„Dla Polaków jest Moniuszko tym, czym dla nas Smetana, a dla Rosjan Glinka – twórcą narodowej opery. Ich znaczenie określił czas – pisała „Zlata Praha” w 1898 roku.
Twórczość operowa Stanisława Moniuszki przypadała na szczególny moment w historii Polski i Europy. „Epoka, w której powstały czołowe dzieła sceniczne kompozytora, zamyka się w +gorącym dwudziestoleciu+ 1846-1865 – okresie przewrotów romantycznych oraz krystalizowania się idei polityczno-społecznych, oddziałujących na kształtowanie się współczesnych porządków politycznych i nowoczesnego światopoglądu” – zauważa Przemysław Krzywoszyński.
Patrząc na biogramy XIX-wiecznych artystów, Elżbieta Nowicka zauważa, że Stanisław Moniuszko mógłby należeć do „drugiego pokolenia romantyków”. „Nie przesądzam w ten sposób stylistycznego czy ideowego wymiaru jego kompozycji, zwracam jedynie uwagę na fakt, że przynależność do pokolenia ludzi urodzonych w zbliżonym czasie, a więc poddanych tym samym lub podobnym ideom i wydarzeniom, ma pewne znaczenie dla ich wewnętrznego, duchowego ukształtowania” – wyjaśnia badaczka.
Stanisławowi Moniuszce niemal jednomyślnie przyznano status drugiego po Fryderyku Chopinie polskiego kompozytora epoki romantycznej. Jednak paradoksalnie nie przełożyło się to na większe zainteresowanie wykonawców i badaczy jego twórczością. „Mimo że autora +Halki+ okrzyknięto ojcem polskiej pieśni romantycznej i ojcem polskiej opery narodowej, to przypisywane Moniuszce artystyczne +ojcostwo+ tych dwóch najważniejszych nurtów twórczości wokalno-instrumentalnej nie doczekało się dotąd wyczerpujących i pogłębionych opracować monograficznych” – zauważa Małgorzata Sułek.
„Próba oglądu związku Stanisława Moniuszki ze światem teatru przywołuje oczywiste konotacje. Pierwsze skojarzenie wiąże się z bogatą teatralną recepcją twórczości scenicznej Moniuszki, kolejne pozwala cofnąć się do jego biografii i zadać pytanie jakie miejsce w życiu kompozytora zajmował teatr i jak wpłynął na jego twórczość? (…) Moniuszko żył, tworzył i funkcjonował w świecie teatru, pozostawiając w nim silny i trwały ślad” – zauważa z kolei Anna Wypych-Gawrońska.
Grzegorz Zieziula zwrócił uwagę na taneczny pierwiastek w twórczości operowej Stanisława Moniuszki. „Taneczne koneksje Moniuszkowskiego idiomu tanecznego wypływały bezpośrednio na sceniczny, cielesny wymiar widowiska operowego” – czytamy. Jak wyjaśnia muzykolog, „trudno pozbyć się wrażenia, że w przebiegu spektaklu na pierwszy plan wysuwa się często nie tyle dramaturgia przedstawionych na scenie wydarzeń, ile logika tanecznych figur: to narracja taneczna – nie zaś przebiegi współczynnika dramatycznego – determinuje przecież +ruch ciał+ na cenie operowej”.
A jak wyglądała recepcja dzieł Moniuszki jeszcze w „długim” wieku XIX? Jak uważa Magdalena Dziadek, kluczem do zrozumienia, w jaki sposób były wówczas odbierane jego dzieła w Polsce i Europie jest czas. „Już dla obiorców z połowy XIX w. Moniuszko był kompozytorem +wczorajszym+. Proces jego rozmijania się z czasem dramatycznie przyspieszył w latach sześćdziesiątych, zaś dwie dekady później opery moniuszkowskie, a właściwie opera – gdyż uznano powszechnie jedynie +Halkę+ - otrzymała ostatecznie pieczęć anachronizmu” – czytamy.
„Wiek XIX zbudował wizerunek Moniuszki jako geniusza i romantycznego twórcy europejskiego, uwzględniając zarazem społeczną rację i posłannictwo jego dzieł oraz akcentując jego postawę jako zaangażowanego twórcy narodowego (oddanie przezeń talentu w służbę narodowej sztuce, a przez nią w służbę społeczeństwu). (…) W XX stulecie Moniuszko wchodził jako twórca polskiej opery narodowej, realizujący misję poświęcenia się dla społeczeństwa, i reprezentant romantycznej wizji sztuki (zestawiany z Adamem Mickiewiczem, Carlem Weberem, Charles’em Gounodem i Ryszardem Wagnerem” – czytamy natomiast w artykule Rafała Ciesielskiego.
Kilka lat temu Marc Minkowski, francuski dyrygent polsko-żydowskiego pochodzenia powiedział: „Moniuszko nie był wybitnym kompozytorem – żaden z niego Bach, czy Mozart. Ale z pewnością jego nazwisko zapisało się na stałe w historii muzyki”. Z kolei Fabio Biondi, kierownik zespołu Europa Galante, darzy Moniuszkę „piorunującą miłością, fascynacją”. Jak wyjaśnia, wpłynęła na to wielka oryginalność Moniuszki, o co trudno w XIX wieku tak pełnym wpływów, a także to, że był on kompozytorem głębokim, wykształconym i tworzącym bogatą muzykę.
„Ta silna polaryzacja dobrze oddaje recepcję Moniuszki w ostatnich latach – waha się ona między traktowaniem dokonań kompozytora protekcjonalnie, z dystansem, ze wskazaniem raczej na kontekst historyczny (niż jego indywidualne zasługi) jako przyczynę jego popularności, a uwielbieniem podkreślającym kunszt kompozytora” – pisze Marcin Bogucki w swoim artykule.
Książka „Życie – Twórczość – Konteksty. Eseje o Stanisławie Moniuszce” ukazała się nakładem Narodowego Centrum Kultury.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/