Niewiele jest życiorysów tak silnie jak ten kształtowanych przez miłość do historii oraz głęboki, emocjonalny patriotyzm. Takie biografie stanowić mogą niezwykły i rzadki przykład we współczesnym świecie.
Starając się przelać na karty biografii ludzkie losy pisarz często styka się z trudnymi do wyrażenia emocjami, które kierowały jego bohaterem. Jest to szczególnie trudne, gdy autor niemal wychował się w cieniu postaci o której pisze. Wówczas emocje jego autorytetu krzyżują się z jego wspomnieniami i doświadczeniami wspólnej pracy. W takich wypadkach nie można liczyć na dystans i obiektywizm, które w powszechnej opinii powinny charakteryzować profesjonalnego historyka. Te dwie cechy zastępuje hołd, którymi staje się biografia. Wysiłek stworzenia tego rodzaju biografii wziął na siebie Łukasz Kudlicki, politolog, historyk, urzędnik w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Kudlicki jest autorem licznych publikacji popularyzujących sprawę katyńską. Jego zainteresowanie najtrudniejszymi epizodami polskiej historii wzięło się ze znajomości z głównym bohaterem jego książki.
Fundamentem biografii Melaka i wielu innych postaci środowiska katyńskiego są odwoływania do doświadczeń rodzinnych. Kudlicki drugim zbiorowym bohaterem książki czyni całą rodzinę Melaków. Wspomina o przeszłości przodków Melaka walczących w powstaniu listopadowym, styczniowym i kampanii wrześniowej. Kudlicki uważa, że dla nich wszystkich wspólnym mianownikiem był patriotyzm.
Książka Łukasza Kudlickiego ma trzech bohaterów. Poza wymienionym w tytule Stefanem Melakiem jest nim całe środowisko katyńskie, które poświęciło dziesięciolecia na wyjaśnienie i upamiętnienie sowieckiej zbrodni z kwietnia 1940 r. Ich walka toczona wśród prześladowań ze strony władz komunistycznych i obojętności znacznej części społeczeństwa polskiego nie byłaby możliwa bez charyzmy takich ludzi jak Stefan Melak i jego przyjaciół. Kudlicki na kartach swojej książki wydaje się odnajdować klucz do zrozumienia wytrwałości tego środowiska. Była nim wzmacniana patriotyzmem wiara w możliwość odkłamania historii.
Fundamentem biografii Melaka i wielu innych postaci środowiska katyńskiego są odwoływania do doświadczeń rodzinnych. Kudlicki drugim zbiorowym bohaterem książki czyni całą rodzinę Melaków. Wspomina o przeszłości przodków Melaka walczących w powstaniu listopadowym, styczniowym i kampanii wrześniowej. Kudlicki uważa, że dla nich wszystkich wspólnym mianownikiem był patriotyzm. Wokół zmieniał się świat, ale dla rodziny nie zmieniała się misja obrony polskości nawet w najtrudniejszych warunkach. W swojej książce Kudlicki próbuje oddać atmosferę rodzinnego domu Stefana i jego brata Andrzeja. Z ich wspomnień wyłania się obraz przypominający wychowanie patriotyczne, jakie młodzież otrzymywała w polskich dworach w okresie zaborów. Można wręcz powiedzieć, że Melak był w swoim sposobie myślenia spadkobiercą tamtej epoki, łącząc w swoich działaniach romantyzm celów z pozytywistyczną drogą, którą miał do nich dotrzeć. Książka Kudlickiego jest w dużej mierze swoistą rekonstrukcją tych marzeń, działań oraz poglądów na Polskę i jej historię Stefana Melaka i jego przyjaciół.
Szczególne miejsce w jego myśleniu o Polsce zajmował mit powstań narodowych. Przez niemal cztery dziesięciolecia swojej działalności sprzeciwiał się potępianiu tych zrywów jako skazanych od początku na klęskę. Szczególne miejsce w pamięci Melaka zajmowało pole bitwy pod Olszynką Grochowską z 1831 r. Widział je z okien swojego rodzinnego domu. Obserwował też konsekwentne zacieranie śladów historii tego miejsca przez władze komunistyczne. W 1974 r. bracia Melakowie byli organizatorami odprawionej w tym miejscu mszy świętej w rocznicę bitwy. Równie ważna była dla niego pamięć o Romualdzie Traugutcie. Był jednym ze zwolenników idei jego beatyfikacji.
