W księgarniach ukazała się kolejna monografia poświęcona sowieckim zbrodniom na polskich oficerach wiosną 1940 r. Wykracza ona swoją skalą i tematyką poza dotychczas publikowane książki o tematyce katyńskiej. Jej celem jest możliwie pełne zrekonstruowanie ostatnich miesięcy życia jeńców, a nie wyłącznie samej zbrodni.
Zbrodnie dokonane na polskich oficerach przez NKWD wiosną 1940 r. stały się bez wątpienia jednym z kluczowych elementów polskiej pamięci historycznej dotyczącej dziejów minionego stulecia. Bezcenną rolę w uświadamianiu skali tego dramatu odegrał wysiłek badaczy i popularyzatorów, którzy przez ostatnie ćwierć wieku mimo licznych trudności próbowali dotrzeć do pełnej prawdy na temat losów pomordowanych. Wciąż jednak spotkać się można z wieloma białymi plamami zakrywającymi kluczowe czynniki niezbędne do wyjaśnienia i zrekonstruowania tego dramatu. Tym bardziej należy docenić wysiłek tych którzy lekceważąc trudności wydobywają ukryte dotąd wątki tej historii.
Tego bezprecedensowego zadania w historii dotychczasowych badań podjęła się dr Beata Gałek z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. Książka postała dzięki wsparciu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Wysiłek autorki docenił jej sekretarz Andrzej Krzysztof Kunert, zaopatrując książkę w przedsłowie opisujące losy dwóch „poetów-poruczników” zamordowanych w Charkowie wiosną 1940 r. Wprowadzenie to samo w sobie zasługuje na szczególną uwagę, bowiem przywraca pamięć niezwykłych twórców stanowiących część elity kulturalnej II Rzeczpospolitej: Lecha Józefa Piwowara i Władysława Stefana Sebyły. Ich losy są emblematyczne dla całego środowiska polskich oficerów, któremu poświęcono monografię.
Michał Szukała: W przeciwieństwie do wielu autorów traktujących walkę podjętą przez polskie oddziały jako czysto symboliczną manifestację oporu, autorka wskazuje na niewykorzystane możliwości polskiej obrony oraz niezdecydowanie polskiego dowództwa. Jej zdaniem popełnione błędy zadecydowały o wpadnięciu tak olbrzymiej liczby polskich żołnierzy w ręce Sowietów.
Książka jest pierwszą próbą pełnego opisu losów polskich oficerów z obozu w Starobielsku. Postawiony cel wymagał od autorki przeprowadzenia ogromnej kwerendy archiwalnej obejmującej również zagraniczne zbiory. Stosunkowo najmniejsze efekty przyniosły poszukiwania w potężnych zbiorach Rosyjskiego Państwowego Archiwum Wojskowego w Moskwie. Niemal ćwierć wieku od upadku ZSRS kluczowe dokumenty z przesłuchań polskich jeńców przez funkcjonariuszy NKWD wciąż pozostają niedostępne dla badaczy.
Znacznie bardziej efektywne okazały się poszukiwania w zbiorach Ośrodka Karta, Archiwum Akt Nowych oraz Centralnym Archiwum Wojskowym. Co zaskakujące, zdaniem autorki dużą wartość badawczą przedstawiają materiały należące niegdyś do zbiorów Zakładu Historii PZPR. Przeprowadzone poszukiwania archiwalne, ich zasięg oraz dokładność należy ocenić bardzo wysoko.
Swoją narrację autorka rozpoczyna już w momencie podjęcia przez Sowietów przygotowań do agresji na Polskę w pierwszych dniach września. Pozwala to czytelnikowi na uświadomienie sobie skali sowieckiego ciosu w plecy zadanego kilkanaście dni później. W przeciwieństwie do wielu autorów traktujących walkę podjętą przez polskie oddziały jako czysto symboliczną manifestację oporu, autorka wskazuje na niewykorzystane możliwości polskiej obrony oraz niezdecydowanie polskiego dowództwa. Jej zdaniem popełnione błędy zadecydowały o wpadnięciu tak olbrzymiej liczby polskich żołnierzy w ręce Sowietów. Nie sposób zarzucić tym rozważaniom często pojawiającego się w innych pracach ahistoryzmu. Do pewnego stopnia tezy te wpisują się w popularny ostatnio nurt krytycznego podejścia do decyzji podejmowanych przez polskie elity w 1939 r.
