Aleksandra Lipczak, autorka książki „Lajla znaczy noc”, została laureatką Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza, wręczonej w sobotę w Radomiu. Nagrodzona książka to eseistyczno-reporterska opowieść o Andaluzji, przenikaniu się kultur, wzajemnym inspirowaniu, o tolerancji i jej braku.
Decyzją kapituły Nagrody na miesięczną rezydencję do Vence we Francji, gdzie w ostatnich latach swego życia mieszkał Gombrowicz, pojedzie zaś Maciej Bobula, autor książki "Szalejów". To nowa forma wyróżnienia przyznana w tym roku po raz pierwszy.
Jak mówiła w laudacji członkini jury Anna Kałuża, Lipczak opowiada o średniowiecznej Andaluzji, ale pisze też o współczesnym świecie. "Co ważne, pisze tak, że jesteśmy porwani rytmem, swobodą i zarazem precyzją tej prozy" – podkreśliła jurorka. Dodała, że w tle jej opowieści kryją się kryzysy, zapaści społeczne, wykluczenia, migracje, moralna panika jako reakcja na inność.
Zdaniem jurorki Lipczak szuka odpowiedzi na aktualne pytania w odległych czasach. "Są one związane z możliwością i koniecznością wspólnego zamieszkiwania tego samego skrawka ziemi przez różnych ludzi, różne języki, różne religie, wartości, idee" – zauważyła Kałuża.
Według niej nagrodzona pisarka pokazuje alternatywne porządki wobec modelu kulturowych relacji, jakie dziś znamy. Zwraca także uwagę na to, że moralność, prawo i edukację można ugruntować na różnych współistniejących ze sobą podstawach.
Dziękując za nagrodę, laureatka krytycznie odniosła się do obecnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
"Wczoraj polski Sejm przyjął ustawę legalizującą to, co się dzieje na naszej wschodniej granicy, legalizującą tortury, wywożenie ludzi bez dania im jakichkolwiek szans na to by się ubiegać o ochronę międzynarodową" – mówiła Lipczak. "Nie pozwalajmy, by nasze państwo, rzekomo w naszym imieniu dopuszczało się takich zbrodni, by traktowało tak bestialsko ludzi, których jedyną przewiną jest to, że szukają w Europie bezpiecznego schronienia" – powiedziała laureatka.
Nagroda Literacka im. Witolda Gombrowicza jest przyznawana za debiut, rozumiany jako pierwsza lub druga książka danego autora, napisany prozą artystyczną w języku polskim. Zwycięzca, oprócz statuetki, otrzymuje nagrodę finansową. W tym roku było to 40 tys. zł. Natomiast wszyscy autorzy nominowani do nagrody otrzymali czeki na 5 tys. zł ufundowane przez marszałka województwa mazowieckiego. W tej edycji konkursu brały udział książki wydane w 2020 r.
Do VI edycji Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza zgłoszono 100 książek. W czerwcu jurorzy wyłonili pięcioro nominowanych. Maciej Bobula został nominowany za "Szalejów" (Wydawnictwo j), Dominika Horodecka za "Wdech i wydech" (Wydawnictwo Warstwy), Jolanta Jonaszko za "Portrety" (Wydawnictwo Forma), Aleksandra Lipczak za książkę "Lajla znaczy noc" (Wydawnictwo Karakter), a Maciej Topolski za "Niż" (Korporacja Ha!art).
Konkurs organizowany jest przez prezydenta Radomia i Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli.
Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza ustanowiono w 2015 r., po raz pierwszy została wręczona we wrześniu 2016 r. Kapituła wskazała wówczas dwoje laureatów - Weronikę Murek i Macieja Hena. W drugiej edycji Nagrodę Gombrowicza dostała Anna Cieplak za powieść "Ma być czysto", w trzeciej Marcin Wicha za "Rzeczy, których nie wyrzuciłem", zaś w czwartej Olga Hund za "Psy ras drobnych". Ostatnią edycję wygrała Barbara Sadurska, autorka książki pt. "Mapa". (PAP0
Autorka: Ilona Pecka
ilp/ mark/