65 lat temu, 28 i 29 czerwca 1956 r., doszło do pierwszego robotniczego buntu przeciwko niesprawiedliwości systemu komunistycznego. Poznański Czerwiec był pierwszym „polskim miesiącem”. Masowe wystąpienie w poważnym stopniu przyspieszyło zmiany polityczno-gospodarcze w PRL.
1955
Kwiecień
Zgodnie z decyzją Ministerstwa Przemysłu Maszynowego dyrekcja poznańskich Zakładów Przemysłu Metalowego im. Stalina (wcześniejsze im. H. Cegielskiego) rozpoczęła ograniczanie przyznawania premii za wyniki w pracy. Oznaczało to obniżenie pensji nawet o kilkanaście procent.
Do Warszawy udała się pierwsza delegacja robotników „Cegielskiego” wyłoniona przez Radę Zakładową. Rozmowy dotyczące wysokości norm i premii prowadzone z Zarządem Głównym Związku Zawodowego Metalowców (ZZM) i Ministerstwem Przemysłu Maszynowego nie przyniosły żadnych rezultatów.
16–21 czerwca
W Zakładach im. Stalina przeprowadzono strajk ostrzegawczy.
Listopad
Załoga dowiedziała się, że w poprzednich latach błędnie naliczano obciążenia podatkowe płac. Błąd dotyczył ok. 1/3 robotników.
1956
Styczeń
Raporty poznańskiej bezpieki poświęcone nastrojom wśród poznańskich robotników mówiły o szybkim wzroście niezadowolenia z płac i warunków pracy.
Luty
Dyrekcja ZISPO otrzymała od władz w Warszawie wytyczne dotyczące „dyskusji” na temat realizacji planu pięcioletniego, które zakładały wzrost wydajności pracy o niemal 10 proc. W połączeniu ze wzrostem produkcji działania władz oznaczały spadek wysokości płac robotników.
Marzec i kwiecień
Delegacja zakładów po raz drugi i trzeci wyjechała na rozmowy do Warszawy. Jej postulaty nie zostały spełnione.
Maj
Robotnicy z oddziału W-3 ZISPO spotkali się z przedstawicielami Centralnej Rady Związków Zawodowych. Spotkanie przebiegało w burzliwej atmosferze.
8 czerwca
Podczas spotkania z załogą W-3 przedstawiciel Ministerstwa Przemysłu Maszynowego obiecał spełnienie postulatów robotników, szczególnie zwrotu niesłusznie zapłaconego podatku.
16 czerwca
W zakładzie W-3 doszło do krótkich strajków.
21 czerwca
W trakcie zebrania w W-3 robotnicy wybrali przedstawicieli do prowadzenia kolejnych negocjacji z władzami.
Poznańska bezpieka poinformowała władze o kolejnym wzroście napięcia w ZISPO oraz innych dużych zakładach pracy w Poznaniu.
22 czerwca
Do Poznania z Warszawy przybyła delegacja Centralnej Rady Związków Zawodowych i Ministerstwa Przemysłu Maszynowego.
23 czerwca
Podczas kolejnego wiecu robotników W-3 I sekretarz zakładowych struktur PZPR zapowiedział wyłonienie delegacji reprezentującej całą załogę ZISPO.
25 czerwca
W niemal wszystkich fabrykach należących do ZISPO odbyły się wybory delegatów do rozmów w Warszawie. W W-3 władze zwołały własne zebranie robotników, aby nie pozwolić im na dołączenie do inicjatywy. Wiec protestacyjny odbył się także w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym.
26 czerwca
W Warszawie odbyły się rozmowy delegacji ZISPO z ministrem przemysłu maszynowego Romanem Fidelskim i przewodniczącym CRZZ Wiktorem Kłosiewiczem. Władze zgodziły się na zwrot niesłusznie pobranego podatku od wynagrodzeń. Rozmowy miały być kontynuowane następnego dnia w Poznaniu.
27 czerwca
Po przybyciu przedstawicieli władz rozmowy z robotnikami były kontynuowane w siedzibie Komitetu Zakładowego PZPR. Żądania delegacji nie zostały przyjęte.
Rozpoczął się strajk robotników Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego. Jeden z przywódców strajku został aresztowany.
28 czerwca
O godz. 6.00 rozpoczynająca pracę załoga W-3 zebrała się na wiecu w jednej z hal produkcyjnych. Podjęto decyzję o włączeniu do strajku pozostałych wydziałów.
O 6.35 robotnicy kilku wydziałów ZISPO udali się w stronę centrum miasta. Po drodze do marszu dołączali robotnicy z innych zakładów, m.in.: MPK, Poznańskich Zakładów Przemysłu Odzieżowego, Zakładów Graficznych im. Marcina Kasprzaka, Wytwórni Sprzętu Mechanicznego, Wielkopolskiej Fabryki Urządzeń Mechanicznych, Państwowej Wytwórni Papierosów i POMET-u. Pochód dotarł do siedziby Miejskiej Rady Narodowej. Delegacja została przyjęta przez przewodniczącego MRN. Protestujący zażądali przyjazdu do Poznania premiera Józefa Cyrankiewicza lub I sekretarza KC PZPR Edwarda Ochaba. Wśród demonstrujących pojawiła się plotka o aresztowaniu członków delegacji.
