Przy Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie (CEiIK) powołano Regionalny Fundusz Filmowy, który ma wspierać filmy promujące Warmię i Mazury. Zdecydował o tym we wtorek sejmik województwa, który uchwalił nowy statut tej instytucji.
Radni przyjęli uchwałę, z której wynika, że nowym statutowym zadaniem CEiIK ma być prowadzenie warmińsko-mazurskiego Regionalnego Funduszu Filmowego i innej działalności na rynku audiowizualnym. Fundusz ma umożliwić dofinansowanie filmów, które są związane z Warmią i Mazurami poprzez tematykę, twórców lub miejsce realizacji. Wsparcie dla takich produkcji będzie przyznawane w drodze konkursu. W pierwszym roku przewidziano na ten cel 500 tys. zł z budżetu województwa.
Zdaniem dyrektora CEiIK Krzysztofa Stachowskiego, decyzja radnych umożliwia oficjalne utworzenie w strukturach tej instytucji Regionalnego Biura Filmowego, które w najbliższym czasie zajmie się m.in. ogłoszeniem i przeprowadzeniem konkursu w ramach funduszu filmowego.
"Konkurs zostanie ogłoszony w trzech kategoriach - na film dokumentalny, fabularny i animowany, a wyboru dokonają niezależni eksperci" - zapowiedział.
Władze samorządowe liczą, że fundusz nie tylko przyczyni się do popularyzacji regionu, ale też może przynosić korzyści finansowe, bo ekipy filmowe będą korzystać z hoteli, usług czy transportu, a także zatrudniać miejscowych aktorów i statystów. Samorządowcy są przekonani, że woj. warmińsko-mazurskie ze względu na swoje walory plenerowe i historyczne jest szczególnie atrakcyjne dla filmowców.
O planach utworzenia Regionalnego Funduszu Filmowego władze województwa informowały od jesieni ub. roku. W kolejnych latach kwota przeznaczona na ten cel może być większa, jeśli uda się nakłonić do finansowego udziału przedsięwzięciu lokalne samorządy i prywatne firmy.
Podobne fundusze powstały już w większości regionów w Polsce. Działają one w różnych formułach - często wspierają realizację wybranych produkcji nie tylko finansowo, ale też logistycznie, np. przy organizacji pracy na planie czy zapewnieniu niezbędnych pozwoleń do rozpoczęcia zdjęć.
Pierwszy w Polsce Regionalny Fundusz Filmowy powołano w Łodzi w 2007 r. Potem tworzyły je kolejne samorządy. W skład komisji konkursowych przyznających dofinansowania wchodzą głównie eksperci i znawcy kina. Pieniądze, którymi dysponują, pochodzą zwykle z budżetów województw lub największych miast. Podobne Regionalne Fundusze Filmowe działają w wielu krajach UE i dysponują kwotami od kilkuset tysięcy do kilku milionów euro.
Plenery Warmii i Mazur były wielokrotnie wykorzystywane przez filmowców. Kręcono tutaj m.in. sceny do takich filmów jak: "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego (1961), "Dancing w kwaterze Hitlera" Jana Batorego (1968), "Cztery noce z Anną" Jerzego Skolimowskiego (2008), "Wenecja" Jana Jakuba Kolskiego (2010) czy "Papusza" Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego (2013).
Były też obrazy odnoszące się bezpośrednio do kulturowej specyfiki tych ziem, i losu autochtonów po II wojnie światowej - "Południk zero" w reż. Waldemara Podgórskiego (1970), "Odjazd" Magdaleny i Piotra Łazarkiewiczów (1991) , "Dwie Miłości" Mirosława Borka (2002), czy "Róża" Wojciecha Smarzowskiego (2011).
Na Warmii i Mazurach rozgrywała się akcja licznych seriali telewizyjnych, takich jak "Szaleństwa Majki Skowron", "W słońcu i w deszczu", "Przystań", "Dziewczyna z Mazur", "Nad rozlewiskiem" czy "Siedlisko".
W regionie powstały również głośne produkcje zagraniczne. Sceny do "Króla Olch" (1995) Volkera Schloendorffa z Johnem Malkovichem w głównej roli kręcono m.in. w ruinach gotyckiego zamku w Szymbarku k. Iławy, a do "Niewinnych" (2016) w reż. Anne Fontaine w Ornecie i pobliskim sanktuarium w Krośnie.(PAP)
mbo/ pat/