Zaangażowanie polityczne bądź bojkot były odpowiedzią artystów na uzależnienie polskiej sztuki od sytuacji politycznej; pisze o tym Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska w książce "Sztuka w czasach PRL", która się właśnie ukazała na rynku księgarskim.
"Nikt nie miał czystych rąk" - zauważa Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska pisząc o polskiej kulturze 1945-1989. Autorka cytuje m.in. wypowiedź Jerzego Nowosielskiego: "Wszyscy flirtowali z władzą. Ja też flirtowałem. Robiłem to nie dla kariery, tylko z pewnego towarzyskiego poczucia wstydu. Przecież mogłem odmówić, ale to by wyglądało szalenie pretensjonalnie (...) Nikt nie miał czystych rak w tym okresie".
Flirtowali z władzą, igrali z cenzurą, toczyli walkę o zachowanie własnej tożsamości. Ale paradoksalnie w czasach, kiedy życie poszczególnych ludzi i całego społeczeństwa władza usiłowała urządzać według jednej obowiązującej doktryny, w polskiej sztuce nastąpił wybuch wielkich talentów i indywidualności. Im, polskim artystom poświęca swą książkę autorka.
"Czasy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej - PRL-u - to dla sztuki i twórców okres wyjątkowo trudny i skomplikowany z powodu bezwzględnego podporządkowania wszystkich dziedzin kultury wszechobecnej polityce i agresywnej ideologizacji" - pisze Krzysztofowicz-Kozakowska.
I wymienia kolejne okresy i wydarzenia, które w drastyczny sposób ograniczały swobodę wypowiedzi twórców i paraliżowały kulturę - a były nimi m.in. powstanie w 1946 r. cenzury, czyli Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, sformułowana w 1949 r. doktryna realizmu socjalistycznego, obowiązującego przede wszystkim w literaturze, architekturze i sztukach pięknych; uchwalenie w 1952 r. przez Sejm Konstytucji, w której znalazło się ideologiczne określenie Polska Rzeczpospolita Ludowa, które od tej pory stało się oficjalną nazwą Polski; lata stalinowskiego terroru politycznego.
Rekonstruując realia, w jakich przyszło egzystować polskiej kulturze, autorka wskazuje na pierwsze symptomy odwilży, czy jak chce, cytowany przez nią Tyrmand "coś jakby czknięcie w polityce kulturalnej" w 1953 r. Przypomina wydarzenie, jakim było ogłoszenie w 1955 r. na łamach "Nowej Kultury" "Poematu dla dorosłych" Adama Ważyka.
Potem, w 1956 r., był Poznański Czerwiec i słynne słowa premiera Cyrankiewicza o odrąbywaniu rąk podnoszącym je przeciwko władzy ludowej i "odwilż" musiała trochę poczekać. I nastał - jak pisze Krzysztofowicz-Kozakowska - obdarzony dużym kredytem zaufania Władysław Gomułka i jego "siermiężny socjalizm". Lata 1958-68 były czasem pozornej wolności w kulturze, naznaczonym okresowymi nagonkami na środowiska, listami protestacyjnymi do władz i coraz częstszymi emigracjami. Nadal działała cenzura.
Brzemiennym w skutkach dla kultury był rok 1968 - Stefan Kisielewski skrytykował wtedy skandaliczną dyktaturę ciemniaków, I sekretarz KW PZPR Edward Gierek groził "pogruchotaniem kości", a rozpętany przez władze antysemityzm spowodował wielki exodus z kraju Polaków żydowskiego pochodzenia.
Dramatyczne wydarzenia grudnia 1970 r. na Wybrzeżu, zmiana Konstytucji w 1976 r. z słynną frazą o przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, czerwiec 1976 r. i strajki w Ursusie i Radomiu. Powstanie KOR-u, latających Uniwersytetów i niedługo potem Solidarności. Dramat stanu wojennego, rok 1983 - pokojowy Nobel dla Wałęsy, wybory 4 czerwca 1989 r.; to kolejne elementy tła, na którym autorka przedstawia sytuację polskiej sztuki, najważniejsze dzieła polskich twórców różnych dziedzin artystycznych.
Pokazuje jak przezwyciężano systemowe ograniczenia poprzez zaangażowanie polityczne bądź bojkot narzuconych doktryn i programów. Przywołując bogatą ikonografię - często są to niepublikowane wcześniej ilustracje z prywatnych zbiorów artystów i kolekcjonerów - Krzysztofowicz-Kozakowska omawia istotne zjawiska artystyczne: od architektury, malarstwa, grafiki, rysunku, rzeźbę pomnikową, plenerową i kameralną, polską szkołę plakatu, happeningi, performance, design, murale, neony. Podkreśla, że plakaty tworzyli tacy wybitni artyści jak Henryk Tomaszewski, Jan Młodożeniec czy Wojciech Zamecznik, a Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie w 1966 r. przyciągnęło Roya Lichtensteina i Andy'ego Warhola.
Pisze np. o socrealistycznej architekturze monumentalnej, której twórcy inspirowali się klasycyzmem i o konsekwentnie tworzonym w latach 50. i 60. przez Annę Górską z Zakopanego stylu tatrzańskich schronisk - zaprojektowała ona m.in. schronisko na hali Ornak, w Dolinie Pięciu Stawów, na Polanie Chochołowskiej.
Przypomina bezprecedensowe wydarzenia kulturalne i artystyczne świadczące według niej o wyjątkowej mobilizacji intelektualnej polskich twórców, jak np. powstałe w Polsce w latach 60. za sprawą Kantora zjawisko performance'u, jakim był choćby słynny "Koncert Morski”, podczas którego Edward Krasiński dyrygował falami.
Autorka przywołuje wybitne utwory literackie publikowane w przez Tadeusza Różewicza, Zbigniewa Herberta, Marka Hłaskę, Edwarda Grochowiaka i obdarzonego niezwykłą wyobraźnią Stanisława Lema; poetyckie Pokolenie'68 i Nową Falę. Przypomina "Popiół i diament" Andrzeja Wajdy - jedno z ważniejszych dzieł Polskiej Szkoły Filmowej.
Bardzo ciekawe są fragmenty książki poświęcone cyganerii, peerelowskim elitom, piwnicznemu życiu artystycznemu w cieniu cenzury.
Stefania Krzysztofowicz- Kozakowska jest historykiem sztuki, autorką wielu wystaw, m.in. wystawy Młodej Polski w Brukseli, Kanadzie i Moskwie. Doktoryzowała się na Uniwersytecie Jagiellońskim, była kustoszem Muzeum narodowego w Krakowie. Głównym obszarem jej badań jest sztuka polska przełomu XIX i XX wieku.
Książka "Sztuka w czasach PRL" ukazała się nakładem Wydawnictwa Bosch przy finansowym wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. (PAP)
abe/pat/