Ponad 250 krótkich metraży z całego świata zostanie pokazanych w ramach 10. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych "Żubroffka", który w środę wieczorem rozpocznie się w Białymstoku. Impreza potrwa do niedzieli.
Ideą festiwalu jest - jak mówią organizatorzy z Białostockiego Ośrodka Kultury (BOK) - spotkanie kultur Wschodu i Zachodu, a Białystok jest miejscem, które je łączy.
W środę wieczorem festiwal otworzy pokaz - zapowiadają organizatorzy - arcydzieła niemieckiego kina niemego "Menchen am Sonntag" ("Ludzie w niedzielę") z 1930 roku. To reżyserski debiut Curta i Roberta Siodmaków, do którego scenariusz napisał znany amerykański scenarzysta Billy Wilder. Do filmu muzykę na żywo zagra islandzka gwiazda sceny elektronicznej - zespół Mum.
Natomiast pokazy konkursowe rozpoczną się w środę w ciągu dnia. W tym roku nadesłano rekordową liczbę zgłoszeń - ponad 1,6 tys. filmów z całego świata. Do konkursu zakwalifikowano 105 z nich. To krótkie metraże twórców m.in. z Polski, Białorusi, Kanady, Rosji, Indii, Niemiec, Iranu czy Syrii. Jak mówił wcześniej pomysłodawca i jeden z organizatorów Maciej Rant, poziom tegorocznego konkursu będzie bardzo wysoki.
Filmy będą rywalizować o nagrody w pięciu kategoriach. Dwie dotyczą filmów zagranicznych: "Okno na Wschód" (filmy z krajów tzw. bloku wschodniego) oraz "Cały ten świat", zaś trzy pozostałe - krajowych, czyli produkcji polskich amatorów, studentów i twórców niezależnych. Od ubiegłego roku nową kategorią jest też konkurs "Dzieciaki", gdzie będą pokazywane filmy dla najmłodszych, którzy będą też jurorami tego konkursu.
Główną nagrodą w konkursie jest nagroda pieniężna w wysokości 8 tys. zł. Filmy oceniać będzie reżyserka filmu "Washingtonia", który zdobył ubiegłoroczne Grand Prix "Żubroffki" Konstantina Kotzmani, reżyserzy Magnus von Horn i Vahram Mkhitaryan, dziennikarz radiowej Trójki Ryszard Jaźwiński oraz aktor i lalkarz Paweł Chomczyk.
Oprócz pokazów konkursowych w kilkunastu miejscach w województwie podlaskim odbędą się specjalne pokazy filmów krótkometrażowych o różnej tematyce. Będzie można zobaczyć m.in. czeskie animacje, filmy różnych twórców podejmujące temat uchodźców, krótkie metraże z Bałkanów czy z rowerem w roli głównej.
W ramach festiwalu otwarto też wystawę fotografii Justyny Mielenkiewicz "A Ukraine runs trough it". Zdjęcia to wynik podróży dokumentacyjnej fotografki przez Ukrainę wzdłuż rzeki Dniepr, która to rzeka "jest metaforą obecnego rozłamu kraju".
Festiwal zakończy się w niedzielę wieczorem wręczeniem nagród oraz pokazem filmów zrobionych w technice 3D z całego świata. (PAP)
swi/ par/