200 lat temu, 30 kwietnia 1812 r., urodził się Kaspar Hauser, jedna z najbardziej zagadkowych postaci w historii. Jak głosi napis na jego grobie, "narodził się w nieznanych okolicznościach, jego śmierć owiana jest tajemnicą". Do dziś inspiruje artystów, także polskich.
W maju 1828 roku chłopiec pojawił się na placu Unschlittplatz w Norymberdze, potrafiąc powiedzieć zaledwie kilka słów. Znaleziono przy nim tylko dwa anonimowe listy polecające go opiece pewnego wojskowego i podające datę jego urodzin.
Chłopiec powtarzał: "Chciałbym być kawalerzystą, jak mój ojciec", na pytania odpowiadał tylko: "Nie wiem". Więcej słów nie znał. Kaspar Hauser trafił na dwa miesiące do miejskiego więzienia, gdzie odwiedzało go wielu ciekawskich. Chłopiec cierpiał na powtarzające się ataki katalepsji i epilepsji. W końcu nauczył się mówić na tyle, że był w stanie opowiedzieć swoją historię.
Hauser twierdził, że przez większość życia przebywał w ciemnej celi ze słomianym posłaniem, mając jako zabawkę drewnianego konika. Żywił się wyłącznie chlebem i wodą. Czasami podawano mu środek nasenny i wtedy ktoś zmieniał mu ubranie i strzygł go.
Postać Kaspara zainspirowała artystów. Paul Verlaine poświęcił mu wiersz „Kaspar Hauser śpiewa" zawarty w zbiorze poezji pt. "Sagesse" z 1880. W 1908 roku powstała powieść Jakuba Wassermanna pt. "Kaspar Hauser czyli dziecię Europy". W 1974 roku niemiecki reżyser Werner Herzog przeniósł na ekran historię Kaspara, kręcąc "Zagadkę Kaspara Hausera".
Pierwszym człowiekiem, jakiego ujrzał, był mężczyzna, który nauczył go kilku słów, ale zawsze pilnował, aby chłopiec nie ujrzał nawet przypadkiem jego twarzy. Pewnego dnia wyprowadził go z celi na świat i zostawił samego na ulicach Norymbergi.
Tajemniczym chłopcem zainteresowała się wkrótce cała Europa, odwiedzało go coraz więcej gości. Niektórzy uważali go za sprytnego oszusta, inni zaczęli łączyć go z rodziną Wielkiego Księcia Badenii, ze względu na pewne podobieństwo fizyczne.
Chłopcem zajęły się władze miasta, nauczono go czytać i pisać. 17 października 1829 zakapturzony nieznajomy zaatakował Hausera siekierą, lecz zdołał go jedynie zranić w czoło. Zaalarmowani urzędnicy poprosili o ochronę policji dla Kaspara. Próba zabójstwa wzmocniła jeszcze plotki dotyczące związków Hausera z domem badeńskim.
14 grudnia 1833 Hausera zwabiono do ogrodów dworskich w Ansbach obietnicą, że dowie się czegoś o swoim pochodzeniu. Tam nieznajomy ugodził go nożem w pierś, przebijając płuco. Hauser zdołał wrócić do domu, lecz zmarł od odniesionej rany trzy dni później. Nie zidentyfikował napastnika.
Pochowano go na wiejskim cmentarzu, stawiając nagrobek z napisem: "Tu spoczywa Kaspar Hauser, zagadka swoich czasów. Narodził się w nieznanych okolicznościach, jego śmierć owiana jest tajemnicą".
Postać Kaspara zainspirowała artystów. Paul Verlaine poświęcił mu wiersz „Kaspar Hauser śpiewa" zawarty w zbiorze poezji pt. "Sagesse" z 1880. W 1908 roku powstała powieść Jakuba Wassermanna pt. "Kaspar Hauser czyli dziecię Europy". W 1974 roku niemiecki reżyser Werner Herzog przeniósł na ekran historię Kaspara, kręcąc "Zagadkę Kaspara Hausera".
Postać Hausera inspirowała także polskich artystów. W 2009 roku na norymberskim placu, gdzie znaleziono chłopca, odsłonięto instalację, a na kamiennych płytach w chodniku umieszczono wiersz Ryszarda Krynickiego "Ktoś, Kaspar Hauser" - w dwóch wersjach językowych (polskiej i niemieckiej w tłumaczeniu Karla Dedeciusa).
O Kasparze Hauserze śpiewali polscy wykonawcy: Grzegorz Ciechowski i raper Peja. (PAP)
aszw/ ls/ hes/