Henryk Sławik przez cały czas pozostawał ideowym socjalistą, wierzącym w demokratyczne zmiany nie tylko w kraju, ale i w skali międzynarodowej - napisał Tomasz Kurpierz w wydanej właśnie przez katowicki IPN biografii pochodzącego ze Śląska dziennikarza i działacza.
Książka pt. "Henryk Sławik. 1894-1944. Biografia socjalisty" przybliża społeczną, zawodową i polityczną działalność Sławika, który w czasie II wojny wraz z Węgrem Józsefem Antallem uratował na Węgrzech tysiące Żydów. Jak zaznaczają przedstawiciele IPN, to pierwsza tego typu naukowa biografia poświęcona tej postaci.
Kurpierz przyznaje we wstępie, że książka poświęcona Sławikowi pewnie nigdy by nie powstała, gdyby nie determinacja jego dawnego współpracownika - żydowskiego działacza, prawnika i dyplomaty Henryka Zvi Zimmermanna. Po latach przywrócił on pamięć o polskim bohaterze.
"Sławik był niepodległościowcem, niezależnym socjalistą i pamięć o nim, podobnie jak o wielu innych wybitnych przedstawicielach tego przedwojennego nurtu politycznego, miała zostać zatarta w komunistycznej Polsce" - przypomniał autor biografii, opierającej się m.in. na materiałach archiwalnych i prasowych z kilkunastu archiwów polskich i zagranicznych.
Kurpierz wskazał, że podstawowymi zasadami, jakimi kierował się Sławik w swej działalności publicznej były m.in. poszanowanie demokracji, godne życie najuboższych oraz prawo do wolności przekonań i sumienia. To wpłynęło na jego dokonania na Węgrzech – przekonywał.
W zakończeniu książki Kurpierz zacytował fragment jednego z ostatnich artykułów Sławika: "Nie wolno nam powtarzać błędów przeszłości, siać niechęci czy nienawiści wśród własnych obywateli. Tragedia naszego narodu winna nauczyć nas szanować człowieka we współobywatelu".
Henryk Sławik (1894-1944) urodził się we wsi Szeroka, obecnie dzielnicy Jastrzębia-Zdroju. Przed 1914 r. pracował jako robotnik m.in. w Altonie k. Hamburga. Wcielony do armii niemieckiej w czasie I wojny światowej, trafił na front wschodni, a potem do rosyjskiej niewoli. Po powrocie wziął udział w powstaniach śląskich i akcji plebiscytowej.
Po przyłączeniu części Górnego Śląska do Polski został dziennikarzem w Katowicach. Był m.in. radnym miejskim, redaktorem naczelnym katowickiej "Gazety Robotniczej", pełnił też funkcję prezesa Syndykatu Dziennikarzy Polskich Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego, był też członkiem członkiem wielu komitetów i towarzystw społecznych.
Po wybuchu II wojny światowej przedostał się przez Rumunię na Węgry. Wkrótce został prezesem Komitetu Obywatelskiego ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi na Węgrzech, był też jednym z reprezentantów polskiego rządu na emigracji. Przy cichym poparciu władz węgierskich organizował przerzuty Polaków do armii polskiej na Zachodzie. Współpracował w tym ze swym przyjacielem Antallem, wysokim urzędnikiem w tamtejszym MSW.
Organizując jawną i tajną opiekę nad rzeszą wojennych uciekinierów, obaj przyczynili się do uratowania tysięcy osób, w tym wielu polskich Żydów. Wyrabiano im fałszywe dokumenty - na podstawie wystawianych przez duchownych fałszywych metryk chrztu. Sławik zorganizował też, przy współpracy z duchowieństwem, sierociniec dla żydowskich dzieci.
Po wkroczeniu na Węgry Niemców Sławik przeszedł do pracy w konspiracji. Został aresztowany w lipcu 1944 r. i poddany gestapowskiemu śledztwu w więzieniu w Budapeszcie. Torturowany, nie wydał m.in. swego współpracownika Józsefa Antalla. Został zesłany do niemieckiego obozu w austriackim Mauthausen-Gusen, gdzie zginął 25 lub 26 sierpnia 1944 r. wraz z kilkoma współpracownikami.
Po wojnie władze PRL skazały Sławika na niepamięć. W 1990 r. pośmiertnie nadano mu tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. W Polsce pamięć o Sławiku przywróciła publikacja Grzegorza Łubczyka z 2003 r. "Polski Wallenberg. Rzecz o Henryku Sławiku". W 2010 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Sławika najwyższym polskim odznaczeniem - Orderem Orła Białego. Antall otrzymał wtedy pośmiertnie najwyższe odznaczenie nadawane cudzoziemcom - Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.
W marcu 2015 prezydenci Węgier Janos Ader i Polski Bronisław Komorowski odsłonili w Katowicach pomnik Sławika i Antalla. Monument powstał na placu przed nowym budynkiem Międzynarodowego Centrum Kongresowego, nieopodal hali Spodka i nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. (PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ aszw/