5 listopada 1916 państwa centralne (Austro-Węgry i Niemcy) ogłosiły niepodległość Polski. Akt dwu cesarzy ogłaszał utworzenie Królestwa Polskiego z własną armią i rządem, sprzymierzonego z państwami centralnymi.
Oficjalny tekst Aktu 5 Listopada w języku polskim: "Przejęci niezłomną ufnością w ostateczne zwycięstwo ich broni i życzeniem powodowani, by ziemie polskie przez waleczne ich wojska ciężkiemi ofiarami rosyjskiemu panowaniu wydarte, do szczęśliwej przywieść przyszłości, Jego Cesarska Mość, Cesarz Niemiecki, oraz Jego Cesarska i Królewska Mość, Cesarz Austryi i Apostolski Król Węgier ułożyli się, by z ziem tych utworzyć państwo samodzielne z dziedziczną monarchią i konstytucyjnym ustrojem" ("Wiadomości Polskie", 16 listopada 1916).
Cesarz austriacki ogłosił równocześnie zamiar "wyodrębnienia" Galicji z monarchii austro-węgierskiej. O połączeniu Galicji z Królestwem nie było na razie mowy. Pod nazwą "Polska" ówczesny świat - po obu stronach frontu - rozumiał wyłącznie Kongresówkę.
Po dwu latach wielkiej wojny jedna ze stron walczących wyraźnie i oficjalnie postawiła sprawę polską na forum światowym i nie były to tylko propagandowe hasła, znane z początku wojny, ale fakty dokonane. W ciągu kilku miesięcy utworzono samorządowe władze polskie, tymczasową władzę centralną, wprowadzono urzędowy język polski, polskie szkolnictwo na wszystkich szczeblach, własną walutę (marki polskie). Powstała poczta miejska warszawska, która wydała własne znaczki pocztowe. Zaprojektowano znaczki dla Królestwa Polskiego. Królestwo nie miało być częścią imperium niemieckiego czy austriackiego, ale państwem z nimi sprzymierzonym.
W sumie oznaczało to więcej niż dotychczasowa galicyjska autonomia. Toteż NKN (Sikorski) i skupione wokół niego środowiska przywitały ten manifest z entuzjazmem, traktując go jako początek rzeczywistej niepodległości. Odbywały się wiece, akademie, bale i manifestacje radości. Ukazały się setki wydawnictw pamiątkowych różnego rodzaju, sławiących odrodzenie Polski.
Jednak Piłsudski podszedł do Aktu 5 Listopada z rezerwą i wręcz krytyką, widząc wszystkie jego istotne braki: nieprecyzyjne określenie granic Królestwa, brak samodzielności politycznej, narzucenie sojuszu z państwami centralnymi. Nie do takiego rezultatu zmierzały wszystkie jego wysiłki od czasu utworzenia PPS w końcu poprzedniego wieku. Wojsko polskie miało być podstawą i gwarancją wyłonienia rzeczywiście niepodległego rządu polskiego. Tymczasem okupanci odwrócili tę kolejność: sami tworzyli rząd polski, który miał podporządkować sobie polskie wojsko.
W centrum tych dwu przeciwnych sobie tendencji politycznych znalazły się Legiony Polskie. Na skutek dwuletnich wysiłków Komendanta i Rady Pułkowników doszło w październiku 1916 do ich dalszej "polonizacji" (sztandary, jednolite umundurowanie, uznanie języka służbowego polskiego i polskich dystynkcji), ale były to ustępstwa zbyt małe i przyszły za późno: Piłsudski podał się już był do dymisji, którą otrzymał w sierpniu 1916 roku.
O obliczu Legionów jako wojska polskiego miało decydować to, kto nimi będzie dowodził. Miał to być generał austriacki. Piłsudski nakazał wtedy masowe występowanie z Legionów. Oficerowie polscy zaczęli składać podania o dymisję. Tymczasem Akt 5 Listopada zdawał się odwracać sytuację, dawał nadzieję na rzeczywistą niepodległość.
Piłsudski już w dniu 5 listopada nakazał cofnąć prośby o dymisję z Legionów. Ostatnią próbą podporządkowania Legionów sobie, to jest Polsce, był akces Piłsudskiego do Tymczasowej Rady Stanu, jako władzy zwierzchniej nad Wojskiem Polskim, którego kadrę miały stanowić Legiony. W grudniu Legiony wkroczyły do Warszawy. Piłsudski ujawnił częściowo nawet Polską Organizację Wojskową, ale tylko na krótki czas. W lipcu 1917 roku uznał, że nadszedł czas, aby ostatecznie porzucić przegrywające wojnę państwa centralne i poprzeć zwycięską Ententę.
Dla nas, po następnych stu latach, ogłoszenie o powstaniu państwa polskiego w listopadzie 1916 roku może być tylko ciekawostką historyczną, przyczynkiem w wiedzy falerystycznej i filatelistycznej. Jednak fakty wówczas stworzone pozostają faktami. Prawdziwa wolność i niezależność osiągnięta w listopadzie 1918 możliwa była między innymi dzięki pracy organicznej rozpoczętej już dwa lata wcześniej, w listopadzie 1916.
"Akt 5 Listopada miał znaczenie przełomowe. Wkrótce też zareagowały nań państwa Ententy, otworzył w istocie pewnego rodzaju licytację o względy Polaków". (W. Roszkowski, Historia Polski 1914 - 1991).
Piotr Wiesław Jakubiak