Ponad 250 filmów krótkometrażowych w ramach konkursów i pokazów specjalnych, muzyka na żywo do filmu Hitchcocka, warsztaty i panele filmowe złożą się na rozpoczynający się w środę 11. Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych "Żubroffka" w Białymstoku.
Ideą festiwalu jest - jak mówią organizatorzy z Białostockiego Ośrodka Kultury - spotkanie kultur Wschodu i Zachodu, a Białystok jest miejscem, które je łączy. Impreza potrwa do niedzieli.
W środę wieczorem festiwal otworzy pokaz filmu Alfreda Hitchcocka "Szantaż" z 1929 roku. Istnieją dwie wersje filmu: niema i dźwiękowa, która była dla Hitchcocka oraz brytyjskiego kina pierwszym filmem dźwiękowym. W Białymstoku zostanie zaprezentowana wersja niema, a muzykę na żywo zagra jeden z prekursorów muzyki dubstep, angielski artysta - Kode9.
Natomiast w ciągu dnia rozpoczną się pokazy konkursowe. W tym roku nadesłano rekordową liczbę zgłoszeń - blisko 2 tys. filmów z całego świata, m.in. z Polski, Japonii, Mołdawii, Nowej Zelandii, Syrii, Izraela, Meksyku, Iranu, Australii, Bangladeszu, Tajwanu czy Indii. Do konkursu zakwalifikowano 121 krótkich metraży.
Będą one oceniane w ośmiu kategoriach. Dwie z nich dotyczą filmów zagranicznych: "Okno na Wschód" (filmy z krajów tzw. bloku wschodniego) oraz "Cały ten świat", trzy - krajowych, czyli produkcji polskich amatorów, studentów i twórców niezależnych. Pozostałe konkursy to "Dzieciaki" (filmy dla najmłodszych, którzy są także jurorami), "Videoklipy" oraz "Na skraju" (filmy eksperymentalne i videoart) są otwarte dla wszystkich.
Główną nagrodą jest 8 tys. zł, a filmy oceniane będą przez międzynarodowe jury, które będzie obradowało w składzie: członkini Europejskiej Akademii Filmowej Joanna Łapińska, irański reżyser Ali Asgari, krytyczka filmowa Carmen Gray oraz węgierska reżyserka Luca Toth.
Ważna część festiwalu to pokazy filmów krótkometrażowych z całego świata w kilku miejscach w regionie. Te też rozpoczną się w środę w ciągu dnia. Będą to specjalne pokazy np. animowanych filmów dokumentalnych, krótkich form o kobietach Wschodu, zestawu prezentującego subkontynent indyjski czy pokazy krótkich metraży z Iranu i Armenii. Filmy będą mogli zobaczyć mieszkańcy m.in. Białegostoku, Supraśla, Suwałk, Sokółki, Augustowie, Kleszczelach czy Łomży.
W białostockiej kawiarni Fama zostanie zaprezentowana wystawa plakatów z filmów pochodzącego z Białegostoku Dżigi Wiertowa. Jego najsłynniejsze dzieło, to awangardowy dokument "Człowiek z kamerą" z 1929 roku.
Odbędą się też tematyczne warsztaty skierowane do młodzieży i seniorów, filmowe śniadania: kanadyjskie, białoruskie i meksykańskie, gdzie oprócz filmów z tych krajów, będzie można spróbować przekąsek. Zaplanowano też panele dyskusyjne m.in. o kobietach reżyserkach czy promocji filmów krótkometrażowych. Każdego wieczoru odbędą się również imprezy muzyczne w kawiarni Fama.
Festiwal "Żubroffka" został dofinansowany z Urzędu Miasta Białystok oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. (PAP)
swi/ agz/