Historia Wisły jest zbieżna z dziejami polskiego państwa i społeczeństwa – podkreśla Andrzej Chwalba. Najnowsza książka historyka to biografia rzeki, a ponadto biografia kobiety.
Nie można powiedzieć, że o Wiśle do tej pory nie powstały żadne prace – literatura historyczna na temat dziejów tej rzeki jest bowiem bogata. Przeważają jednak teksty specjalistyczne, stosunkowo niewiele jest monografii, jak również brakuje pracy o charakterze syntezującym. Andrzej Chwalba postanowił zatem podjąć próbę napisania takiej syntezy.
„Jak najpełniej dzieje Wisły i jej dziedzictwa będzie można zaprezentować za pośrednictwem konwencji biograficznej. (…) Wisła jest postacią w wymiarze symbolicznym i mitologicznym. Przez wieki była królową polskich rzek. Kobietą” – czytamy. Biograficzna opowieść Andrzeja Chwalby nie jest jednak literacka. To naukowa, oparta na przekazach źródłowych rozmaitej proweniencji, praca, która została napisana zgodnie z rygorami warsztatu badawczego historyka, choć w nieco lżejszej w formie.
To, że w książce Wisła została przedstawiona jako kobieta, jest jak najbardziej uzasadnione. W polskiej kulturze historycznej i literackiej przez wieki Wisła była postrzegana właśnie jako kobieta. Na obrazach i rzeźbach była przedstawiana jako młoda i energiczna kobieta, która z macierzyńską troską dbała o powierzony jej naród i polskie państwo. Natomiast jej warkocze miały symbolizować jej dopływy.
Klasyczna biografia zaczyna się od urodzin, a kończy zazwyczaj na dacie śmierci. „W wypadku Wisły oczywiście nie da się ich wskazać. Określenie daty jej urodzin jest, co prawda, możliwe, ale z dokładnością do kilku tysięcy lat. Natomiast co do daty śmierci, nie możemy jej podać, gdyż bohaterka naszej opowieści dalej żyje i nic nie wskazuje na to, aby miało się to rychło zmienić, aczkolwiek w XX wieku zaczęła obumierać, zatracając cechy, które miała przez tysiąclecia. Fragmentami i momentami stawała się martwa. Lecz obumierając, nigdy nie umarła. Stale wypływa w tym samym miejscu, ze zbocza beskidzkiej Baraniej Góry, i od wieków wpływa do tego samego akwenu morskiego” – wyjaśnia historyk.
W opowieści o rzece autor przyjął zatem rok 966 jako symboliczną datę początków państwa polskiego, a zarazem chrześcijańskiego. Rok 966 stał się również datą narodzin Wisły w dziejach polskiego państwa i społeczeństwa.
Ponieważ – jak podkreśla autor książki – historia Wisły jest zbieżna z dziejami polskiego państwa i społeczeństwa, dlatego w książce zostały przedstawione interakcje między rzeką a instytucjami państwa oraz jego mieszkańcami. „Szereg ważnych cezur w jej biografii pokrywa się z polskimi dziejami politycznymi. Rok 1410, 1466, 1573, lata 1773–1795 oraz 1813–1815, rok 1848, 1918, 1945 i 1989 są ważnymi datami w historii Polski i nie mniej istotnymi w dziejach Wisły” – czytamy.
Przez wieki funkcje Wisły zmieniały się. W okresie wczesnopiastowskim Wisła spełniała tradycyjną rolę rzeki – była źródłem życia. Dawała możliwość dostępu do wody człowiekowi, zwierzętom, które człowiekowi towarzyszyły, a także dzikim zwierzętom i ptactwu, na które człowiek polował. Wisła była również źródłem pożywienia.
Od wieków miała też znaczenie dla budownictwa. Eksploatowano dno rzeki w celu pozyskania kamieni i piasku. Rzeka dostarczała także wiklinę i raki. W wiekach średnich Wisła była także traktowana jako drogowskaz. Dzięki niej ludzie orientowali się, jak należy się przemieszczać. Zaś w wiekach XV i XVI – dzięki handlowi międzynarodowemu – rzeka stała się autostradą wodną.
Wisła była także źródłem nadziei oraz strażniczką polskości. W XIX w., kiedy jej znaczenie gospodarcze słabło, rosło jej znaczenie mitologiczne i symboliczne. W Wiśle widziano walory narodowe, etniczne, nawet polskie cechy narodowe. Wisła stała się jednym z symboli Matki-Polski.
Książka „Wisła. Biografia rzeki” Andrzeja Chwalby ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.
Anna Kruszyńska (PAP)