Amerykańska aktorka Dorothy Malone, która podbiła serca widzów w latach 60. jako cierpiąca matka w telewizyjnej operze mydlanej "Peyton Place", zmarła w piątek w swoim rodzinnym Dallas, w stanie Teksas. Miała 93 lata.
Malone zmarła z przyczyn naturalnych w domu opieki tuż przed swoimi 94 urodzinami - poinformowała jej córka Mimi Vanderstraaten.
Największy rozgłos przyniosła aktorce serialowa ekranizacja powieści "Peyton Place" autorstwa Grace Metalious, nadawana przez amerykańską telewizję ABC w latach 1964-69. Malone zagrała w niej postać Marylee Hadley, właścicielki księgarni i matki ukrywającej przed swoją córką tożsamość jej ojca.
Przez pierwsze 11 lat swojej kariery aktorskiej Malone grała głównie żony lub kochające, słodkie kobietki. Zdała sobie jednak sprawę, że kobiety które z dnia na dzień odnoszą sukces w przemyśle filmowym grają rozwiązłe damy z seksapilem - jak wspominała w 1957 roku.
Dlatego z entuzjazmem przyjęła rolę alkoholiczki i nimfomanki w filmie „Napisane na wietrze” (Written in the Wind) usiłującej odbić Lauren Bacall jej filmowego męża Rocka Hudsona.
To właśnie za tą drugoplanową rolę Malone otrzymała w 1957 roku Oscara.
Malone grała m. in. w filmach "Wielki sen", "Colorado" czy "Operacja Saipan" wyprodukowanych przez wytwórnię Warner Bros.
Z kolei wytwórnia Universal zaangażowała Malone do filmów "Człowiek o tysiącu twarzy" i "Ostatni zachód słońca".
Ostatnią rolą Malone była postać Hazel Dobkins w którą aktorka wcieliła się w "Nagim Instynkcie" u boku Sharon Stone i Michaela Douglasa. (PAP)
mkj/ jm/