Rodzinne przygotowanie doprowadziło go do powołania wraz z przyjaciółmi Kręgu Pamięci Narodowej. Stało się to w 1974 r., czyli szczycie społecznej popularności komunistycznego reżimu, na długo przed narodzinami pierwszych organizacji opozycyjnych.
Odwaga i misja Kręgu czyniła z niego organizację niebezpieczną dla władzy. Jego założyciele zdawali sobie sprawę z głębokiego zakłamania systemu. Stefan Melak był w latach siedemdziesiątych jednym z pierwszych wyrazicieli tezy, wedle której zbrodnia katyńska i jej zakłamywanie były fundamentami systemu komunistycznego w PRL. Uwieńczeniem działalności Kręgu Pamięci Narodowej było spektakularne ustawienie krzyża katyńskiego na cmentarzu wojskowym na Powązkach. 31 lipca 1981 r. bracia Melakowie wraz z grupą ochotników niemal pod okiem służb bezpieczeństwa w ciągu kilku godzin zbudowali pierwszy w Polsce pomnik upamiętniający ofiary zbrodni katyńskiej. Monument przetrwał zaledwie kilkanaście godzin. W nocy przed przypadającą 1 sierpnia rocznicą wybuchu powstania warszawskiego pomnik został skradziony przez Służbę Bezpieczeństwa i nigdy nie odnaleziony. Mimo to budowa pomnika stała się fragmentem legendy opozycji lat osiemdziesiątych i jednym z przełomów w uświadamianiu prawdy o zbrodniach z wiosny 1940 r.
Historia najnowsza nie była jednak jedyną sferą zainteresowania Kręgu. W kolejnych latach środowisko Kręgu wraz z innymi środowiskami opozycji niepodległościowej organizowało nielegalne obchody w zakazane przez władze święta narodowe oraz upamiętniające znienawidzonych przez komunistów mężów stanu okresu zaborów i II RP, wśród których szczególne miejsce zajmował Józef Piłsudski. Uwieńczeniem dzieła Kręgu Pamięci Narodowej była budowa planowanej już przez Stefana Starzyńskiego Alei Chwały Olszynki Grochowskiej.
Stefan Melak był w latach siedemdziesiątych jednym z pierwszych wyrazicieli tezy, wedle której zbrodnia katyńska i jej zakłamywanie były fundamentami systemu komunistycznego w PRL. Uwieńczeniem działalności Kręgu Pamięci Narodowej było spektakularne ustawienie krzyża katyńskiego na cmentarzu wojskowym na Powązkach.
Książka Kudlickiego jest niezwykle dokładną kroniką działalności Stefana Melaka i przyjaciół. Nie brakuje w niej jednak również bardzo osobistych wspomnień jego współpracowników, które mówią chyba najwięcej o bohaterze książki Łukasza Kudlickiego: „Stefan Melak był człowiekiem wolnym i suwerennym wewnętrznie, co przejawiło się w jego dążeniu do upamiętnienia zbrodni katyńskiej jeszcze w latach siedemdziesiątych, chociaż znaczna część inteligencji nie miała wówczas ani wiedzy na ten temat, ani ochoty by tę wiedzę posiąść. On jednak nie chciał milczeć”.
Życie Stefana Melaka można podsumować ostatnimi słowami z wiersza Kazimierza Wierzyńskiego „Wstążka z Warszawianki” z końca sierpnia 1939 r.: „tym się tylko żyje, za co się umiera”. Stefan Melak żył historią. Jego biografia zamknęła się w sposób niezwykle symboliczny 10 kwietnia 2010 r. Podążając na miejsce zbrodni o upamiętnienie której walczył przez trzy dziesięciolecia, zginął wraz z wieloma innymi patriotami myślącymi podobnie jak on o Polsce i historii. Pochowany został na wojskowych Powązkach, niedaleko miejsca w którym w 1981 r. stawiał pierwszy w Polsce prawdziwy pomnik ofiar Katynia.
Michał Szukała
Łukasz Kudlicki, współpraca Andrzej Melak „Stefan Melak. Strażnik pamięci Katynia”. Wydawnictwo Komograf.