O zakończeniu remontu i prac konserwatorskich w kaplicy Krzyżanowskich na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie poinformował PAP Instytut POLONIKA. Odbiór obiektu przez specjalistów zaplanowano na 8 grudnia.
Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą, zgodnie ze swoją misją, ratuje od zapomnienia kolejne cenne dzieła wspólnego dziedzictwa Polski i Ukrainy. Jednym z takich obiektów jest neogotycka, datowana na 1890 rok, kaplica Krzyżanowskich, nazywana potocznie „kaplicą z chimerami”.
W ubiegłym roku podjęto decyzję o rozpoczęciu prac zabezpieczających i konserwatorskich, odbudowie i rekonstrukcji wspaniałego zabytku projektu Jana Tomasza Kudelskiego.
W momencie, gdy obiekt trafił na listę zadań Instytutu POLONIKA znajdował się w bardzo złym stanie technicznym. „Byłem tam przed remontem. Woda latami zalewała fragmenty murów i niszczyła ściany. Wiele cegieł rozpadało się w rękach, były w stanie destrukcji” – powiedział Piotr Ługowski, szef programu Ochrona polskiego dziedzictwa kulturowego za granicą w Instytucie POLONIKA.
„Stan ogólnobudowlany to jedno, ale w dużym samym stopniu zniszczone były także pozostałe elementy: metaloplastyka, elementy ceramiki czy malowidła ścienne. Nie było także witraży. Uważam, że bez naszej reakcji ten obiekt czekałaby niechybna katastrofa budowlana” – zaznaczył Ługowski.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego od kilkunastu lat prowadzi program prac konserwatorskich zabytkowej lwowskiej nekropolii. Dzięki aktywności ministerstwa, zespołu Instytutu POLONIKA, powołanego przed trzema laty przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego, oraz przychylności władz Lwowa Instytut POLONIKA ratuje kolejne cenne dzieła wspólnego dziedzictwa Polski i Ukrainy.
8 grudnia we Lwowie odbędzie się spotkanie komisji specjalistów Instytutu POLONIKA, którzy dokonają odbioru technicznego remontowanych i konserwowanych pomników z cmentarza Łyczakowskiego. Wśród nich jest właśnie neogotycka kaplica Krzyżanowskich. Prace nad przywróceniem właściwego stanu temu cennemu zabytkowi zajęły rok. (PAP)
Anna Bernat
abe/