Ponad 40 filmów będzie można zobaczyć podczas 26. Festiwalu Form Dokumentalnych NURT, który rozpoczął się we wtorek w Kielcach. Ze względu na pandemię, tegoroczna edycja odbędzie się wyłącznie w formule online.
"Tegoroczny 26. Festiwal Form Dokumentalnych NURT jest zupełnie inny od poprzednich. Zawsze bazowaliśmy na kontakcie z żywą publicznością, twórcami, dyskusją, fermentem, jaki tworzy się wokół postrzegania filmów bezpośrednio po pokazach. Niestety, tegoroczny NURT jest całkowicie online. Ograniczony tylko do pokazów konkursowych" – powiedział we wtorek PAP Robert Wieczorek, z Kieleckiego Centrum Kultury, które jest organizatorem festiwalu.
Zgłoszenia należy wysyłać na adres impresariatu KCK. Każdego dnia rano uczestnicy będą otrzymywać linki na jeden dzień pokazów konkursowych. Do 26. edycji festiwalu zostały zgłoszone 122 filmy, ostatecznie zakwalifikowano 41 dokumentów zgrupowanych w dziewięć bloków tematycznych. Przez trzy dni, do czwartku, 26 listopada, widzowie będą mogli oglądać po trzy pokazy.
"W tym roku w trybie online pracowała komisja selekcyjna, tak będzie też pracować komisja artystyczna. Nie ma żadnych spotkań z gośćmi ani gali finałowej. Jednym z pomysłów jest, aby przyszłoroczny NURT otworzyć zamknięciem tego. Ale mamy też trochę innych pomysłów. Mamy nadzieję, że pandemia ustąpi i będziemy mogli spotykać się z tymi filmami przez cały rok – organizować pokazy, spotkania z publicznością, twórcami" – dodał Wieczorek.
Dokumenty będą walczyć o miano najlepszego. Ich oceną zajmie się komisja artystyczna w składzie: Maria Malatyńska, Jerzy Armata, Piotr Kletowski, Janusz R. Kowalczyk i Wojciech Ligęza. Przyznają oni główne nagrody regulaminowe. W tym roku nie będzie nagrody publiczności, ani też dodatkowych wyróżnień, przyznawanych przez parterów wydarzenia.
W ramach 26. Festiwalu Form Dokumentalnych NURT widzowie będą mogli obejrzeć dokumenty m.in. o pandemii COVID-19, uchodźcach, Białorusi i II wojnie światowej. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ dki/