Karierę zaczynał jako komik, ogromną sławę przyniosły mu występy w filmach "Good Morning, Vietnam", "Pani Doubtfire". Rolami w "Stowarzyszeniu umarłych poetów", czy "Buntowniku z wyboru" potrafił wzruszyć do łez. Amerykański aktor Robin Williams zmarł w poniedziałek w Kalifornii.
Słynny hollywoodzki aktor został znaleziony martwy w poniedziałek w swym domu w północnej Kalifornii - poinformowała amerykańska policja. Gwiazdor najprawdopodobniej popełnił samobójstwo.
Williams miał 63 lata. Najsłynniejsze filmy, w których wystąpił to m.in. "Good Morning, Vietnam", "Stowarzyszenie umarłych poetów", "Fisher King". Role w tych filmach przyniosły mu nominacje do Oscara. Statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej dostał w 1997 roku, za drugoplanową rolę psychoanalityka w "Buntowniku z wyboru" w reż. Gusa Van Santa. Do najbardziej znanych filmów z jego udziałem należy również komedia "Pani Doubtfire" z 1993 roku, w której Williams przebiera się i udaje gosposię, by być bliżej swoich dzieci, które są pod opieką matki po rozstaniu rodziców. Zdobył też cztery Złote Globy oraz szereg innych nagród filmowych.
"Patrząc na świat widzisz, jak przerażający potrafi czasami być i wciąż próbujesz walczyć z tym strachem. Komedia może pomóc sobie z nim poradzić, powoduje, że nie czujesz się nim sparaliżowany. Dzięki niej możesz wypędzić demony i sobie z nimi poradzić. To właśnie robię, kiedy gram" - mówił Williams w jednym z wywiadów.
"Robin Williams był pilotem, dżinem, nianią, prezydentem, profesorem" - napisał w swoim oświadczeniu prezydent Barack Obama, nawiązując do ról, które wykreował Williams. "Był jedyny w swoim rodzaju. Rozśmieszał nas i zmuszał do płaczu" - dodał prezydent USA.
Williams urodził się w 1951 roku w Chicago jako syn menedżera i modelki. Na scenie występował już od szkoły średniej, ale po jej ukończeniu studiował nauki polityczne w kalifornijskiej uczelni Claremont Men's College w Claremont. Talent zapewnił mu miejsce w prestiżowej nowojorskiej akademii aktorskiej Juilliard School. Początkowo występował jako komik i stand-upper, ale później zaczął pracować w telewizji. Był trzykrotnie żonaty.
Amerykańska publiczność poznała go w serialu "Mork and Mindy" z lat 70. XX wieku. Od lat 80. zaczął pojawiać się na wielkim ekranie; sławę przyniosły mu role prezentera radiowego w "Good Morning, Vietnam" z 1987 roku.
Niezapomnianą kreacją, była też rola "Stowarzyszeniu umarłych poetów" z 1989 r. Williams zagrał nauczyciela Johna Keatinga, który przybywa do szkoły z ogromnymi tradycjami i w niekonwencjonalny sposób wprowadza uczniów w świat poezji, która na zawsze odmienia ich życie.
W 1993 roku wcielił się z kolei w postać Armanda, szefa nocnego klubu w komedii pomyłek "Klatka dla Ptaków" w reż. Mike'a Nicholsa. Zagrał też m.in. w takich filmach jak: "Jumanji" (1995) "Jack" (1996), "Między Piekłem a Niebem" (1998), "Zdjęcie w godzinę" (2002), "Bezsenność"(2002). Jeden z ostatnich filmów z udziałem Williamsa "The Angriest Man in Brooklyn" miał premierę w maju 2014.
Oprócz kina i telewizji aż do 1986 roku regularnie występował w stand-upach. Powrócił do nich po 16 latach. W 2002 roku jego komediowe show "Robin Williams: Live On Broadway", zyskało nominację do pięciu nagród Emmy. W 2008 roku zaprezentował swój kolejny program komediowy: "Weapons of Self Destruction". Przedstawił go w ponad 65 miastach w Stanach Zjednoczonych, ale też w Londynie i Kanadzie. Od 2008 roku, kiedy show pokazano po raz pierwszy, zarobiło 40 mln dolarów i przyciągnęło 300 tys. widzów.
"Patrząc na świat widzisz, jak przerażający potrafi czasami być i wciąż próbujesz walczyć z tym strachem. Komedia może pomóc sobie z nim poradzić, powoduje, że nie czujesz się nim sparaliżowany. Dzięki niej możesz wypędzić demony i sobie z nimi poradzić. To właśnie robię, kiedy gram" - mówił Williams w jednym z wywiadów.
Od wielu lat walczył z alkoholizmem, uzależnieniem od narkotyków i głęboką depresją. (PAP)
ekr/ mlu/