O 10.00 robotnicy zerwali czerwone flagi z siedziby Komitetu Wojewódzkiego PZPR oraz weszli do Komendy Wojewódzkiej MO, gdzie namawiali milicjantów do przyłączenia się do protestu. Dowódca miejscowego pułku Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego rozkazał przygotować się do obrony Wojewódzkiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego. W tym samym czasie z dachu gmachu ZUS zostały zrzucone urządzenia do zagłuszania Radia Wolna Europa i pozostałych rozgłośni wolnego świata.
Tuż przed 11.00 protestujący rozpoczęli szturm na bramy więzienia. Wypuszczono część więźniów i zdobyto ok. 80 sztuk broni. W tym samym czasie budynek bezpieki został obrzucony kamieniami. Ubecy odpowiedzieli strumieniami wody z hydrantów, a następnie strzałami. Zajęty został również budynek Sądu Powiatowego i prokuratury. Znajdujące się tam archiwa zostały podpalone.
Przed 12.00 w Oficerskiej Szkole Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych rozpoczęła się mobilizacja studentów. W kierunku centrum skierowano czołgi, które po drodze zostały podpalone butelkami z benzyną. Dwa kolejne pojazdy zostały rozbrojone. Godzinę później, po rozmowie komendanta Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Jerzym Bordziłowskim, do Poznania wyruszyły czołgi z poligonu w Biedrusku. Po 14.00 dowodzenie nad siłami w Poznaniu przejął przybyły samolotem sowiecki generał w mundurze LWP Stanisław Popławski. W tym czasie najcięższe walki toczyły się wokół siedziby bezpieki, a część demonstrujących rozbrajała kolejne posterunki milicji oraz siedziby studiów wojskowych przy uczelniach wyższych. Po 16.00 do Poznania zaczęły wkraczać oddziały 10. Dywizji Pancernej.
Mieszkańcy Środy Wielkopolskiej próbowali powstrzymać kolumny pancerne i samochodowe jadące do Poznania, ale zostali rozpędzeni przez MO. Strajki wybuchły w Kostrzynie, Luboniu i Swarzędzu.
29 czerwca
O poranku do Poznania wjechało ok. 70 czołgów II Korpusu Armijnego. Do wieczora zlikwidowano wszystkie punkty oporu robotników. Śmierć poniosło co najmniej 79 osób, rannych było ponad 600. Zginęło również 5 żołnierzy WP, 1 żołnierz KBW, 3 funkcjonariuszy UB oraz 1 funkcjonariusz MO. Tego samego dnia bezpieka rozpoczęła masowe aresztowania.
O 19.30 w poznańskim radiu premier Józef Cyrankiewicz ostrzegł, że „wrogowie władzy ludowej” zostaną ukarani „odrąbywaniem rąk”.
30 czerwca
Zakończyły się ostatnie strajki. Na Cytadeli odbyły się pogrzeby funkcjonariuszy bezpieki, milicji i LWP. Część jednostek LWP wycofała się z miasta. Kilka dni później wszystkie obiekty strategiczne w Poznaniu przestały być ochraniane przez wojsko.
8 lipca
Według zachowanych danych do tego dnia władze aresztowały 658 osób. Ostatecznie do sądów skierowano 185 oskarżeń.
Wrzesień–listopad
Procesy oskarżonych. Większość z nich nie zakończyła się wydaniem wyroków.
19–21 października
Podczas VIII Plenum KC PZPR nowy I sekretarz Władysław Gomułka stwierdził: „Robotnicy Poznania chwytając za oręż strajku i wychodząc manifestacyjnie na ulicę w czarny czwartek czerwcowy, zawołali wielkim głosem: Dosyć! Tak dalej nie można! […] Robotnicy Poznania nie protestowali przeciwko Polsce Ludowej, przeciwko socjalizmowi, kiedy wyszli na ulice miasta. Protestowali oni przeciwko złu, jakie szeroko rozkrzewiło się w naszym ustroju społecznym i które ich również boleśnie dotknęło, przeciwko wypaczeniom podstawowych zasad socjalizmu, który jest ich ideą”.
W trakcie wieców poparcia dla przemian politycznych robotnicy w Poznaniu domagali się zmiany nazwy ZISPO na Zakłady im. 28 Czerwca.
14 listopada
Władze wydały decyzję o zmianie nazwy ZISPO na Zakłady Przemysłu Metalowego H. Cegielski – Poznań.
1957
6 czerwca
Władysław Gomułka spotkał się z robotnikami „Cegielskiego”. W przemówieniu stwierdził: „Na pobojowisku żerują nieraz szakale. Na czarnym poznańskim czwartku usiłuje żerować czarna reakcja. Tego żeru należy ją pozbawić. […] Zdarzają się nawet w rodzinach tragiczne wypadki. I chociaż rodzina dotknięta takim nieszczęściem nigdy o nim zapomnieć nie może, to zawsze stara się jak najgłębiej zapuścić nad swoją tragedią żałobną kurtynę milczenia”.
1981
Dzięki wysiłkom NSZZ „Solidarność” odsłonięto w Poznaniu Pomnik Poznańskiego Czerwca 1956. W uroczystości wzięło udział ok. 200 tys. osób. Aktu odsłonięcia dokonał uczestnik Czerwca ’56 Stanisław Matyja. Po uroczystości na placu odbyła się msza, podczas której odczytano telegram skierowany przez papieża Jana Pawła II.
Michał Szukała (PAP)
szuk / skp /