Drugim obok kwerend archiwalnych kluczowym źródłem są wspomnienia ocalałych więźniów Starobielska. Liczne cytaty użyte przez autorkę uświadamiają ekstremalnie trudne warunki w których przebywało kilka tysięcy polskich żołnierzy jesienią i zimą 1939/1940. Stanowią jednak tylko przyczynek do snucia rozważań nad wieloma formami samoorganizacji jeńców Starobielska, których zasadniczym celem było poprawienie warunków bytowych w obozie oraz utrzymanie możliwie wysokiego morale. Ten fragment narracji stanowi dla autorki przyczynek do rozważań na temat etosu polskiej inteligencji międzywojnia, której członkami była większość więźniów obozu w Starobielsku.
Najbardziej fascynujące dla większości czytelników są jednak bez wątpienia fragmenty monografii mogące przybliżać do odpowiedzi na pytania o motywy, które kierowały przywódcami ZSRS w momencie podejmowania decyzji o wymordowaniu niemal wszystkich polskich oficerów. Autorka dokonuje próby analizy postaw jeńców oraz sposobów ich indoktrynacji przez władze obozu i „politruków”.
Michał Szukała: Najbardziej fascynujące dla większości czytelników są jednak bez wątpienia fragmenty monografii mogące przybliżać do odpowiedzi na pytania o motywy, które kierowały przywódcami ZSRS w momencie podejmowania decyzji o wymordowaniu niemal wszystkich polskich oficerów.
Ze wspomnień ocalałych wyłania się obraz patriotycznego nastawienia większości więźniów oraz zdecydowanego oporu wobec prymitywnej sowieckiej propagandy. Dla autorki obóz w Starobielsku był przestrzenią swoistego zderzenia dwóch światów krańcowo odległych światów: elity społeczeństwa II Rzeczpospolitej i ponurego sowieckiego totalitaryzmu. Opór wobec sowieckich funkcjonariuszy przejawiał się poprzez lekceważenie i krytykę wychwalanego przez propagandzistów systemu oraz ciągłych prób samoorganizacji życia kulturalnego i oświatowego, co samo w sobie było nie do przyjęcia z punktu widzenia reguł obowiązujących w systemie ZSRS. W ocenie funkcjonariuszy sowieckiego reżimu polscy oficerowie ze Starobielska nie rokowali nadziei na przeciągnięcie na stronę reżimu.
Z pewnością wnioski z badań Beaty Gałek nie stanowią wyraźnego przełomu w udzieleniu odpowiedzi na pytanie o korzenie zbrodni. Rozważania tego typu snuto już bowiem w środowiskach emigracyjnych i w pierwszych polskich monografiach dotyczących sprawy katyńskiej na początku lat 90. Podstawową cechą udzielanej przez autorkę odpowiedzi jest jej bardzo kompetentne oparcie o wielogłosową narrację ocalałych oficerów. Do czasu pełnego otwarcia postsowieckich archiwów nie należy spodziewać się pojawienia w historiografii bardziej pogłębionych tez. Podobnie rzecz się ma z rozważaniami nad podstawami dokonanego przez Sowietów doboru polskich jeńców do grupy ocalonych z masakry. Autorka ogranicza się do przeglądu głównych, pojawiających się w historiografii polskiej hipotez dotyczących tego faktu.
Beacie Gałek z wprawą godną doświadczonej badaczki udało się połączyć w „Starobielsku” wrażliwość na losy polskich jeńców z analitycznym chłodem, koniecznym w konstruowaniu wielowątkowej opowieści poświęconej ostatnim miesiącom życia skazanych na śmierć. Monografia ma charakter nowatorski ponieważ stawia pytania mające doprowadzić czytelnika do samodzielnego nakreślenia zbiorowego portretu polskich oficerów ze Starobielska. W tym sensie praca Beaty Gałek jest swoistym hołdem złożonym elitom II RP zamordowanym wiosną 1940 r.
Beata Gałek „Starobielsk. Obóz jeniecki NKWD wrzesień 1939-maj 1940”
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza RYTM 2014
Michał Szukała