Ponad 500 tys. zł przeznaczył w tym roku wojewoda warmińsko-mazurski na uporządkowanie cmentarzy wojennych, na których spoczywają żołnierze wielu narodowości polegli w obu wojnach światowych i zmarli w niemieckich obozach jenieckich.
Potrzeby wojenne niemieckiego przemysłu, losy rosyjskich jeńców wojennych, problemy polsko-niemieckiego pogranicza lat 20. ub. wieku, początki i rozwój przemysłu II RP, postaci Ignacego Mościckiego i Eugeniusza Kwiatkowskiego – to część historii Zakładów Azotowych w Chorzowie – fabryki, która zapoczątkowała rozwój polskiej chemii.
Niespełna miesiąc mieszkańcy okolic Szczytna i turyści mogli podziwiać pamiątkowy głaz stojący przy drodze ze Szczytna do Ostrołęki. Głaz upamiętniał ostrzelanie Szczytna w 1914 roku przez Rosjan. Kamienia szukają miłośnicy historii i policja.
W dniach 26 – 29 czerwca 2016 r., w Muzeum Fortyfikacji i Broni Arsenał Oddział Muzeum Zamojskiego odbyła się konferencja edukacyjna dla nauczycieli historii oraz historii i społeczeństwa „Militarne aspekty I i II wojny światowej w edukacji historycznej. Rola placówek muzealnych, historycznych filmów i gier edukacyjnych”.
100 lat temu, 1 lipca 1916 r., nad rzeką Sommą w płn. Francji rozpoczęła się bitwa będąca symbolem koszmaru walk pozycyjnych I wojny światowej. Po trwających 4 miesiące zmaganiach straty sprzymierzonych wyniosły ponad 600 tys. ofiar, niemieckie – co najmniej 465 tys.
Żołnierze, politycy, członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej i zwykli ludzie wzięli w piątek udział we Francji i w Wielkiej Brytanii w obchodach setnej rocznicy bitwy nad Sommą - największego starcia I wojny światowej, w którym zginęło ponad milion ludzi.
Papież Franciszek w drugim dniu wizyty w Armenii oddał w sobotę hołd ofiarom rzezi Ormian przed stu laty, którą dzień wcześniej w przemówieniu do władz kraju nazwał „ludobójstwem”. Odprawił następnie mszę w drugim co do wielkości mieście kraju, Giumri.
4 czerwca 1916 r. na szerokości przeszło 300 km - od Bukowiny po południowe Polesie - ruszyło uderzenie czterech armii rosyjskich, dowodzonych przez gen. Aleksieja Brusiłowa. "W ciągu kilku dni front austro-węgierski załamał się. Bez pomocy niemieckiej niemożliwe byłoby powstrzymanie naporu Rosjan" – mówi PAP prof. Piotr Szlanta z Instytutu Historycznego UW. "Gdyby Brusiłow odniósł pełny sukces, do rewolucji w 1917 r. by nie doszło" - dodaje.