Aldous Huxley napisał „Nowy wspaniały świat niemal 90 lat temu. Wiliam Szekspir swoją „Burzę”, gdzie mowa Mirandy była inspiracją do tytułu antyutopii angielskiego prozaika, na początku XVII stulecia. Paweł Lisicki swój zbiór opowiadań opublikował u schyłku drugiej dekady XXI wieku. Wszystkich autorów tych dzieł łączy twórcza fantazja opisująca jak bardzo dziwny, odbiegający od przyjętych przed wiekami kanonów może być świat.
Huxley i Lisicki napisali prozę o charakterze proroctwa i przestrogi, która próbuje ostrzec ludzi przed pozbawioną fundamentu trwałości utopią promującą domniemaną wygodę nad wyrzeczeniem, poświęceniem, religią, tradycją. Obaj zdają się mówić ustami swych bohaterów: stary świat nie istnieje, odrzućmy idee przeszłości! Niech żyje konsumpcja pod wszelkimi postaciami. Oczywiście u obu autorów jest to antyutopia.
Nowa książka Lisickiego to zbiór sześciu opowiadań. Pierwsze, które jest tytułem całości, jest najobszerniejsze i niejako patronuje całemu zbiorowi. Oto rok 2021, lewica wygrała wszystkie możliwe wybory polityczne w Polsce. Co to oznacza dla Polski i Polaków? Nowo wybrany prezydent przeprasza za wszystkie zbrodnie naszego narodu. Te stare i nowsze, choćby z okresu II wojny światowej. Tak, my Polacy byliśmy współsprawcami zła, które się wówczas dokonało. Koniec z pedagogiką chwały i cierpienia, teraz będzie tylko ekspiacja i posypywanie głowy popiołem. No nie tylko. Trzeba będzie zapłacić kolosalne pieniądze wszystkim poszkodowanym. Finałem ma być wzniesienie w samym centrum Warszawy Wielkiego Pomnika Polskiej Hańby. Poniatowskiego się usunie, nie jest już potrzebny. Tak, powstanie Wielki Pomnik Hańby Narodu Polskiego. Najwyższe polskie odznaczenia, ordery Orła Białego otrzymują quasi – naukowcy od lat opisujący polski antysemityzm, polskie przewiny i polską małość. A w Teatrze Powszechnym właśnie odbywa się premiera rewolucyjnego dramatu o tytule „Jedwabne Dwadzieścia Jeden”. Wystarczy? Tak, wystarczy. Lisicki uzmysławia nam swoim opowiadaniem co obecnie mamy, co możemy stracić i co nas może czekać, już niedługo, jeśli nie będziemy wierni swojej wierze, tradycji, konserwatywnemu systemowi wartości, który zbudował świat cywilizacji chrześcijańskiej, czy jak kto woli, śródziemnomorskiej.
Drugie z opowiadań zatytułowane „Miasto” poświęcone jest coraz powszechniejszemu dzisiaj zjawisku jakim jest logomnezja. To niemożliwość porozumienia się ludzi, bo nawzajem nie rozumieją słów, pojęć, które pomiędzy nimi padają. Nie, nie różnych języków, logomnezja dotyczy ludzi w obrębie jednego języka narodowego. Zjawisko to można dziś dobrze zaobserwować zwłaszcza w młodych rocznikach, gdzie język wirtualnej rzeczywistości, androidów, smartfonów, gier, internetu pędzi tak szybko, że nawet 2-3 lata różnicy w wieku powoduje, że poszczególne grupy ludzi mówią odrębnym slangiem niezrozumiałym dla innych grup. Lisickiemu bardziej chodzi o pewien system pojęć, słów – kluczy, które przestały być zrozumiałe dla wielu osób. Może już niedługo ludzie będą musieli bardzo długo szukać innych osobników ludzkich, którzy będą w stanie zrozumieć takie pojęcia jak dobro, zło, wiara, pycha, zbawienie, miłosierdzie, piekło, czyściec i niebo.
„List do Damasceńczyków” to z kolei niemalże kryminał, gdzie autor eksploatuje odwieczne pytanie – co stałoby się gdyby ktoś dowiódł śmierci Chrystusa przed 1986 laty? Na szczęście Lisicki nie rozwija tego wątku, jaka wówczas apokalipsa dotknęłaby świat, nie tylko chrześcijański. Trzy ostatnie opowiadania poświęcone są niewierze w Boga, opowieści Polaka z Wandei z okresu rewolucji francuskiej i wreszcie szatanowi, orędownikowi potępionych. Lisicki stworzył ciekawą mozaikę moralitetów, dziś już mocno zapomnianych dzieł, ich źródła sięgają średniowiecza, gdzie wyraźnie są zarysowane oblicza dobra i zła, zbawienia i potępienia. Filozofia, teologia ujęte językiem opowieści – taką przyjął receptę na tę książkę. Czasy kryzysu moralności, upadku autorytetów, podmywania i rozmywania chrześcijaństwa wymagają specjalnych środków, także dobrze dobranego języka, żeby ocalić to, co jeszcze jest do ocalenia.
Paweł Lisicki "Nowa wspaniała przyszłość. Zbiór opowiadań o tym co nas czeka i nie tylko", Wydawnictwo M, Kraków 2019.
Adam Hlebowicz