem, że naprawdę jest wyjątkowy, a teraz jest wyjątkowy jeszcze bardziej. Trzeba też podkreślić, że ogromna liczba widzów oglądała filmy tutaj wyświetlane. W Wielkiej Brytanii nie mamy, niestety, takiej kultury kina. Dziękuję całej ekipie, która pracowała ze mną nad tym filmem, bo uwierzyli mi i zdecydowali się wyruszyć w tę podróż razem ze mną. Niech żyje festiwal" - powiedział reżyser, odbierając statuetki.
Ponadto po raz drugi w historii Nowych Horyzontów wręczono Nagrodę im. Zuzanny Kolskiej dla najmłodszego artysty festiwalu, ufundowaną przez aktorkę Grażynę Błęcką-Kolską i reżysera Jana Jakuba Kolskiego. Wyróżnienie odebrała Natalia Koniarz, reżyserka krótkometrażowego filmu "Tama".
Sobotnią galę zakończył pokaz filmu "Pewnego razu… w Hollywood" Quentina Tarantino, którego światowa premiera odbyła się podczas tegorocznego festiwalu w Cannes - dokładnie 25 lat po tym, jak amerykański twórca został nagrodzony Złotą Palmą za "Pulp Fiction". Najbardziej oczekiwany tytuł konkursu głównego spotkał się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem ze strony canneńskiej publiczności. Krytycy oceniali go jako "historycznie wątpliwy, genialny tematycznie" film stanowiący "plac zabaw dla reżysera fetyszyzującego starą popkulturę" oraz "prowokujące, pełne czarnego humoru arcydzieło".
Sam Tarantino opisywał swój film jako "list miłosny do Hollywood" z czasów jego młodości, a jednocześnie "odę do kina". Akcja "Pewnego razu w Hollywood" rozgrywa się w 1969 r. Film opowiada o losach gwiazdy seriali Ricka Daltona (w tej roli Leonardo DiCaprio) oraz jego kolegi, kaskadera Cliffa Bootha (Brad Pitt), którzy chcą zrobić karierę w przemyśle filmowym. Mężczyźni próbują odnaleźć się w Hollywood, które zmieniło się od czasu ich młodości. Ich sąsiadami są Sharon Tate (Margot Robbie) i Roman Polański (Rafał Zawierucha). W obsadzie znaleźli się także m.in. Al Pacino, Dakota Fanning, Lena Dunham, Maya Hawke, Damian Lewis oraz Luke Perry.
Międzynarodowy Festiwal Filmowy Nowe Horyzonty to największe w Polsce wydarzenie filmowe. Tegoroczna 19. edycja wrocławskiej imprezy rozpoczęła się w czwartek 25 lipca i potrwa do niedzieli. W programie znalazły się łącznie 223 pełnometrażowe filmy z 54 krajów.
Ostatniego dnia festiwalu publiczność będzie mogła obejrzeć jeszcze m.in.: "Mowę ptaków" Xawerego Żuławskiego, "Wysoką dziewczynę" Kantemira Balagova, "Romę" Alfonso Cuarona oraz "Girl”" Lukasa Dhonta. W niedzielnym programie nie zabraknie także canneńskich hitów, takich jak: "Pewnego razu… w Hollywod" Tarantino, "Matthias i Maxime" Xaviera Dolana i nagrodzonego Złotą Palmą "Parasite" Bonga Joon-ho. Prócz tego odbędą się m.in. pokazy filmów bohaterów retrospektyw: Albertiny Carri ("Córki ognia"), Oliviera Assayasa ("Ścieżki uczuć", "Sils Maria", "Podwójne życie") oraz Alberta Serry ("Śmierć Ludwika XIV", "Liberte").
Więcej szczegółów można uzyskać pod adresem: https://www.nowehoryzonty.pl/. (PAP)
Z Wrocławia Daria Porycka
dap/ drag/