Film „Krótkie popołudnie na Mazurach” Marii Dłużewskiej został uznany za najlepszy obraz X Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci. Podczas wtorkowej gali nagrodzono również świadków historii oraz wspierających ich „bohaterów drugiego planu”.
"Opowiadanie o polskiej historii nie jest proste. Znalezienie klucza do mówienia o niej tak, żeby łączyć, a nie dzielić, jest dla nas wielkim wyzwaniem; jest zaszczytem, że udaje się to realizować" - mówił dyrektor Festiwalu Filmowego NNW Arkadiusz Gołębiewski, podczas gali kończącej dziesiątą edycję wydarzenia.
Podczas ceremonii, w której wzięli udział filmowcy, kombatanci oraz przedstawiciele władz państwowych, ogłoszono laureatów festiwalowego konkursu filmowego. Nagrodą główną, czyli "Złotym Opornikiem", nagrodzono "Krótkie popołudnie na Mazurach" Marii Dłużewskiej. To film "o niezwykłym, niekonwencjonalnym małżeństwie Kelusów, o miłości, życiu pod prąd, polityce i wspaniałej mazurskiej przyrodzie".
Dokument nagrodzono "za ukazanie w lakonicznej formie doświadczenia życiowego zapomnianego barda Solidarności w sposób pełen prostoty, ciepła i humoru".
"Ten film jest niezwykły, bo bohater jest niezwykły. Ogromnie staram się zapisywać ludzi, których spotykam na swojej drodze. Lepiej mi się żyje ze świadomością, że oni są na świecie" - mówiła Dłużewska, odbierając nagrodę. "Ja się nimi karmię (...), dzięki nim mam poczucie sensu" - dodała reżyserka.
Jury - obradujące pod przewodnictwem Mateusza Wernera - przyznało także trzy równorzędne wyróżnienia. Wśród nagrodzonych znalazł się obraz pt. "Rok 1966" w reżyserii Rafała Geremka. Film opowiada o walce, jaką Kościół polski, z prymasem Wyszyńskim na czele, stoczył z komunistami w roku milenijnym.
Kolejną wyróżnioną produkcją jest "Ada Krysia Willenberg" w reżyserii Krzysztofa Żurowskiego. Opowiada historię kobiety, która jako trzynastolatka przeskoczyła mur getta w Warszawie i od 1943 r. była ukrywana przez Polaków. Za udział w Powstaniu Warszawskim została zesłana na roboty do Niemiec. Tam wspierał ją granatowy policjant, który po powrocie do Polski chciał adoptować Adę, nie wiedząc, że jest Żydówką. W dokumencie 88-letnia kobieta oprowadza po terenie dawnego getta grupę izraelskiej młodzieży.
Trzeci z wyróżnionych filmów to "Pamięć śladów" w reżyserii Ignacego Szczepańskiego. Jest to fabularyzowany dokument, przedstawiający walkę polskiego oficera Romualda Michniewicza, aresztowanego przez władze sowieckie i osadzonego na Łubiance, który po zwolnieniu na mocy amnestii rozpoczął starania o uwolnienie swojej rodziny.
Podczas gali przyznano także wiele innych wyróżnień. Nagrodą im. Janusza Krupskiego - za "odwagę i trud w poszukiwaniu tematów oraz postaci niepokornych, niezłomnych, wyklętych" - wyróżniono film "Ryngraf" Doroty Kani. Jest to historia medalionu odnalezionego podczas prac poszukiwawczych zespołu prof. Krzysztofa Szwagrzyka na Bródnie. Idąc tropem wygrawerowanych na nim napisów, Kani udało się odpowiedzieć na pytanie, kim był jego właściciel - żołnierz AK Stanisław Olszewski.
Nagrodę przyznał również prezes TVP Jacek Kurski, a otrzymał ją reżyser filmu "Gurgacz" Dariusz Walusiak. Z kolei nagrodę dyrektora festiwalu "za artystyczne przekładanie historii na język filmu" z rąk Arkadiusza Gołębiewskiego odebrał Sławomir Ciok za film "Na zawsze pilot…".
Z kolei nagrodę główną za dokument radiowy, jury pod przewodnictwem Henryka Rozena przyznało pracy Magdy Skawińskiej pt. "Ludzie Solidarności Walczącej". Nagrodzono ją za "ukazanie w lapidarnej, mistrzowskiej formie skomponowanego z wypowiedzi świadków historii i nagrań archiwalnych wyrazistego obrazu organizacji walczącej o niepodległość Polski".
Natomiast "Platynowy Opornik", czyli nagroda za całokształt twórczości, została przyznana kompozytorowi muzyki filmowej Michałowi Lorencowi.
Podczas uroczystości nagrodzono również świadków historii "bohatersko walczących o wolność oraz niepodległość kraju". "Sygnety Niepodległości" otrzymali w tym roku m.in. uczestniczka powstania węgierskiego w 1956 r. Maria Wittner oraz były opozycjonista Andrzej Gwiazda. Pośmiertnie wyróżniono także Ryszarda Siwca, który w 1968 r. dokonał samospalenia na znak protestu przeciwko inwazji na Czechosłowację, a także twórcę polskiej marynarki wojennej, obrońcę Wybrzeża Józefa Unruga, którego pogrzeb odbył się we wtorek w Gdyni-Oksywiu.
Przyznano także "Drzwi do Wolności", czyli wyróżnienia przyznawane "za odwagę oraz poświęcenie bohaterom drugiego planu, wspierającym działaczy podziemia niepodległościowego oraz solidarnościowego". Pośmiertnie przyznano je Dariuszowi Kobzdejowi; otrzymali je także artyści, m.in. twórcy filmu "Dywizjon 303. Historia prawdziwa", reżyser filmu "Autsajder" Adam Sikora, piosenkarka i partnerka ostatniego więźnia politycznego PRL Józefa Szaniawskiego Halina Frąckowiak.
Pełną listę nagrodzonych i wyróżnionych będzie można znaleźć na stronie internetowej Festiwalu Filmowego NNW.
Festiwal NNW honorowym patronatem objął prezydent Andrzej Duda.
Polska Agencja Prasowa objęła patronatem to wydarzenie.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ wus/