Tegoroczna 20. odsłona Tribeca Film Festival będzie pierwszą po wybuchu pandemii koronawirusa imprezą masową w USA, która odbędzie się w formie tradycyjnej – zapowiedzieli organizatorzy wydarzenia. Festiwal potrwa od 9 do 20 czerwca.
Jak poinformowano w komunikacie na stronie Tribeca Film Festival, pokazy festiwalowe zostaną zorganizowane w pięciu dzielnicach Nowego Jorku. "Prócz tego na 40-metrowych ekranach LED we wszystkich dzielnicach odbywać się będą projekcje dla lokalnych społeczności. Festiwal upamiętni również czerwcowe święto, które przypada w noc jego zamknięcia (chodzi o Dzień Wyzwolenia, czyli święto upamiętniające zniesienie niewolnictwa w USA - PAP)" - czytamy.
Współinicjator Tribeca Film Festival Robert De Niro przypomniał, że impreza "narodziła się wskutek misji zbliżenia ludzi po 11 września". "Nadal to robimy, a ponieważ Nowy Jork wyłania się z cienia COVID-19, wydaje się słuszne, by ponownie zgromadzić publiczność na jubileuszowym 20. festiwalu" - powiedział.
Dyrektor generalna wydarzenia Jane Rosenthal zwróciła uwagę, że Tribeca "to społeczność najbardziej odpornych i utalentowanych artystów na świecie". "W ciągu 20 lat ta społeczność twórców i naszych partnerów stała się rodziną. Cieszymy się, że tego lata będziemy mogli ponownie się spotkać, ponieważ Tribeca stanie się centralnym punktem programu rozrywkowego Nowego Jorku" - podkreśliła.
Impreza potrwa od 9 do 20 czerwca. Szczegóły dotyczące programu poznamy w nadchodzących tygodniach.
Tribeca Film Festival powstał w 2001 r. z inicjatywy Roberta De Niro, Jane Rosenthal i Craiga Hatkoffa w bezpośredniej reakcji na zamachy z 11 września. Wydarzenie miało patronować odbudowie Dolnego Manhattanu, ale jego utworzenie aktor planował już wcześniej. Celem festiwalu było przypomnienie, że kino USA to nie tylko Hollywood, a także promocja Nowego Jorku jako centrum przemysłu filmowego oraz prezentacja najciekawszych produkcji zza granicy licznemu gronu odbiorców. (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ wj/