Dramatyczną scenę egzekucji ludności cywilnej, której świadkami są "Rudy" i "Zośka", realizowali w piątek w Warszawie twórcy filmu "Kamienie na szaniec". Reżyserem jest Robert Gliński, autorem zdjęć Paweł Edelman, główne role grają Marcel Sabat i Tomasz Ziętek. Część obsady "Kamieni na szaniec" to aktorzy z Niemiec, a za efekty specjalne odpowiada Brytyjczyk od lat związany z Hollywood - zwrócili uwagę w rozmowie z PAP współproducenci filmu Wojciech Pałys i Maciej Ciupiński.
Władze Torunia rozpoczynają renowację zbiorowych mogił dzieci - ofiar niemieckiego obozu przesiedleńczego "Szmalcówka" z okresu wojny. Pieniądze na przeprowadzenie prac przekazała Krajowa Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Sześć kolejnych murali przedstawiających postaci dzieci z łódzkiego getta powstało na ścianach budynków w dzielnicy Bałuty w ramach projektu "Dzieci Bałut – murale pamięci 2". Na tym terenie w czasie II wojny światowej funkcjonowało - utworzone przez Niemców - Litzmannstadt Getto.
70 lat temu Niemcy zlikwidowali getto w Wadowicach. Tragiczną rocznicę upamiętniły w środę gminy żydowskie z Bielska-Białej i Krakowa. Na wadowickim kirkucie i w miejscu, gdzie stała synagoga, zabrzmiały żałobne modlitwy: Kadisz i El male rachamim.
Artur Żmijewski, Andrzej Chyra, Marian Dziędziel – m.in. ci aktorzy są w obsadzie "Kamieni na szaniec”, ekranizacji książki Aleksandra Kamińskiego. Zdjęcia do filmu rozpoczął reżyser Robert Gliński. Premierę zaplanowano na 2014 r.
Komitet Praw Człowieka wezwał w czwartek Czechy do zamknięcia chlewni powstałej w latach 70. na terenie byłego nazistowskiego obozu przejściowego dla Romów w Letach. Przedstawicielka rządu zapowiedziała, że decyzja w tej sprawie zapadnie w ciągu roku.
Pamięć pomordowanych w niemieckim obozie koncentracyjnym na Majdanku w Lublinie uczczono w poniedziałek podczas obchodów 69. rocznicy likwidacji obozu. W latach II wojny światowej życie straciło w nim około 80 tys. osób.
Potomkowie rodziny, której członkowie zostali zamordowani przez hitlerowców w lasach piaśnickich w 1939 r. zaproponowali, by w ich domu w Wejherowie utworzyć muzeum poświęcone ofiarom mordów. Ideę popierają lokalni politycy i działacze. Brakuje jednak funduszy.